Tytuł wpisu to ironia.. . Już wiadomo dlaczego archeolodzy nie wyjadą do Smoleńska teraz, a dopiero jesienią. Proszę przeczytać:

Polscy archeolodzy jak na razie nie wyjadą do Smoleńska, aby zbadać teren po katastrofie prezydenckiego samolotu - poinformowało Radio ZET. Polski rząd jeszcze nie podpisał umowy z naukowcami w tej sprawie.

Naukowcy byli gotowi do wyjazdu już dwa miesiące temu, ale blokuje ich brak umowy, która miała być podstawą ich działań.

W tej chwili przeszukanie miejsca katastrofy jest już niemożliwe z powodu bujnej roślinności, która wyrosła na tym terenie i utrudnia poszukiwania. Badania będą możliwe dopiero jesienią.

cyt. za onet.pl:

Czy to nie kpina i przykład jawnego najgrawania się z rodzin pomordowanych w Smoleńsku oraz Polaków zbulwersowanych zabezpieczeniem nie tylko miejsca katastrofy ale także szczątków ciał oraz rzeczy tragicznie zmarłych?

Dowiadujemy się dziś, że trawa jest za wysoka.. .

Ktoś chyba na głowę upadł. Ale skoro tak, to znaczy jedno. Świadczy o tym, że strona rosyjska ma gdzieś dobro Polski, woli aby to miejsce zarosło trawą.. - jak miejsce mordu Katyńskiego 70 lat temu.

A co na to piewcy pojednania oraz rosyjskiego profesjonalizmu?

.