Wypędzeni

;) coraz więcej takich wypędzonych, cenzura szaleje !

http://www.wprost.pl/ar/196392/Bartoszewski-Polacy-nie-rozumieja-ironii/

Są lub byli wypędzeni, ale są też wypędzani. Właśnie dzisiaj, ze łzami, wypędziłem swojego syna do Norwegii... Chroniłem go przed decyzją o emigracji przez całe studia na SWPS i cały rok po obronie pracy magisterskiej, będącej pokłosiem nowatorskich badań nad narracją w schizofrenii.

Po roku poszukiwań i rozczarowań, marząc o pracy w szpitalu psychiatrycznym, mając nadzieję, że będzie niósł pomoc chorym i ich rodzinom stwierdził, że w Polsce nie ma dla niego miejsca, że w Polsce nikomu nie jest potrzebny młody człowiek z tytułem magistra psychologii klinicznej.

W Norwegii przyjmują go z otwartymi ramionami. Języka nauczy się szybko, bo dwa zna już bardzo dobrze.

Rośnie nam nowa fala wypędzonych. Najgorsze, że wypędzają ich rodzice, nie mogący patrzeć jak psycholog kliniczny, który pisał pracę magisterską pod kierunkiem profesora z Wielkiej Brytanii, dostał propozycję pracy w supermarkecie...

Kiedyś wypędzeni, dzisiaj wypędzani... Tak mi przyszło na myśl, że nie trzeba używać pistoletu i strzelać w tył głowy, żeby wymordować na pokolenia całą inteligencję...

W Polsce tworzy się drugi Katyń, może jeszcze bardziej tragiczny dla Polaków, niż ten pierwszy...

Jedź, synu... Gdybym miał 20 lat mniej, też by za tobą wyjechał... Szkoda, że już za późno...

Jedź... Nie będę miał do ciebie żalu, jeśli zrzekniesz się polskiego obywatelstwa... Polsce i tak do niczego potrzebny nie jesteś...

to celowa robota , wypędzić młodych Polaków do roboty u obcych, a w to miejsce sciagnąc kolorowych emigrantów z całej UE, będą za to płacić po 6 ryś EUR od łebka, Tusk z Vincentem chetnie zainkasują.

I prosze mnie znów nie wkurzać, Pana syn jest potrzebny tak Panu, jak i Polsce, a czy bedzie chciał być potrzebny, to przecież zalezy od tego, jak Go Pan wychował.

...jak umiałem. Dla ludzi, dla Polski. Jednak z czegoś żyć trzeba. Jeśli Polska mówi, że nie jesteś Polakom potrzebny, to trzeba szukać gdzie indziej. Obiecuje, że wróci, ale ja nie wierzę... Żaden z wykształconych Polaków nie wróci, nie wypuszczą...

I nie ma się o co wkurzać, Pani Marylko, takie jest życie. Polska szybko stacza się do roli montera, do roli Tajlandii, Malezji. I pozostanie nam tylko się cieszyć, jeśli nie zostanie dla nas ręczna utylizacja elektrośmieci...

żeby nie zostać niewolnikiem, trzeba godnie walczyć, a nie mantyczyć.

Wiem, ze Pan walczy, ale u nas Pan głównie mantyczy. Ja tez jestem wściekła i chetnie bym
to wszystko rzuciła - tylko akurat taka decyzja prowadzi prosto w dyby niewoli.

Dopóki walczymy - jestesmy wolni.

Serce boli, wiem, ale to nie koniec swiata, Norwegia na rzut beretem.

...i to boli, bo to tu potrzebni są jak nigdy mądrzy ludzie. Jak ich zatrzymać? Co robić, żeby nie wyjeżdżali? My walczymy o wszystko, o wolność, o godność...
Nie bardzo wiem, co to jest "mantyczenie", chyba głowa za słabo moja wykształcona...

;) ja tez nie do końca, tak mówiła moja Babcia, jak marudziłam za bardzo, że mantyczę .

W Polsce potrzebujemy młodych, mądrych, wykształconych ludzi, którzy przejma od nas pałeczkę i pociagną dalej w górę Polskę.

Jak widać, daliśmy sie oszukać, to nasza wina, ze młodych wysłalismy na zlewozmywaki, było posłać tam Buzków, Millerów, Mazowieckich, Michników.

Nie ma lekko, trzeba teraz odpracować.