List otwarty Pani Marii Fieldorf-Czarskiej, córki gen. ”Nila”, do premiera Donalda Tuska(Wolna Polska)
Maria Fieldorf-Czarska
córka gen. bryg. Augusta Emila Fieldorfa ”Nila”- szefa Kedywu Komendy Głównej AK
Do Pana Donalda Tuska
Premiera Rządu Rzeczypospolitej Polskiej
Szanowny Panie Premierze,
to jest drugi list, który do Pana piszę. Sądzę, że i tym razem, tak jak poprzedni, pozostanie bez odpowiedzi. Niech więc to będzie list otwarty.
W pierwszym liście, pisanym 15 grudnia 2007 roku, niedługo po wyborach parlamentarnych i sformowaniu przez Pana rządu, prosiłam, by nie niszczył Pan tego, co było dobre w czasach premiera Jarosława Kaczyńskiego – tylko dlatego, że zostało zainicjowane przez jego rząd. Prosiłam, by ograniczył się Pan do poprawienia tego, co poprawy wymaga. Niestety, było inaczej.
Teraz proszę, by wpłynął Pan na swojego przyjaciela, marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, kandydata na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, aby nie ośmieszał Polaków swoimi fatalnymi, nieprzemyślanymi wypowiedziami. Zdaję sobie sprawę, że jesteśmy tylko ludźmi i możemy popełniać gafy. Co innego jednak gafa, a co innego bezmyślna i szkodząca Polsce zapowiedź nierespektowania umów sojuszniczych z partnerami z NATO albo zdumiewające wywody na temat wpływu eksploatacji gazu łupkowego na polski krajobraz. Przykładów można by podać więcej, na pewno są Panu dobrze znane. To nie przystoi, by człowiek tak słabo zorientowany w żywotnych dla państwa sprawach kandydował na tak ważny urząd. Jest Pan za to odpowiedzialny.
Panie Premierze, Polska nie jest zabawką. Proszę, aby Pan głęboko przemyślał obecną sytuację. Należę do ludzi, którzy zawsze są lojalni wobec swojego rządu i w razie potrzeby bronią go – zwłaszcza w kontaktach z ludźmi z innych krajów. Jednak ta lojalność została wystawiona na ciężką próbę. Czy rząd, który nie potrafi zabezpieczyć lotu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej i wielu innych ważnych dla kraju osób a potem nie potrafi przejąć inicjatywy w nieudolnie prowadzonym śledztwie, mogę jeszcze uważać za mój rząd? Czy rząd, który na skutek lekkomyślnych cięć w budżecie i zaniechania realizacji ważnych dla kraju projektów, m.in. śp. Grażyny Gęsickiej, naraża tysiące Polaków na cierpienia i utratę dorobku ich życia podczas niekontrolowanych powodzi – ma nam coś jeszcze do zaoferowania?
Panie Premierze, czas na męskie decyzje! Wierzę, że podejmie je Pan w najbliższym czasie, bo przecież liczy się tylko Polska, a nie ambicje nasze i naszych partyjnych przyjaciół.
Życzę Panu odwagi.
Maria Fieldorf-Czarska
Gdańsk, 15 czerwca 2010 roku
Tutaj znajdą Państwo poprzedni list Pani Marii Fieldorf-Czarskiej do Donalda Tuska
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. 66. rocznica śmierci gen.
dowódców Polskiego Państwa Podziemnego. Choć szef Kedywu Komendy
Głównej AK sprawiał, że Polacy stawiali czoła niemieckiemu najeźdźcy,
nowa „ludowa” władza nie miała dla niego litości i skazała „Nila”
na karę śmierci.
Przełomowym momentem w wieloletniej służbie gen. Fieldorfa
(1895-1953) było objęcie przez niego sterów Kedywu – Kierownictwa
Dywersji Komendy Głównej AK.
Dwa lata później żołnierz otrzymał
zadanie stworzenia poza strukturami Armii Krajowej tajnej organizacji
„Niepodległość” działającej pod kryptonimem „NIE”, która miała być
przygotowana na wkroczenie do Polski Sowietów.
Po zsyłce do pracy
na Uralu, do Polski powrócił w październiku 1947 r., ale nieustannie
zmieniał miejsce zamieszkania. W lutym 1948 zdecydował się ujawnić
w reakcji na ogłoszoną amnestię. To jednak nie uchroniło jego życia.
9 listopada 1950 r. gen. Fieldorf został zatrzymany przez
funkcjonariuszy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego w Łodzi i trafił
do aresztu. Już do końca swoich dni oglądał świat zza krat.
16 kwietnia
1952 r. w gmachu Sądu Wojewódzkiego dla m. st. Warszawy rozpoczęła się
„rozprawa główna” przy drzwiach zamkniętych. Sąd uznał gen. Fieldorfa
winnym zarzucanych mu czynów i skazał go na karę śmierci przez
powieszenie. Zasądno także utratę praw publicznych i obywatelskich, praw
honorowych oraz przepadek mienia. Wyrok wydano na podstawie dekretu
o wymiarze kary dla zbrodniarzy hitlerowskich i zdrajców narodu
polskiego. 20 października 1952 r. wyrok na gen. Fieldorfa został
zatwierdzony przez Sąd Najwyższy.
24 lutego 1953 r. gen. August Emil Fieldorf został powieszony w więzieniu mokotowskim w Warszawie przy ul. Rakowieckiej.
Dowódca nigdy nie podjął współpracy z władzami komunistycznymi. Zapłacił za to najwyższą cenę.
Cześć Jego Pamięci!
https://wpolityce.pl/historia/435308-66-rocznica-smierci-gen-augusta-fie...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl