Ważne..... co w Polsce PISzczy i z mojego podwórka. (Ważne..... co w Polsce PISzczy i z mojego podwórka.)

avatar użytkownika Maryla

Najpierw codzienny "donos", a potem mój stosunek do artykułu pana Bratkowskiego "Pan Jowialski vs Mojżesz" i do wydarzeń powodziowych w Warszawie.

 

niepublikowanezdjęcie z beatyfikacji ks. Jerzego

8 czerwca - spotkanie pt. „Rozmowy o Śląsku” z przedstawicielami śląskiej nauki, kultury, gospodarki, ekonomii i samorządu.

Przewodniczący regionalnej śląsko-dąbrowskiej Solidarności Piotr Duda zapewnił o poparciu związku, w dla Jarosława Kaczyńskiego mówił . „Jako Solidarność nigdy się na panu prezydencie Lechu Kaczyńskim nie zawiedliśmy, zawsze mogliśmy na niego liczyć. ...ufamy, że będzie pan kontynuował program solidarnej Polski - o której marzył pana brat, o której marzy i marzyła Solidarność."

"Testament mojego brata będę ze wszystkich sił realizował, bo to jest i moja idea. Brat był mężem stanu, ja się będę starał" - powiedział w Katowicach kandydat na Prezydenta.
Jarosław Kaczyński zapewnił, że po tragicznych wydarzeniach 10 kwietnia i późniejszych reakcjach społeczeństwa na katastrofę wciąż wierzy, że łatwiej będzie zbudować zgodę wokół pewnych, niedokończonych spraw życia społecznego, jak reforma służby zdrowia. Jak mówił, jako prezydent chce patrzeć w przód, a nie wstecz, określić 6-8 najważniejszych problemów do załatwienia i "uzyskać jakąś zgodę" polityczną. Według niego, nie powinno być np. sporów między prezydentem a premierem w sprawie ułatwienia dostępu do środków z UE.

- 8 czerwca - Hotel Europejski w Warszawie - debata z ekspertami o gospodarce. Za nierozwiązane problemy w Polsce uznał m.in. infrastrukturę i transport. Wyraził opinię, że gaz łupkowy jest szansą dla naszego kraju.

Kaczyński podkreślił, że Polska różni się od innych krajów przede wszystkim gorszą jakością dróg i małą ilością autostrad.
"W tej chwili każdy polski rząd powinien rozwiązać problem budowy autostrad, bo mamy na to pieniądze" - ocenił.

Kaczyński mówił też, że inwestycje drogowe utrudniają wymogi dotyczące ochrony środowiska. "Trzeba rozmawiać na temat zmian. (...) Przy obecnym kształcie Natury 2000 nie da się wybudować praktycznie niczego" - zaznaczył. Zapewnił też, że jest przyjacielem zwierząt, także tych dziko żyjących. "To mnie różni od niektórych" - żartował.

Dr inż. Jeremi Rychlewski z Politechniki Poznańskiej mówił o konieczności prowadzenia polityki zrównoważonego rozwoju. Podkreślił, że priorytetem powinna być rozbudowa zaniedbanej infrastruktury transportowej, m.in. poprawa sytuacji na kolei.

Kandydat na prezydenta powiedział również, że zagospodarowanie zasobów gazu łupkowego jest szansą dla Polski, ale ta szansa może być wykorzystana dopiero po gruntownej przebudowie państwa. Powiedział

"Obawiam się, że nie da się go przebudować odcinkowo. To musi być przebudowa znacznie szersza. W przeciwnym razie ta sprawa, która jest związana z ogromnymi pieniędzmi, stanie się pokazowym poligonem polityki transakcyjnej ze wszystkimi jej negatywnymi skutkami."

Uczestniczący w debacie mec. Jan Stefanowicz podkreślił, że w Polsce brakuje regulacji prawnych dotyczących zagospodarowania zasobów naturalnych. Jarosław Kaczyński zgodził się z tym i dodał, że istnieje też problem "zaniechania rozpoznania geologicznego" oraz problem "modelu uprawiania polityki."

Kandydat na Prezydenta mówił też o tym, jakie działania dot. bezpieczeństwa energetycznego podejmował rząd PiS, którym kierował. Podkreślił, że próbowano wówczas doprowadzić do porozumienia na dostawy gazu z Norwegii, była wydana decyzja o budowie gazoportu oraz rozpoczęto rozmowy na uczelniach z naukowcami o tym, ile jest naprawdę gazu w Polsce do wykorzystania.

- 9 czerwca - Szefowa sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego Joanna Kluzik-Rostkowska zaapelowała do kandydata PO na prezydenta Bronisława Komorowskiego, by powstrzymał Janusza Palikota przed zakłócaniem środowego wiecu Jarosława Kaczyńskiego w Lublinie.

Odpowiedzią na to była wypowiedź Komorowskiego i Palikota zgodnie mówiących o agresji po stronie zwolenników PIS (nie chcę się ustosunkowywać do tych wypowiedzi, bo obiecałam sobie zero negatywnych wypowiedzi)

Niestety wiec Palikota odpędzie się pod hasłem "świadomego macierzyństwa", bo wg słów Palikota, Jarosław Kaczyński nie ma jako kawaler o tym pojęcia. Śmiem twierdzić, że Bronisław Komorowski też nie ma pojęcia w tym temacie, bo nigdy nie był matką. Taka wypowiedź przyszła mi do głowy, gdy zeszłam na poziom retoryki Palikota.

Mam nadzielę, że i z tej próby zwolennicy PIS wyjdą obronną ręką.

- 9 czerwca - Kandydata na nowego prezesa NBP powinien wskazać Sejmowi

po wyborach nowy prezydent - 62%

pełniący obowiązki prezydenta marszałek Sejmu - 29%

nie ma w tej sprawie opinii - 9%.

Tak prezentują się wyniki sondażu telefonicznego TNS OBOP zrealizowanego w dniach 7-8 czerwca na ogólnopolskiej reprezentatywnej grupie 1000 dorosłych mieszkańców Polski.

Teraz trochę "prywaty".

W Newsweeku ukazał się artykuł pana Bratkowskiego
http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/opinie/pa...
w którym ustosunkowuje się do mojego wpisu z 16 maja
http://www.niepoprawni.pl/blog/1386/analogie

Pisząc swoją alegorię zdawałam sobie sprawę, że może być ona odebrana jako szokująca, albo nawet "niesmaczna". Chciałam jedynie zwrócić uwagę na to, że są pewne wydarzenia, które diametralnie zmieniają ludzi, a ta forma wydawała mi się odpowiednią terapią wstrząsową. Mogłam porównać zryw po 10 kwietnia do odbudowy Polski, czy pierwszych dni "Solidarności", ale czy wtedy ktoś taki jak pan Piotr zwróciłby na to uwagę.
Uważam, że siłę, która tkwi w tym spontanicznym ruchu trzeba zauważyć, a w przyszłości mądrze wykorzystać.

Druga sprawa to już prawie zupełnie moje podwórko, jako że mieszkam na terenach zalewowych Warszawy. Ze zdziwieniem obserwowałam ruch medialny wokół, jak sami włodarze miasta z panią Gronkiewicz-Waltz na czele, niewielkiego przecieku wałów koło Siekierek. Zwołana konferencja prasowa na temat układania worków, monitorowania wałów itp działań zrobiła na mnie wrażenie robienia sobie publicity - jacy to my zapobiegliwi i wspaniali. Przecież podobne działania wykonywane są wszędzie gdzie przechodzi fala zalewowa i nikt nie poświęca temu aż tyle czasu antenowego. Trudno się potem dziwić, że niektórzy nie lubią "Warszafki".

 

http://sgosia.salon24.pl/192043,wazne-co-w-polsce-piszczy-i-z-mojego-podworka

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz