PO ma to do siebie,że potem spływa...

avatar użytkownika natenczas

 

Komorowski: Pówódź ustąpi przed wyborami

- Jeżeli będzie trzeba wprowadzić stan wyjątkowy, to na jakimś terenie, nie na terenie całego kraju i na pewno nie na długi okres - stwierdził Bronisław Komorowski.

- Woda ma to do siebie, że się zbiera i stanowi zagrożenie, a potem spływa do głównej rzeki i do Bałtyku,

więc nie słyszałem od dłuższego czasu o zjawiskach powodziowych, które by trwały dłużej niż tydzień czy dwa - mówi marszałek przypominając, że do wyborów mamy jeszcze ponad miesiąc.

Źródło


 

Premier,a późniejszy kandydat na prezydenta Włodzimierz Cimoszewicz też mówił:

"to jest kolejny przypadek, kiedy potwierdza się, że trzeba być przezornym i trzeba się ubezpieczać, a ta prawda jest ciągle mało powszechna".

Źródło

 

Przypominajmy !!!!

RSS
08.07.2009 | Wywiady | źródło: Nasza Polska

„Bez wahania odrzuciła wszystkie projekty przeciwpowodziowe...”

Kaja Bogomilska: Czy rząd PiS zajmował się przeciwdziałaniu przeciwdziałaniem skutkom powodzi?

Grażyna Gęsicka: Oczywiście. W sierpniu 2007 roku rząd Jarosława Kaczyńskiego przygotował listę strategicznych inwestycji, które miały być finansowane ze środków unijnych. Umieściliśmy na niej wiele projektów przeciwpowodziowych, w tym projekt dla środkowej Wisły o wartości 200 mln euro. Chroniłby on tereny z obszaru pięciu województw. Przewidywaliśmy obwałowywanie od Koszyc do Płocka, jego umocnienie i naprawę. Była też zaplanowana naprawa zbiornika na Nysie Kłodzkiej, który co prawda jeszcze funkcjonuje, ale dno mu się rozchodzi. Jeśli to się stanie -kilkumetrowa fala wody zaleje Nysę.

K.B.: Co się stało z tymi projektami?

G.G.: Zostały skreślone przez rząd PO. Była to jedna z pierwszych decyzji, którą nowa minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska podjęła po objęciu stanowiska. Bez wahania odrzuciła wszystkie projekty przeciwpowodziowe dla województwa podkarpackiego w tym budowę istotnego dla zarządzania przeciwpowodziowego zbiornika Kąty-Myscowa na Wisłoce. Nie jestem specjalistką od powodzi. Wiem tylko, że stale wylewa Wisła i Wisłoka. Gdyby te projekty zostały przyjęte, powodzi na pewno nie udałoby się zapobiec, ale skutki katastrofy byłyby o wiele mniej bolesne.

K.B.: Dlaczego te projekty zostały skreślone?

G.G.: To jest pytanie, które wszyscy sobie zadają i na które nie sposób odpowiedzieć. Może jest to w ogóle kwestia różnicy w podejściu do rządzenia. My uznaliśmy, że skoro mamy od Unii ogromne środki, które w inny sposób nie byłyby osiągalne, to trzeba użyć je na projekty niezbędne dla bezpieczeństwa publicznego, w tym na zabezpieczenie przeciwpowodziowe, zbiorniki retencyjne i tym podobne. Rząd właśnie od tego jest. Musi zabezpieczać potrzeby społeczne. Pani minister Bieńkowska rozumie to chyba inaczej. My, uznając te projekty za strategiczne, chcieliśmy realizować je bez konkursów. Elżbieta Bieńkowska wszystkie pieniądze chciałaby dzielić w trybie konkursu, bo to znakomicie usprawiedliwia urzędnika. A przecież to rząd dysponuje pieniędzmi i odpowiada za bezpieczeństwo ludzi.

K.B.: A może te konkursy były jednak konieczne?

G.G.: Jak pani sobie to wyobraża? Czy przeprowadzić konkurs na to, gdzie postawić zbiornik, a gdzie nie? Byłby to konkurs na to, jakie tereny będą zalane, a jakie nie. To niehumanitarne. Podobnie nierozsądne byłyby konkursy na to, które autostrady budować, które lotniska. To rząd musi określić strategię transportową państwa, a jeżeli władze samorządowe chcą zbudować własne drogi czy lotniska, muszą same znaleźć środki.

K.B.: A może projekty nie były odpowiednio przygotowane?

G.G.: Tego właśnie pretekstu użyła minister Bieńkowska, wykreślając je z listy 1 lutego 2008 r. Przyjmijmy, że nawet tak było. Co w takim wypadku powinien zrobić rząd? Zrezygnować z budowy instalacji przeciwpowodziowych czy opracować dokumentację i zrealizować projekty? Przedstawiciele rządu mówią, że przygotowanie takiego projektu trwa ok. 2 lat. Gdyby więc projekty realizowano, właśnie teraz byłyby gotowe do prac technicznych.

K.B.: Ostatnio jednak przywrócono jakiś projekt dotyczący regulacji Wisłoki.

G.G.: Tak, dotyczący pierwszego etapu tej regulacji, wart 20 mln euro. Skreślono zaś środki na inwestycje chroniące przed powodziami na Podkarpaciu warte ok. 400 mln euro, w tym zbiornik Kąty-Myscowa. Na drugi dzień po tych decyzjach, mój były zastępca Władysław Ortyl (obecnie senator PiS) zwołał konferencję prasową, na której ostrzegał przed skutkami zaniechań inwestycji w przypadku powodzi. I właśnie dzisiaj, niemal dokładnie w rok później, doświadczamy jej na własnej skórze.

Źródło PiS

Etykietowanie:

19 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Rząd wraz z marszałkiem tak zapracowany wywiadami w telewizorze

że nie maja czasu skoordynować akcji ratunkowej.

Ludzie zaskoczeni, bez uprzedzenia, siedzą na dachach domów bez wody, jedzenia i bez pomocy.
TVN24 lata nad sandomierskim i pokazuje tragedię ludzi, których nie ma kto ewakuować "bo łódek zabrakło".

Donek i Komorro dwa dni filmowali się w miejscach bezpiecznych, dzisiaj zniknęli z telewizora, a ludzie zostali bez pomocy z zagrożeniem zycia.

Ludzie, zwierzęta, RZĄD ZASKOCZYŁO.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika natenczas

2. Marylko,

spoko,już Bronek szykuje się do wręczania nominacji dla członków RBN...będzie w telewizorni.To ważniejsze.

A takie powiedzonka warto pamiętać,jak i to Cimoszewicza podczas pamiętnej powodzi.

Przypominać o planach PiSu odnośnie zabezpieczeń przeciwpowodziowych,które platforma olała.
Jak masz pod ręką wypowiedź p.Gęsickiej...

Pozdr.

avatar użytkownika natenczas

3. Bolek w 1997 po powodzi

Rok 1997. Polskę nawiedza powódź tysiąclecia. Ginie kilkadziesiąt osób. Straty idą w miliardy złotych. Agencja Rynku Rolnego dostarcza bezpłatnie żywność dla poszkodowanej ludności: 110,6 ton masła, 214 ton konserw mięsnych i 53 tony smalcu.

Lech Wałęsa daje pieniądze dzieciom z zalanych terenów. Na co? Na łakocie. Aby pomóc na aukcję przekazuje także swój kij do gry w bilard.

http://wiadomosci.onet.pl/1612292,720,1,kioskart.html

Czy w tym roku nasz myndrzec też coś rzuci na aukcję ?

Pozdr.

avatar użytkownika Maryla

4. zdjęcia Bronka

w dużej ilości ;)

http://www.flickr.com/photos/50210773@N06/

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika benenota

5. Zdjecia Bronka

Photobucket

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika natenczas

6. Benenota,

Zdjęcie Bronisława Komorowskiego zestawione z fotografią usuniętego płodu - po Warszawie krążą lawety z takimi bilboardami. To akcja fundacji PRO - organizacja protestuje przeciwko kandydaturze Komorowskiego, bo jest on zwolennikiem aborcyjnego kompromisu. Sztab wyborczy kandydata Platformy zapowiada podjęcie kroków prawnych.
- Akceptacja dla zabijania chorych dzieci dyskwalifikuje każdego kandydata na urząd publiczny, zwłaszcza na urząd prezydenta - mówi Mariusz Dzierżawski z fundacji PRO. - Chcemy uświadomić wyborcom na kogo chcą głosować.
http://www.tvn24.pl/-1,1657178,0,1,komorowski-na-lawecie-za-aborcje,wiad...

avatar użytkownika Maryla

7. Co robi Komorowski dla powodzian? (stary kaszalot)

Co robi Komorowski dla powodzian?

Daje im chwile wytchnienia ...na uścisk dłoni.

A może jednak ubija wały? To wersja dla sztabowców PO.

 

Piękne kalosze! Swój chłop z tego marszałka.


http://armands.salon24.pl/184680,co-robi-komorowski-dla-powodzian

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika natenczas

8. Piękne kalosze! Swój chłop z tego marszałka.

Oni jeszcze nie wiedzą co hrabia kombinuje.
Niebawem zabroni im osiedlać się w tym miejscu.

"Pan marszałek chciał wysiedlenia robić?"

- Więc co będzie teraz, pan marszałek chciał wysiedlenia robić? Myślę, że trzeba z pewnym wyczuciem podchodzić do tej sytuacji, bo ci ludzie, którzy mieszkają na terenach zalewowych, zostali zalani i teraz dodatkowo usłyszą, że będą mieli zakaz zamieszkiwania na tych terenach

Wicepremier Waldemar Pawlak
http://www.tvn24.pl/-1,1657192,0,1,kandydaci-o-specustawie-jednym-glosem...

Ostatnio zmieniony przez natenczas o czw., 20/05/2010 - 20:50.
avatar użytkownika Maryla

9. coś dla Bronka



Walka o zoo; będzie odstrzał?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika benenota

10. Swinia to ma szczescie

Photobucket

zawsze znajdzie jakas platforme,co ja uratuje!

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika natenczas

11. Walka o zoo; będzie odstrzał?

No przecież się nie rozdwoi !
Wizyty w terenie i polowanko,jak on to wytrzyma ? :)))
I czasu braknie.
A żyrandol czeka...

Pzdr.

avatar użytkownika benenota

12. Natenczas

Witam!

Ty to sie ze mna masz...albo za duze...albo za male.

Dzieki-pozdrawiam.

Ben.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika benenota

13. Dobranoc

Photobucket

Jablko Adama-dobre przed snem.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Maryla

14. Schetyna drwi z pomocy


Schetyna drwi z pomocy Polakom: "Wszyscy teraz walczą z powodzią. To jest polityczny kabaret, a nie prawdziwe państwo"

To co robi PiS w sprawie powodzi to polityczny kabaret, a nie
prawdziwe państwo - powiedział w czwartek podczas konwencji Koalicji
Europejskiej w Chorzowie lider PO Grzegorz Schetyna.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Południe Polski walczy z żywiołem. Premier: „Koncentrujemy się na tym, żeby ratować życie i bezpieczeństwo ludzi”

Zdaniem lidera Platformy problemy związane z powodzią są „niezdarnie” rozwiązywane.

Wszyscy teraz walczą z powodzią, kto bardziej jest zaangażowany w kandydowanie, tym bardziej walczy

— mówił Schetyna.

Szczególnie jeśli jest w PiS przebiera się i widać, że to jest polityczny kabaret, a nie prawdziwe państwo

— dodał. Według Schetyny jednak „Polacy to widzą i wystawią ocenę”.

Lider
PO wspomniał też o czwartkowym proteście niepełnosprawnych. W tym
kontekście nawiązał do ubiegłorocznego protestu w Sejmie.

CZYTAJ TAKŻE: Nie wiedzą dlaczego strajkują? Scheuring-Wielgus i Hartwich uciekały od pytań. „Nie rozmawiam z wami…”. WIDEO

Pamiętamy
wykręcane ręce, zamykane drzwi (…), uciekających posłów i posłanki PiS,
i wicepremier Szydło, wicepremier od spraw społecznych, która wtedy
spływała Dunajcem

— mówił Schetyna.

Taka
jest prawda o tych ludziach i ich stosunku do wszystkiego tego, co jest
poza PiS, co potrzebuje wsparcia i pomocy. Do wszystkich, którzy
oczekują od państwa ludzkich, normalnych odruchów. Takich ludzkich
odruchów nie ma rząd PiS i nigdy nie będzie miał

— zaznaczył.

Zapewnił też, że Koalicja słyszy „krzyk rozpaczy” niepełnosprawnych.

O nich pamiętamy i będziemy pamiętać

— podkreślił.

Wygramy niedzielne wybory do PE - mówił lider PO Grzegorz Schetyna na konwencji Koalicji Europejskiej w Chorzowie.

CZYTAJ WIĘCEJ: Najnowszy
sondaż pracowni Social Changes dla wPolityce.pl. Jest wyraźny lider,
jedna z partii mocno traci. PIĘĆ komitetów ponad progiem

Wygramy
te wybory, wygramy w niedzielę. Wygramy dlatego, że jesteśmy po dobrej
stronie, że wiemy o co nam chodzi; wygramy dlatego,
że zbudowaliśmy koalicję

— przekonywał Schetyna.
Dodał, że Polska to jedyny kraj, w którym „przeciwko rządzącym
populistom udaje się zbudować antypopulistyczną koalicję”.

I to jest już nasze zwycięstwo

— ocenił lider PO.

Podkreślił
przy tym, że niedzielne wybory do Parlamentu Europejskiego,
to „pierwsza tura wyborów”, a druga będzie jesienią - w wyborach
do Sejmu i Senatu.

I tam musimy być jeszcze silniejsi, wyciągać wnioski z tych dwóch poprzednich kampanii

— zaznaczył Schetyna.

Zwrócił ponadto uwagę, że Koalicji Europejskiej udało się „obudzić emocje”.

To słychać
na ulicy (…) Polki i Polacy uwierzyli w to, że my naprawdę wygramy,
że ten horror i te fatalne cztery lata naprawdę już się kończą. I musimy
im to dać i to tylko od nas zależy. I zrobimy to

— zadeklarował Schetyna.

Zaapelował
do działaczy Koalicji Europejskiej, aby przez „28 godzin”, które - jak
mówił - zostały do końca kampanii, byli aktywni, rozmawiali,
przekonywali do głosowania na listy KE. Do wyborców zwrócił się
z prośbą, aby w niedzielę poszli do urn, dali „świadectwo prawdzie”.

To wszystko od nas zależy - lista numer 3, Koalicja Europejska

— oświadczył szef PO.

kpc/PAP

Stan alarmowy przekroczony na 26 wodowskazach w dorzeczach Wisły i Odry

Poziom
wody przekroczył stan alarmowy na 23 stacjach wodowskazowych w dorzeczu
Wisły i trzech w dorzeczy Odry - poinformowało w czwartek przed godziną
20 Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Z kolei stan...

W Małopolsce coraz groźniejsza sytuacja powodziowa. Woda przelewa się przez drogi

Na kilku odcinkach dróg krajowych: 28, 79 i 75 zalane są
jezdnie – poinformował PAP rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i
Autostrad Jan Krynicki. Zagrożone są również fragmenty A-4 między
węzłami Skawina i Kraków Południe oraz w odległości 3,5 km od zjazdu na
Wieliczkę.

Woda – jak poinformował Krynicki – przelała się przez drogę krajową 28 w Makowie Podhalańskim, Osielcu oraz Jordanowie.

Z kolei na drodze krajowej 79 są miejsca, gdzie woda przelewa się
przez jezdnie nanosząc błoto z pobliskich pól. Tak jest w pobliżu
miejscowości Wawrzenczyce, Dolany oraz Koszyce. Podtopienia jezdni
występuje też w Nowym Brzesku, gdzie system kanalizacyjny nie nadąża z
odprowadzaniem wody.

Z kolei na drodze krajowej 75 woda przelewa się przez jezdnie we miejscowości Frycowa między Nowym Sączem a Muszynką.

Krynicki zapewnił, że służby drogowe są w stałym stanie gotowości i
jeżeli woda zbliży się do poziomu jezdni, jej fragmenty zostaną
„wygrodzone”. Poprosił również, by kierowcy nie zwalniali, „by
obserwować poziom wody na Wiśle i w rowach odwadniających, ponieważ
natężenie ruchu jest duże i powoduje korki”.

Szczególną ostrożność powinni zachować kierowcy przemieszczający się
A4 między węzłami Skawina i Kraków Południe, gdzie rów odwadniający
wypełniony jest w 90 proc. Zagrożony przelaniem się jest też fragment
A-4 w odległości 3,5 km od zjazdu na Wieliczkę: na odcinku ok. 50 m woda
w rowie odwadniającym zbliża się do poziomu jezdni.

Na terenie pozostałych województw nie odnotowano utrudnień związanych z opadami deszczu


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

15. Schetyna fachowiec od "widelca"

lepiej by się przymknął,no ale kto by wtedy mógł oglądać jego ząbki,warte podobno ,...mnogo,mnogo :(
a ja sobie myśle ,ze juz czas by przypomnieć jego zyciorys i przebieg "kariery "
i to od samego początku,psiapsieli ,tożie
pozdrowienia z drogi do Celu

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

16. pan schetyna nazywając pomoc,kabaretem

wydał sobie super laurkę ,laurkę w najgorszym wydaniu
ale on właśnie taki jest,
to po prostu
zły człowiek,bardzo ZŁY i mierny intelektualnie

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

17. @gość z drogi

Witam Pani Zofio.

POstkomuna to samo zło. Empatią pierwszy wykazał sie Cimoszewicz, pytając o ubezpieczenie, za nim Tusk z Nowakiem i Komorowskim, objezdzając powodzian w eleganckich garniturach i bredząc o "wodzie co spływa".
Tylko rządy PiS okazują pomoc państwa i mobilizują szybką pomoc dla ludzi , których spotyka nieszczęście.

Pozdrawiam serdecznie Budrysowo!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

18. Schetyna popełnił błąd

Schetyna popełnił błąd Cimoszewicza? "Dziś próbuje zmazać kompromitację"

"Wczoraj
szef PO Grzegorz Schetyna pomoc poszkodowanym przez powódź, pomoc dla
ludzi, którzy doświadczyli ogromnej tragedii nazywał kabaretem, dziś
próbuje zmazać kompromitację" - oceniła rzeczniczka PiS Beata Mazurek.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

19. pamiętając Wszystko ,Budrysowo

w komplecie w Niedzielę się odmelduję tam,gdzie bedą nasze głosy wspierać Polskę :)
ukłony od starych i młodych Budrysów :)
Bóg Honor Ojczyzna

gość z drogi