Bój to jest ich ..., czyli walka „Polityki” (fronda)

avatar użytkownika Maryla

Po „Tusku, musisz” przyszedł czas na „Bronku, do broni!”. „Niezależni” dziennikarze z postkomunistycznej „Polityki” zdecydowali się ruszyć na wojnę z „kaczyzmem”, „patriotyzmem” i „tradycyjną, ultrakonserwatywną Polską”. I stąd okładka tygodnika, w której „kandydat dialogu i pokoju społecznego” występuje w spodniach i szelkach moro, jakby ucharakteryzowany na współczesnego Rambo (tylko wąsy stanowią problem).

A w środku „Polityki” jest przynajmniej równie dobrze. Etatowi „publicyści III RP” (jak sami siebie określają, choć bardziej pasowałoby do nich określenie „cyngle PO”) Mariusz Janicki i prof. Wiesław Władyka przekonują, dlaczego poważny człowiek powinien glosować na pozbawionego charyzmy, bezbarwnego nudziarza, który kompromituje się każdą publiczną wypowiedzią. „A może jest tak – zastanawiają się publicyści – że osobowość Komorowskiego pasuje do III RP, a osobowość Kaczyńskiego do IV RP? Że IV RP potrzebuje charyzmatycznego ideologa, nawiedzonego przewodnika i zagrzewającego do walki wodza, a III – spokojnego, sprawnego urzędnika, który będzie respektował procedury, starał się nie dzielić obywateli, będzie czytał uważnie konstytucję i nie będzie w niej grzebał”...

Niestety obaj panowie nie wyjaśnili, skąd u nich przekonanie, że marszałek Komorowski będzie respektował procedury (gdyby tak było, to poczekałby z przejęciem władzy prezydenckiej do momentu zidentyfikowania ciała Lecha Kaczyńskiego), będzie się starał nie dzielić obywateli (hmm, a co na to mieszkańcy Krakowa i Poznania, których najdelikatniej rzecz ujmując potraktował Komorowski średnio), i będzie czytał uważnie konstytucję (jak na razie marszałek popisał się umiejętnością korzystania z Wikipedii, a nie konstytucji... Ale w sumie od wyznawców Komorowskiego trudno oczekiwać argumentów, oni tak bardzo go kochają, że są mu w stanie wybaczyć nawet zabijanie zwierzątek (z wyjątkiem Ewy Siedleckiej z „Gazety Wyborczej”).

Dalej jest równie zabawnie. Cezary Łazarkiewicz lustruje dziennikarzy „Wiadomości”, i informuje, że jeden z nich Marek Pyza pracował w katolickiej Telewizji Puls, a drugi Marek Pyza w katolickim Radiu Plus. Gdyby jednak autor poszperał głębiej, to okazałoby się, że Marek Pyza (pozdrowienia dla niego) pracował także w TOK FM (wycięto go za poglądy). A gdyby chciano szukać dalej to mogłoby się okazać, że i szefowa TOK FM (również pozdrawiam) ma epizod w poznańskim oddziale Radia Plus. Czy to oznacza, że i ją trzeba sczyścić, bo nie jest jasne czy jest wystarczająco lojalna? Czy też odpowiednie poglądy uwalniają ją od kary za zbrodnię pracy w katolickich mediach?

A na deser mamy wywiad (Wawrzyńca Smoczyńskiego, który zwierza się rozmówcy z tego, że „zaskoczył go powrót Polski tradycyjnej, ultrakonserwatywnej) z Andrzejem Wajdą, który oznajmia, że Polska jest głęboko podzielona na „tych, którzy chcą używać swojego pojęcia patriotyzmu (…) i ludzi rozsądku, którzy domagają się faktów”. Z kontekstu wypowiedzi można się domyślać, że Wajda ma na myśli siebie, ale kolejne zdania pokazują, że z faktami reżyser nie ma wiele wspólnego. Po raz kolejny atakuje on bowiem biskupa przemyskiego, który miał powiedzieć, że lepiej byłoby, żeby spadł samolot z premierem (w którym leciał także Wajda) niż ten z prezydentem. Problem polega tylko na tym, że takiego kazania biskupa przemyskiego nie było, a gdyby reżyser zamiast kultywować swoje emocje zaczął czytać (choćby Frondę.pl), to mógłby się o tym dowiedzieć. Ale nie można za dużo wymagać od autorytetów...

Tomasz P. Terlikowski

http://fronda.pl/news/czytaj/boj_to_jest_ich

Etykietowanie:

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Wszystkie ręce na pokład?

Wołek napisał, Wodecki skomponował, a Niedźwiecki lansuje...



TRWOGA

słowa: Jan Wołek

muzyka: Zbigniew Wodecki

wykonawca: Zbigniew Wodecki



"W ziemi gwera rdza zeżera

Oręż dziadzia oficera

Szabla smętnie w pochwie drzemie

Wspominając dawne plemię

Hand-granaty – dar od taty

Zawinięte pięknie w szmaty

Marzą, leżąc na podeście

Żeby się rozerwać wreszcie



Masz gotowość i masz wolę

Żeby jutro ruszyć w pole

I przywalić z siłą gromu

Tylko w mordę nie ma komu



Trwoga, ludzie, wielka trwoga

Trzeba nam wyznaczyć wroga

Bo inaczej, Panie, Pany

Same się powyrzynamy



Ociepliła się historia

Wszędzie miłość i euforia

Nikt nikogo nie opluje

Tylko cięgiem negocjuje

Jakieś kurde konsensusy

Interesy robią Rusy

Drepcze Szwab przyjaźni mostem

Już mu przeszło Drang nach Osten



Czasem jakiś Osetyńczyk

Wyjmie z szopy karabińczyk

A świat robi się na bóstwo

Wszędzie Royal i korupstwo



Trwoga, ludzie, wielka trwoga

Trzeba nam wyznaczyć wroga

Bo inaczej, Panie, Pany

Same się powyrzynamy



Więc przed laskę marszałkowską

Naród składa z wielką troską

Apel - niech się w Sejmie ziści

Podkomisja nienawiści



Lecz nim dali to pod głosy

Już targali się za włosy

Więc chwilowo rada w radę

Ustalilimy z sąsiadem

Że od środy on mi wrogiem

Do soboty ja mu mogę

A w niedzielę jak w niedzielę

Spotykamy się w kościele



Trwoga, ludzie, wielka trwoga

Trzeba nam wyznaczyć wroga

Bo inaczej, Panie, Pany

Same się powyrzynamy"





Aż szkoda, że się wers "Zgoda buduje" nie zmieścił...

Ale piosenka podobno z marca 2010.

http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=3491990

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika triarius

2. nie powiedział, ale oni wiedzą...

... (i słusznie), że jeśli to porządny człowiek, to tak musi myśleć.

I to ich właśnie wkurwia, i tego się właśnie boją.


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika kazef

3. "Polityki" od dawna z obrzydzenia nie mogę wziąc do ręki.

Tydzień temu był na okładce Jarosław ze świecącymi na żółto oczami...

Ale ono jeszcze się nie wyczerpało. Rzęzi i trzęsie się z wysiłku, pot go trawi i gorączka. Nogami przebiera. Ze strachu. Z wścieklości...

Podobno lada godzina znany reżyser od szarży na czołgi ma tym razem wystąpić z dramatycznym apelem:

Bracia Rosjanie pomóżcie! Pomagitie?
Powódź nas dotknęła, bracia Rosjanie!
Sami my sobie nie poradzimy, strażaków u nas mało, wojska niet... Nużna nam bratnia pomoc naszych przyjaciół ze Wschodu, a ci z Zapada też pomogą. Nużna nam...
My nie chcemy wojny polsko-polskiej...