Czarodziejska szkatułka
Mały Maciuś siedział na schodach prowadzących do mieszkania z twarzą ukrytą w dłoniach.
Zbliżał się Dzień Matki i chłopiec chciał podarować coś swojej Mamie. Po raz kolejny przeszukiwał kieszenie lecz efekt był ciągle ten sam: miał mało pieniędzy, same drobniaki...
„Zobaczymy co mogę jej podarować za to co mam... Ech... boję się, że nie wystarczą nawet na chusteczkę do nosa... Co za bieda...
A przecież chciałbym zrobić Mamusi niespodziankę, w ten sposób będzie wiedziała jak bardzo ją kocham”, mamrotał pod nosem, rozglądając się jakby w poszukiwaniu pomocy.
W tej samej chwili zobaczył wchodzącego po schodach Tomka, swojego najlepszego przyjaciela.
- Tomek, powiedz, jesteś moim przyjacielem?
- Jasne!
- Nie pożyczyłbyś mi trochę pieniędzy? Potrzebuję na prezent dla Mamy
Tomek zaczął przetrząsać kieszenie. Wyjął różne drobiazgi : scyzoryk, kawałek sznurka, gumkę... Ale pieniędzy ani śladu... Rozłożył ręce i spojrzał na Maćka bezradnie.
Maciek siedział jeszcze przez chwilę smutny. Wreszcie wstał, poszedł do sklepiku za rogiem i kupił Mamie chusteczkę, taką najmniejszą bo na więcej nie starczyło mu pieniędzy.
Następnego dnia chłopiec obejrzał jeszcze raz podarek dla Mamy, taki malutki, biedny i z żalu rozpłakał się.
Mama podbiegła, wzięła go w ramiona a Maciuś zanosząc się płaczem powiedział :
- Widzisz Mamusiu... chciałem Ci zrobić piękny prezent na Dzień Matki ale... miałem mało pieniędzy!
Mama wysłuchała chłopca tuląc go cały czas, następnie dała znak by poczekał.
Wyszła na chwilę i wróciła ze złotą szkatułką w dłoniach. Otworzyła wieczko i ruchem dłoni poprosiła Maćka o ciszę.
W ciszy chłopiec usłyszał swój własny głos wydobywający się ze szkatułki:.. Ech... boję się, że nie wystarczą nawet na chusteczkę do nosa... Co za bieda! ...A przecież chciałbym zrobić Mamusi niespodziankę, w ten sposób będzie wiedziała jak bardzo ją kocham”.
Po chwili ciszy dziecięcy głosik kontynuował: Nie pożyczyłbyś mi trochę pieniędzy? Potrzebuję na prezent dla Mamy.
Potem usłyszał odgłosy ulicy, sklepu, to wszystko co powiedział myśląc z miłością o Mamie.
Gdy głos zamilkł a Maciuś stał oniemiały ze łzami spływającymi po policzkach. Mama delikatnie zamknęła szkatułkę.
- Widzisz synku, wyszeptała, - wszystkie Mamy mają taką szkatułkę jak ta. Ze słowami, myślami, złymi i dobrymi. Z marzeniami swoich dzieci. Ja już dostałam swój podarunek, za który nikt na świecie nie jest w stanie zapłacić. W tej szkatułce są wszystkie wyrazy Twojej miłości do mnie. To dar Twojego serca, dar najpiękniejszy.
Nawet gdy staniesz się już mężczyzną i będziesz daleko, wystarczy, że otworzę szkatułkę by znów Cię usłyszeć.
- SpiritoLibero - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
6 komentarzy
1. SpiritoLibero
piękne, dziękuję.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. by znów Cię usłyszeć...
powracasz echem
w ciszy
z ddechem
piękne, dziękuję.
3. Prezent
Serce i Pamięć...
To najpiękniejsze.....
Dziękuję
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
4. Marylko...
Nie widzę mojego rannego wpisu.
Nie to,żeby mi specjalnie zależało.
Ok.
http://polacy.eu.org/
5. SpiritoLibero
widzisz? bo ja widze, a nawet sie wpisałam pod nim.
Pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Spirito, Maryla i inni
musze się wytłumaczyć bo przeprosiłem się (po raz drugi) z salon24.
Niestety, w moiim przypadku wyglada to rodzaj uzależnienia.
Niebawem bedzie cztery lata, jak tam komentuję.
Task dla Waszej wiadomosci informuje, bo zarzekałem sie, ze odszedłem z duzym hukiem z salon24.
Odszedłem i wróciłem.
Dla Spirito.
Najbardziej dziwne dla mnie jest, że mam bana u Barbura i na Forum Zydów Polskich.
Najwyraźniej robię u nich za antysemitnika.
Dziwny jest ten swiat . Zwłaszcza salonowy.
pozdr.