Na wesoło: Pudzian damski bokser :)
Środa, 19 maja 2010
Sen o polskiej piłce. Pudzian wstyd na cały świat
Jasiu obudź się. Pudzian babę biję. - Wiesio tarmosił przyjaciela. „Wiesiu jest środek nocy” - burknął Jasiu. „Wstawaj. On w Stanach jakąś Sylwię będzie lał” - Wiesiu był jednak zbyt podekscytowany.. „Pewnie w Polsce się wstydził, damki bokser”. „A wiesz, że piszą, że nasz Pudzian nie jest faworytem?” - dodał piłkarz Mieciu, który odwiedził kumpli. „I tak głupio się z babą bić”
„Piszą tu, że ta Sylwia to największy z przeciwników Pudziana i że była mistrzem świata dwa razy. Musi być naprawdę straszna bo o Sylwii "ten Sylwia" nim piszą” - dodał piłkarz Mieciu. Jasiu był już całkiem rozbudzony.
„Kurna, to musi być jakaś Herod-baba”
Wiesiu z roztargnieniem pocierał pustą butelkę po piwie. „To nie wystarczyło Pudzianowi, że tańczy, śpiewa, wygląd też ma zajebisty i że stłukł boksera i Japońca, bab mu się jeszcze zachciało?”
„Może jeszcze tego nie robił?” - Jasiu też wpadł w kontemplacyjny nastrój
„No co ty. W domowym zaciszu, jak zupa za słona, ręka zaswędzi, ale żeby tak w telewizji?” - Wiesiu nie dowierzał.
„Może on wyzwań szuka, bo jak taka duża ta baba. Wiesz baby różne bywają. Najgorsze to te z gimnastyki artystycznej” - zauważył bywały w świecie piłkarz Mieciu.
„No co ty Wiesiu? Te dziewczynki?”
„A aniołki Charliego, to niby co? A jak dołożyć potrafią. A te gimnastyczki to od małego się przyuczają na przykład z maczugami.”
„No dobra, ale też z wstążką, obręczami, piłką”
„Widziałem te wstążki, to bicze jak do niewolników, obręcze, a to nie widziałeś w filmach jak się takimi ściska.
„A piłka?
„No jak to … do metalu”.
„O w morde, biedny Pudzian, nawet nie wie w co się pakuje. Aż strach patrzeć, bo to w końcu facet, a kobieta go bije.”
„No i wstyd na cały świat będzie, jak nam Pudziana amerykańska gimnastyczka artystyczna spierze”.
Tim Sylvia
- Zaloguj się, by odpowiadać
21 komentarzy
1. fajne, ale Japoniec, sorry, to z Pudzianem...
... nie przegrał.
Gdyby uznali, że dotychczas było remisowo, to z pewnością wygrałby dodatkową rundę, bo Pudzian miał dość. I tak miał dziwnie dużo kondycji, jak na tyle mięcha, ale to było jedyne, czym mógł (względnie) zaimponować.
Nie ma gość czego szukać w poważnym MMA, moim skromnym. Chyba, że schudnie o 30 kg i naprawdę zacznie to trenować.
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
2. triarius,
Ciężko cokolwiek prognozować :)
Ten jest dobry,zobacz video,
I Pudzian też niezły :)))
Będą jaja jak arbuzy,tylko szkoda nockę zarywać.
Pozdr.
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
3. słabo widać, ale wydaje się, że...
... walnął go z prawej i od razu obalił zejściem do nóg. Wyższa szkoła jazdy!
A przecież to tylko emerytowany bokser, żaden tam Cung Le.
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
4. słabo widać?
triarius,to nie Sylwia uderzyła,ona padła !
Dobrze widać,to emeryt,a nasz to seksowny facio,prosto z gejowskiego clubu.
Zarza się zacznie i Pudzian padnie jak kafka :)
Pzdr.
Marylko,proszę iść spać :) natychmiast :)))
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
5. Natenczas ;)
tak jest ! Odmeldowuje się !
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Spokojnej nocy,
Ja tu dzisiaj popilnuję :)
Dobranoc.
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
7. Aż miło było popatrzeć :)
Pozostały jeszcze teleturnieje lub "Jak to leciało" i "Jaka to melodia"
Pzdr.
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
8. przecież mówiłem o Mercerze!
On jest emerytowanym bokserem.
Sylvia, jak było widać, to jakiś kelner.
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
9. jako rozrywka - zgoda, ale jako...
... walka wręcz (dla kogoś, kto się tym interesuje) to jednak jest AUTENTYK.
To jest tak bliskie walk gladiatorów, jak to możliwe w naszej pedalskiej schyłkowej cywilizacji. Na dobre i na złe.
Swoją drogą Pudzianowski już pod koniec wyraźnie przegrywał, ale zakończenie walki było przedwczesne, bo te ciosy w parterze wcale nie wyglądały specjalnie groźnie. Sylvia też była zmęczona.
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
10. @All
Najwyrazniej znaczenie MMA rosnie. Pewnie troche kosztem boksu. Inna sprawa, ze trudno wygrac konkurencje z mieszana dyscyplina, w ktorej startuja silacze z roznych podworek. Nie lubilem MMA, ale dzieki Waszym wpisom wciagnalem sie troche i przegladnalem troche wydarzenia.
Walka M.Pudzianowskiego z Sylvia zakonczyla sie w II rundzie w 1:43 przez "submission", czyli poddanie sie naszego zawodnika. Nie wiem czy sie osmieszyl. Przede wszystkim malo mial doswiadczenia; co to jest trzecia walka w karierze. dla sylvii bylta to 32 walka.
Kondycji tez nie mial Nasz czlowiek- sam, bez ciosu czy chwytu sie przewrocil i dal sie bic na ziemi.
A wyniki walk w MMA trudno przewidywac. R.Mercer (wiek 46 lat, choc G.Foreman zdobyl tytul mistrza swiata IBF i WBA w wieku 45 lat) szybko sie uwinal z Sylvia, ale z Kimbo nie dal rady.
Pisza, ze Sylvia mial duza nadwage i powinien schudnac jesli chce walczyc o tytuly mistrzowskie. Z drugiej jednak strony, w walce z J.Riley'em w dniu 18 IX 2009 r. Sylvia zlamal reke i nie byl do konca sprawny.
11. Podczas walki z Timem Sylvią, Pudzian walczył ze złamaną nogą.
Podczas walki z Timem Sylvią, Pudzian walczył ze złamaną nogą.
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/pudzian_walczyl_ze_zlamana_noga_13970...
i zaraz
Pudzianowski nie złamał nogi!
http://www.eurosport.pl/sporty-walki/pudzianowski-sylvia/2010/pudzianows...
Wymyślili :)))
Za to walka Łukasza Jurkowskiego była pyszna.Podobała mi się.
Z klasą :)
pozdr.
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
12. z tego co widziałem, to nie było submission, bo...
.... submission to jest chwyt kończący - jakaś dźwignia lub duszenie. Tam po prostu Pudzianowski się już niespecjalnie bronił, a Sylvia go pukała, ale ani specjalnie mocno, ani gęsto, bo sama była bardzo zmęczona. To tzw. ground and pound, czyli, jak to tłumaczą nasi mędrcy "połóż i dołóż".
Sędzia przerywa walkę, kiedy ktoś albo zbyt mocno obrywa i wygląda to na utratę świadomości, albo też już się nie broni i obrywa do woli, albo też jest wyraźna krwawa kontuzja (bo nasza pedalska cywilizacja nawet w walkach gladiatorów takich rzeczy nie trawi).
Tutaj było bicie Pudziana, któren się nie bardzo już bronił, ale niespecjalnie energiczne - z całą pewnością nic takiego, co by sędziego zmuszało do przerwania walki.
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
13. No tak,
pukała ,ale Pudzian nie oddawał,tchu mu brakowało.Słaby jest
Pzdr.
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
14. triaurus
Pudzian się poddał, bo stracił kompletnie oddech i wolę walki. Więcej napisałem o tym w komentarzach do tej walki na moim blogu na S24.
Generalnie, to zrobił to samo, co Gołota. Nie uciekł z ringu, bo z klatki tak łatwo się nie ucieka. Można tylko się osunąć na deski i wyklepać.
Pozdrawiam.
15. jak na taką ilość mięsa, to i tak...
... podziwiam jego kondycję i wolę walki.
Kiedy nie masz już sił, naprawdę staje się to koszmarem.
Ja w żadnych zawodach MMA nie startowałem, wiek też trochę nie ten, ale często sparruję (w BJJ), i naprawdę wiem, co mówię. (A kiedyś startowałem w wielu rzeczach, np. w judo.)
Z jednej strony całkiem się cieszę, że Pudzianowski ich tam wszystkich nie rozwala, bo ta zgraja macherów zrobiłaby z tego taki cud, że cuda Tuska i cały ten syf zostałby całkiem zapomniany, z drugiej jednak muszę przyznać, że Pudzianowski radził sobie o wiele lepiej, niż mógłbym przypuścić. Jego surowa siła nie jest aż tak wielką zaletą w MMA, i to było od początku jasne dla każdego, kto ma pojęcie.
Te jego dodatkowe 20+ kg mięsa męczy o wiele bardziej, niż gdyby to było sadło. Nie ma nic za darmo - maratończycy tak nie wyglądają i nie bez powodu! ;-)
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
16. > All
Mnie już wynik nie interesuje,tylko te sprzeczne informacje o jego kontuzji.
Dziś piszą,że miał połamaną stopę,pękła kiedy kopnął Sylwię.
Zawodnik MMA Łukasz Jurkowski jako pierwszy na Facebooku napisał, że Mariusz Pudzianowski trafił po swojej walce do szpitala z podejrzeniem kontuzji nogi. Pudzian teraz informacje potwierdza.
Mariusz Pudzianowski przegrał swoją pierwszą walkę MMA z Timem Sylvią. Polak poddał się na początku drugiej rundy. Zaraz po swojej walce Łukasz Jurkowski, który wygrał swoją walkę z Koreańczykiem, napisał na Facebooku "Mariusz niestety w szpitalu. Chyba śródstopie połamał"
http://www.polskieradio.pl/sport/wiadomosci/artykul164115.html
Oficjalna strona bohatera http://www.pudzian.pl/
Sobota 22 maja 2010r. 19:45
Pudzianowski nie ma złamania
Źródło:
sport.pl
fot. Asmmedia.com
Przed dwunastą informowaliśmy o
tym, że Mariusz Pudzianowski po dzisiejszej walce w USA trafił do szpitala z podejrzeniem złamania śródstopia. Jak udało się na dowiedzieć, "Pudzian" na szczęście nie ma żadnego złamania.
- Jesteśmy już po prześwietleniu. Na szczęście nie wykazało ono złamania u Mariusza. Jego noga jest mocno potłuczona, ale z całą pewnością nie
jest złamana - zapewniła nas menadżerka, Barbara Demczuk.
Przypomnijmy,
że w nocy z piątku na sobotę Mariusz Pudzianowski poniósł pierwszą porażkę w swojej krótkiej karierze MMA. Polski siłacz poddał walkę w drugiej rundzie. Tim Sylvia okazał się zbyt groźnym przeciwnikiem dla Polaka i nie miał większych problemów z wygraniem pojedynku.
Na tej samej gali swoje bardzo efektowne zwycięstwo odniósł drugi z naszych reprezentantów - Łukasz Jurkowski. Popularny "Juras" znokautował
Koreańczyka Ho Jin Kima.
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
17. Triarius
"submission" to jest poddanie sie. Tu nie jest wazne zachowanie zwyciezcy - czy chwyt konczacy, prawie smiertelne uderzenie czy co tam jeszcze. Podmiotem "submission" jest zawodnik przegrywajacy. Nawet gdyby nic mu sie nie stalo, tylko mial taki kaprys i poklepal podloge pare razy dlonia, to walka zostanie przerwana.
W boksie tez nie musi zajsc sytuacja konczaca. Trener nie musi rzucac recznika na ring. Wystarczy, ze zawodnik podda sie i to wystarczy bez wzgledu na czyjakolwiek ocene z zewnatrz.
Jeszcze inaczej, i w MMA i w boksie, bez wzgledu na przebieg walki, nawet zawodnik, ktory ma miazdzaca przewage, tez moze sie poddac. I taki bedzie oficjalny wynik walki.
A przypadek m.Pudzianowskiego dowodzi, ze kazda dyscyplina sportowa walki ma mnostwo roznych elementow technicznych i trudno jest przyjsc z surowa sila i od razu wygrywac. Przykladowo, r.Mercera pamietam jako bardzo walecznego boksera. Walecznego i bezlitosnego.
18. dopiero później, w telewizji, zauważyłem, że...
... on klepał. Na tym video tutaj jakoś nie zwróciłem na to uwagi.
Śmiertelne uderzenie nie jest jednak "submission" - to jednak będzie nokaut. Submission, to, jak mówię - dźwignia, duszenie (czy jakieś wykcenie karku, z angielska "neck crank").
Poddanie to poddanie - może być wynikiem "submission", albo czegoś innego - kontuzji, zmęczenia, czy powiedzmy zwątpienia. Na ogół odbywa się to przez "odklepanie", czyli klepnięcie parę razy w przeciwnika, matę, czy w ogóle cokolwiek. Bywa też, że się nie da odklepać i wtedy załatwia się to krzykiem. Np. w zawodach w BJJ każdy krzyk jest zdaje się uznawany za poddanie się - całkiem inaczej niż w judo.
Bywa, że gość się nie podda, mimo zadziałania "submission" - albo jest taki twardziel, że da sobie złamać kończynę, czy pozbawić się przytomności (to drugie nie jest aż tak strasznie przykre, choć faktycznie lepiej to zauważyć i przerwać duszenie, bo może się źle skończyć), albo też stracił przytomność zanim zauważył, że trzeba klepać. Wtedy, z założenia, walkę przerywa sędzia. Jednak to przerwanie to nie jest "submission".
Submission = chwyt kończący - z definicji!
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
19. i to całkiem niezależnie od standardowej...
... słownikowej definicji słowa "to submit".
W MMA i innych grapplingach poddać się nazywa się "tap out", czyli "odklepać", i co zabawne można także "tap out somebody", czyli "odklepać kogoś", przez co się wygrywa.
(Podobne jaja ze słownictwem istnieją w kwestii tzw. "gardy" i często całkiem nie wiadomo, kto kogo trzyma w tej gardzie. Z tym, że tu nie chodzi o gardę w sensie bokserskim.)
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
20. Tygrys
Ale zes sie uparl!
21. już...
... odpuszczam.
Ale wiesz, co Davila pisze o definicjach.
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów