a raczej jej zakulisowych wpływów. Nie jest tajemnicą jak wielkie

wpływy posiada Rosja w Iranie....a dzisiejszy Izrael,to taka "mała

Moskwa".

Rezygnacja z planów rozmieszczenia tarczy antyrakietowej w

rosyjskiej strefie wpływów wskazuje,że Moskwa wzamian

zrezygnowała ze wspierania irańskich planów atomowych...

było to takie machniom,z Polską w roli statysty....

po Iraku i Afganistanie toczona przez USA,to byłoby znaczące

osłabienie Ameryki...natomiast Rosja odniosłaby wielkie korzyści

w wielu aspektach; najważniejsze w sferze gospodarczej poprzez

gwałtowny wzrost ceny baryłki ropy na rynkach światowych.

Ta wojna umożliwiłaby też zapełnienie potfela zamówień rosyjskim

fabrykom zbrojeniowym.

Już tylko same korzyści materialne jakie potencjalnie odniosłaby z

w tej wojny Rosja,

mogą być wystarczającym powodem do zaangażowania wszystkich

swoich wpływów by do niej doprawadzić....

konflikt koreański, gdzie też się pisze o celowym zaostrzaniu napięcia przez Rosjan.
W przypadku wybuchy konfliktu, wciągnięcie USA będzie niejako z "automatu"...
http://www.foxnews.com/politics/2010/05/24/obama-tells-military-prepare-...

Rosja popierała plany ataku na Iran. Świadczy o tym przede wszystkim seria spotkań Miedwiediewa : w Syrii i Turcji. Jeśli dodamy do tego spotkanie przywódców Syrii, Iranu Turcji i Arabii Saudyjskiej to świadczy to raczej o poparciu Rosji dla nowego przymierza na Bliskim Wschodzie.
Najciekawszym jednak wydarzeniem jest spotkanie Miedwiediewa z Khaledem Meshaalem, szefem biura politycznego Hamasu. To jasny sygnał dla USraela.
Meshaal dwa razy już podczas pobytów w Moskwie starał się o spotkanie z Miedwiediewem, teraz jednak odbyło się z inicjatywy prezydenta Rosji. Wyraźne słowa ostrzeżenia padły także pod adresem Izraela, którego Rosja przestrzega przed utrudnianiem dostaw rosyjskiej broni do Syrii.
Jeśli dodamy do tego inicjatywy Brazylii i Turcji dotyczące wymiany wzbogaconego uranu, które chronią interesy Iranu to raczej Izrael nie ma co liczyć na inwazję na Iran.
Paradoksalnie Turcja po ochłodzeniu stosunków z Izraelem znalazła nagle wspólny język z Grecją, co graniczy już z cudem.
Chiny też nie są zainteresowane eskalacją konfliktu a to one są głównym kredytorem USA.
Ahmadineżad czuje się więc w pewnym stopniu bezkarny. Ale to akurat dobrze wróży bo może doprowadzić do przełamania hegemonii Izraela na BW i trwale wpłynąć na proces pokojowy. Jasnym jest, że Żydom taki scenariusz nie odpowiada ale nowe sojusze nie pozostawiają złudzeń. Poza tym USA pogodziły się już chyba z atomowymi aspiracjami Iranu a na następną wojnę nie mają po prostu pieniędzy.

Atomowy sojusz Izraela z RPA?

Przyszły laureat Pokojowej Nagrody Nobla Szymon Peres usiłował
sprzedać głowice jądrowe reżimowi apartheidu – twierdzi „Guardian”

źródło: AFP

Szimon Peres

+zobacz więcej

Informacja
pochodzi z południowoafrykańskich dokumentów, które zostały odtajnione
na wniosek badacza z USA Saszy Polakowa- Suransky’ego. To stenogramy z
tajnego spotkania, jakie odbyło się w 1975 roku między ministrem obrony
Izraela (obecnie prezydentem) Szymonem Peresem a premierem RPA Pieterem
Bothą.

Peres miał zaoferować sprzedaż rakiet balistycznych typu
Jerycho „we wszystkich trzech wersjach” – a więc konwencjonalnej,
chemicznej i nuklearnej. Oferta wywołała duże zainteresowanie Bothy,
ale ostatecznie RPA rakiet nie kupiła. Izrael zażądał zbyt wysokiej
ceny. Tym samym – jak napisał „Guardian” – potwierdziły się informacje
ujawnione przez Dietera Gerhardta. Ten były oficer
południowoafrykańskiej marynarki, który w 1982 roku trafił do więzienia
za szpiegowanie na rzecz Sowietów, po upadku apartheidu ogłosił, że
Izrael chciał sprzedać RPA osiem rakiet Jerycho.

– Trudno
uwierzyć, że tak poważna gazeta jak „Guardian” publikuje takie bzdury –
powiedziała „Rz” rzeczniczka Peresa Ayelet Frisch. – Izrael nigdy nie
oferował żadnych głowic RPA. Ta publikacja to dalszy ciąg
antyizraelskiej kampanii. Nasi wrogowie chcą nas skompromitować.

O
atomowej współpracy między Izraelem a RPA mówiono jednak od dawna. Na
początku lat 90. oba kraje miały razem dokonać prób nuklearnych na
Oceanie Indyjskim. Izrael nigdy nie przyznał się, że posiada arsenał
atomowy. Według specjalistów ma jednak kilkaset głowic. RPA, która w
końcu sama zbudowała broń jądrową – jak twierdzą eksperci: nie bez
pomocy Izraela – po upadku apartheidu miała się jej pozbyć.

http://www.rp.pl/artykul/41,484509.html

Nie pierwszy raz kłamią jak najęci. A Mordechaj Vananu znowu poszedł siedzieć...
Chomsky zawrócony na granicy... Państwo miłujące prawdę :)

Nie wydaje mi się, by musiało dojść do wojny. Rozmieszczanie lotniskowców w pobliżu Iranu, TAK BY BYŁO WIDAĆ JE Z BRZEGU, może być elementem "łagodnej perswazji" wobec rządu tego kraju. Zauważmy ,że Iran już podobno zgodził sie na wyzbycie się swoich zapasów wzbogaconego uranu i przekazanie ich bodajże Turcji. To wszystko wygląda na razie na formę nacisku. Iran to duży i wojowniczy kraj i nikt sie specjalnie nie pali do otwartej wojny z nim.

http://www.globoscope.ru/eng/content/articles/333/

Jezeli jastrzebi "Dubja' powstrzymal przwie nieuchronny atak Izraela na Iran tuz przed koncem swojej kadencji, to tym bardziej Obama, ktory nie jest tak oddany Zydom, nie wykona tego nadzwyczaj glupiego kroku. Przesadnie mowiac "samobojczego kroku".

Witam.

Obama nie oddany zydom?

Chyba zartujesz.

Pozdrawiam.

http://www.henrymakow.com/jacques_morency.html

Polecam Ci te strone.Mnoooostwo ciekawych rzeczy.

Pozdrawiam.

http://educate-yourself.org/cn/nicoloffthreestooges6part25apr09.shtml

" Iran już podobno zgodził sie na wyzbycie się swoich zapasów

wzbogaconego uranu i przekazanie ich bodajże Turcji"....a oto

pierwsze namacalne rezultaty tego machniom,bo tylko tyle

wspólnego miał projekt budowy tarczy antyrakietowej z irańskimi

rakietami uzbrojonymi w ładunki jądrowe.

USA-Rosja-Iran a Polska

• Tagi:
• washington post
• polska
• rosja
• usa
• iran

Obama nic nie uzyskał i dlatego do Zatoki Perskiej płynie ta armada US Navy. Kto zaciera ręce?
Izrael. Warto posłuchać co mówi otwartym tekstem premier Turcji Erdogan.
Dlaczego świat nie zajmuje się potencjałem nuklearnym Izraela? Dlaczego na bliskim wschodzie tylko jedno państwo ma prawo do posiadania broni nuklearnej?
Zapowiedział. że zaapeluje do 47 krajów na spotkaniu w Waszyngtonie o wywarcie nacisku
na Izrael o porzucenie/rezygnacje tego kraju z broni nuklearnej.
http://www.kavkaznews.com/eng/content/2010/05/19/12080.shtml
Dlatego okręty płyną. Dla Izraela pewnie nie ma nic ważniejszego jak zachowanie monopolu
posiadania broni A w tym rejonie świata. A Obama? Goldman Sachs...
http://www.pogonowski.com/?p=2227
A do tego wszystkiego, do dziś nie zakończona wojna między państwami koreańskim jest
o krok od wznowienia..
A co do obaw państw centralnej i wschodniej Europy, że USA wycofują się z aktywnej
ich obrony przed ekspansją Rosji - no to pardoniec - Ukraina lgnie do Moskwy jak
pszczółka, a nasza czołówka - premier, marszałek sejmu-kandydat i ich dwór, nic
tylko ocieplać, jednać się, zbliżać - chwilami trudno się zorientować na czym polega
nasza polityka zagraniczna. Można sie pocieszyć tym, że firmujący ją
premier i minister SZ, sami nie wiedzą o co im chodzi - słaba pociecha..

Witam!
Albo to on jeden? Zresztą jak nie w tych, to Gazpromu ...i tak to leci...
Pozdrawiam