marszałek polny
Premier ciągnie. Zmęczony, spocony, naprężony do granic. Koszula podarta, gumiaki podziurawione. Ale ciągnie chłopisko. Ma zaparcie, jest w nim siła. Żyły wylazły na skroniach. Na karku też. Już na zawsze. Ależ będzie rekord świata.
Lina raz pękła, posztukował. Trzyma się na włosku. Dociągnie, dowiezie marszałka.
Tusk idzie, rzeka płynie, prąd rwie.
Woda się rozlewa, przelewa, wypełnia poldery, a premier ciągnie.
Na brzegu glina, gumiak się ześlizgnął. Kawałek dalej piasek, może kurzawka - Tusk wpada po szyję, merda łapami wydostaje się. Zgubił gumiaka, uratował go... Ależ ma stopy zdarte, do krwi. Jak ten czowiek-premier wytrzymuje.
Znowu ciągnie miarowo. Znowu zacięcie na twarzy, desperacja? Nie, to droga po zwycięstwo...
Minęli Sandomierz, Kazimierz, już są blisko.
Tusk ciągnie, a Komorowski siedzi. Dubeltówkę trzyma oburącz, czasami zarzuci na ramię. Lufa za plecami, palec na cynglu, ruch jeden i może zabić.
Ludzie na wałach kwiczą. Są też "achy” i "ochy”, bywają oklaski dla Komorowskiego...
Kret zagubiony przepłynął im drogę. Tusk nie zauważył, Komorowski czujny, wypalił...
Nic nie zostało. Znowu oklaski. To Komorowski poluje na bobry...
Dotarli obaj, wszyscyśmy wierzyli.
Wylądowali, idą do pałacu. Komorowski odbierze koronę.
Dubeltówka w garści, troki przy pasku, sześć bobrów dźwiga... dwie ranne matki uszył.
- pstrąg z pliszki - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. @Pstągu
premier biedaczysko ledwie ciungnie, nie wiadomo, czy dociungnie..
Jest wszędzie, ale marszałek polny jest w trzech osobach, więc tryska zdrowiem i dowcipem.
Bobry chowaja się już u chłopów w chlewikach przed marszałkiem, udają świnie, te, co pływac nie potrafiły, bo głupie takie.
W zeszłym roku powódź, w tym roku powódź, więc pewnie ludzie są już oswojeni, obyci z żywiołem.
Woda ma to do siebie, że się zbiera i stanowi zagrożenie, a potem spływa do głównej rzeki i do
Bałtyku.
Pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. i maszeruje Komorowski przy Tusku
jak adiutant swojego wodza.
Bronku, do broni, wstrętny PiS nas goni!
Pozdrawiam
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz