"Kłamstewko" Komorowskiego, czyli lęk przed debatą
Foxx, ndz., 06/06/2010 - 18:11
Na portalach informacyjnych zaczyna "żyć własnym życiem" następująca wypowiedź B. Komorowskiego:
- Telewizja Polska organizuje debatę kandydatów na prezydenta. Pan przewiduje taki scenariusz? - pytała dziennikarka Komorowskiego na krótkim briefingu po uroczystościach beatyfikacyjnych ks. Jerzego Popiełuszki na Placu Piłsudskiego.
- Słyszałem, że pan Bielan coś takiego powiedział powołując się na nieistniejące ustalenia z moim sztabem wyborczym. To małe, niegroźne kłamstewko - mówił Bronisław Komorowski. - Mój sztab odpowie. Ale to chyba jakaś partyzantka pana Bielana, bo pani Joanna Kluzik-Rostkowska (szefowa sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego - red. ) nic nie wiedziała o nim -dodał Komorowski. - Póki nie wyjaśni się, co się myśli i co się robi w sztabie, to śmiesznie jest się do tego ustosunkowywać - stwierdził marszałek.
(źródło i całość)
Najśmieszniejsze, że wypowiedź A. Bielana, do której gajowy nawiązuje jest przytaczana - w tym przypadku na portalu "G.W":
- Kampania wyborcza polega na wskazywaniu różnic - mówił dziś w Radiu Zet Adam Bielan z PiS. Powiedział, że 13 czerwca w Telewizji Publicznej odbędzie się debata ugrupowań, które są w parlamencie. - Nasz sztab przyjął zaproszenie - mówił Bielan.
Wyraził nadzieję, że debata będzie kulturalna.
Co ciekawe, portal tego newsa opatrzył tytułem: "Bielan: debata 13 czerwca. Komorowski: To małe kłamstewko i partyzantka".
"Pytanie za trzy punkty" - na jakiej zasadzie debatę w TVP planowaną według zasad dawnego programu "Forum" (moderowana przez redaktora dyskusja między przedstawicielami ugrupowań parlamentarnych) miano by uzgadniać między sztabami tylko dwóch kandydatów cieszących się największym poparciem?
Szczerze pisząc, tytuł dałem nieco prowokacyjnie. Tak naprawdę uważam, że pan hrabia po raz kolejny udzielił wypowiedzi, którą przemyśli za tydzień. Jednym słowem, jest to raczej wydarzenie z serii M. Belka "zastępcą sekretarza ONZ", czy też "w zeszłym roku powódź, w tym roku powódź, więc pewnie ludzie są już oswojeni, obyci z żywiołem", ewentualnie "Miałem dziś przyjemność wizytowania terenów powodziowych".
Przepraszam bardzo, napiszę bardzo uprzejmie - pan marszałek jest po prostu mądry inaczej. Tegoroczne wybory prezydenckie z każdym dniem nabierają coraz większego znaczenia zdroworozsądkowego, a coraz mniej ideowego, czy światopoglądowego.
Wcześniejsze wpadki
Wpadki Komorowskiego "to nie Irasiad czy Borubar"
- Telewizja Polska organizuje debatę kandydatów na prezydenta. Pan przewiduje taki scenariusz? - pytała dziennikarka Komorowskiego na krótkim briefingu po uroczystościach beatyfikacyjnych ks. Jerzego Popiełuszki na Placu Piłsudskiego.
- Słyszałem, że pan Bielan coś takiego powiedział powołując się na nieistniejące ustalenia z moim sztabem wyborczym. To małe, niegroźne kłamstewko - mówił Bronisław Komorowski. - Mój sztab odpowie. Ale to chyba jakaś partyzantka pana Bielana, bo pani Joanna Kluzik-Rostkowska (szefowa sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego - red. ) nic nie wiedziała o nim -dodał Komorowski. - Póki nie wyjaśni się, co się myśli i co się robi w sztabie, to śmiesznie jest się do tego ustosunkowywać - stwierdził marszałek.
(źródło i całość)
Najśmieszniejsze, że wypowiedź A. Bielana, do której gajowy nawiązuje jest przytaczana - w tym przypadku na portalu "G.W":
- Kampania wyborcza polega na wskazywaniu różnic - mówił dziś w Radiu Zet Adam Bielan z PiS. Powiedział, że 13 czerwca w Telewizji Publicznej odbędzie się debata ugrupowań, które są w parlamencie. - Nasz sztab przyjął zaproszenie - mówił Bielan.
Wyraził nadzieję, że debata będzie kulturalna.
Co ciekawe, portal tego newsa opatrzył tytułem: "Bielan: debata 13 czerwca. Komorowski: To małe kłamstewko i partyzantka".
"Pytanie za trzy punkty" - na jakiej zasadzie debatę w TVP planowaną według zasad dawnego programu "Forum" (moderowana przez redaktora dyskusja między przedstawicielami ugrupowań parlamentarnych) miano by uzgadniać między sztabami tylko dwóch kandydatów cieszących się największym poparciem?
Szczerze pisząc, tytuł dałem nieco prowokacyjnie. Tak naprawdę uważam, że pan hrabia po raz kolejny udzielił wypowiedzi, którą przemyśli za tydzień. Jednym słowem, jest to raczej wydarzenie z serii M. Belka "zastępcą sekretarza ONZ", czy też "w zeszłym roku powódź, w tym roku powódź, więc pewnie ludzie są już oswojeni, obyci z żywiołem", ewentualnie "Miałem dziś przyjemność wizytowania terenów powodziowych".
Przepraszam bardzo, napiszę bardzo uprzejmie - pan marszałek jest po prostu mądry inaczej. Tegoroczne wybory prezydenckie z każdym dniem nabierają coraz większego znaczenia zdroworozsądkowego, a coraz mniej ideowego, czy światopoglądowego.
Wcześniejsze wpadki
Wpadki Komorowskiego "to nie Irasiad czy Borubar"
- Foxx - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
4 komentarze
1. pan marszałek jest po prostu mądry inaczej
za chwilę sztab wyborczy będzie mu zabierał mikrofon i chował go do szafy.
Jarosław jest w Jaśle u powodzian i tam odpowiedział już Errorowi Bronkowi na jego "kłamstewko".
Na Facebooku powstała nowa grupa
BRONEK W KARYKATURZE 2010
http://www.facebook.com/pages/BRONEK-W-KARYKATURZE-2010/109514872428429
i jej zbiór jest już niezły, a gdzie tam do zebrania wszystkich "złotych mysli" Bronisława.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. jaki pan, taki kram...
Kolejna wtopa czyli jak popłynął rzecznik Graś
Partia Miłości zaliczyła dziś kolejną wpadkę. Rzecznik rządu Graś
wyskoczył jak Filip z konopii ze słowami: "Błyskawicznie, także dzięki
współpracy z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego i służb specjalnych
Rosji, zostali zatrzymani trzej funkcjonariusze OMON-u, którzy tego
haniebnego czynu się dopuścili". Gdy usłyszałem przymiotnik
"błyskawicznie" ubrechtałęm się jak fretka z poczucia humoru p. Grasia.
Zaiste, 7 tygodni mignęło jak jedna chwila!
Przez dłuższą chwilę zastanawiałem się, z jakich to konopii
wyskoczył Graś z tym komentarzem, a w międzyczasie Rosjanie postanowili
zupełnie spuścić z prądem nieszczęsnego rzecznika - rzecznik
smoleńskiego OMON-u stanowczo zaprzeczył słowom Grasia, również polska
prokuratura zrobiła wielkie oczy ze zdziwienia. Kolejny raz Rosjanie
pokazali swojej polskiej klienteli, gdzie jest jej miejsce. Nawet jeśli
wiadomość była prawdziwa, lecz jedynie przedwczesna - w oczach polskiej
opinii publicznej rzecznik Graś wyszedł na Pinokia, zresztą nie po raz
pierwszy. Dość autoironicznie brzmią w tym świetle słowa Komorowskiego
o kłamstewku jego politycznej konkurencji...
Ot, dziś cała Polska miała okazję obserwować nieudolną próbę "wrzutki" tematu dnia przez platfusów. Co za niefart...
http://prowincjonalnie.salon24.pl/190898,kolejna-wtopa-czyli-jak-poplyna...
Jako "bluźniercze" i "cyniczne" określiło w niedzielę MSW Rosji oskarżenia o ograbienie Andrzeja Przewoźnika, jednej z ofiar katastrofy pod Smoleńskiem, wysunięte wobec funkcjonariuszy smoleńskiego OMON-u, oddziału specjalnego milicji.
"Informacje o tym, rozpowszechnione przez niektóre media, nie odpowiadają rzeczywistości. Nikt z pracowników smoleńskiej milicji nie został zatrzymany w związku z opisanymi czynami" - oświadczyło MSW Federacji Rosyjskiej.
Rzecznik rządu Paweł Graś poinformował w niedzielę rano, że aresztowano trzech funkcjonariuszy smoleńskiego OMON-u, którzy bezpośrednio po katastrofie polskiego Tu-154M okradli konto Przewoźnika, posługując się jego kartami kredytowymi.
"Błyskawicznie, także dzięki współpracy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i służb specjalnych Rosji, zostali zatrzymani trzej funkcjonariusze OMON-u, którzy tego haniebnego czynu się dopuścili - oznajmił Graś w Radiu Zet. Dodał, że sprawcy czekają już w areszcie na proces i wyrok.
http://info.wiara.pl/doc/564441.Zarzuty-wobec-OMONowcow-to-bluznierstwo-...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. W TVN 24 "NIEZALEŻNI EKSPERCI" u Kuźniara
profesorowie ZOLL, MAJCHEREK, jakiś Sławek i Flis.
O wyborach - "debacie" - jazda jak z sabatu czarownic.
Odczarowują dzisiejszy dzień 'ZŁO DOBREM ZWYCIĘŻAJ".
Jest i o "Solidarni 2010" i powodzi.
Zoll - może POPROSIĆ pana Jurka Owsiaka żeby zmobilizował ludzi do zbiórki na powodzian?
Teraz o zbrodni smoleńskiej - POWIELAJĄ KŁAMSTWA - "rozmowa braci"
Teraz o ks. Jerzym.
Zoll i Majcherek - SKANDAL!!!
"nowo błogosławiony" , minęło 25 lat, wtedy była komuna, teraz mamy demokrację, co on może pomóc , niech sobie bierze ks. Jerzego, kto chce na sztandary, nic niewarte.
Okazuje się, że to stały sztab wyborczy Komorowskiego - zapowiedź w tym samy składzie "współpracowników Tygodnika Powszechnego" (własność ITI)za tydzień.
"kościół łagiewnicki" rusza do boju "za Komorowskiego".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Bronek katolik lansuje się księdzem Popiełuszką!
Jeszcze niedawno ludzie związani z Platformą sugerowali, iż to Jarosław Kaczyński wykorzysta w jakiś sposób uroczystość beatyfikacji księdza Jerzego Popiełuszki. Tymczasem Kaczyńskiego dziś nie widać, za to na ekranach
telewizorów rozgościł się Bronisław Komorowski.
Kandydat PO na prezydenta zorganizował spotkanie z dziennikarzami w Ogrodzie Saskim zaraz po mszy beatyfikacyjnej na sąsiednim Placu Piłsudskiego. Konferencja dotyczyła właśnie księdza Jerzego. Komorowski podzielił się swoimi uwagami na temat polskiego męczennika i nie zapomniał przypomnieć, że osobiście go znał:
Oczywiście, Bronisław Komorowski, znany ze swego katolicyzmu, mógł być na dzisiejszej mszy.
W dziejach polskiego
Kościoła to wielkie wydarzenie. Jednakże czy musiał zaraz po modlitwie biec do dziennikarzy? Akurat jemu, jako marszałkowi Sejmu oraz tymczasowej głowie państwa, okazji do obecności w mediach nie brakuje.
Niestety, można odnieść wrażenie, że marszałkowi dziś chodziło nie tyle o udział w religijnym wydarzeniu, co o promocję swej osoby w mediach.[...]
Źródło
Wiejskie życie marszałka!
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/