Bartoszewski i Palikot farbowani na polityków poważnych

"Gazeta Wyborcza", największy polski dziennik, w sposób bezpośredni wspierający kandydata PO- B. Komorowskiego (A. Michnik zadeklarował, że popiera z całych sił Marszałka Sejmu), opublikowała listę dotychczasowych fauli kampanii wyborczej. Ich sprawcami, w zdecydowanej większości są politycy PO (K. Kutz, W. Bartoszewski, S. Nowak), co znaczące.
Sprawa o tyle kontrowersyjna, że w tym samym dniu, jeden z 'laureatów'- B. Bartoszewski, został uznany przez organ Michnika, 'człowiekiem roku'.

Aż ciśnie się na usta pytanie: Czy 'faul' na kandydacie, którego Michnik nie popiera (nie tylko nie popiera, ale wręcz z nim osobiście walczy), wystarcza do uznania jego sprawcy za osobowość roku 2009???
Pewnie tak. Z resztą, W. Bartoszewski w minionym roku podlizał się salonowi po wielokroć. Lista zasług jest imponująca: brak skuteczności w polityce polsko-niemieckiej, niemerytoryczne, wulgarne ataki na konkurentów politycznych, kontrowersyjne wystąpienia publiczne, samouwielbienie...

J. Staniszkis słusznie swego czasu stwierdziła: 'Bartoszewski, albo mówi głupoty, albo mówi jaki to on jest wspaniały'. Tylko, albo przede wszystkim, takie persony mają pełne poparcie "Gazety Wyborczej".

W ostatnich godzinach nie tylko W. Bartoszewski podlega znaczącemu "przefarbowaniu":

"Nowa fryzura, okulary - oto odmieniony Janusz Palikot, który zapowiedział aktywne uczestnictwo w kampanii wyborczej Bronisława Komorowskiego. "Janusz, to ty?" - spytał marszałek, gdy ujrzał "nowego" Palikota. "Janusz Palikot, którego państwo znacie, zginął z Lechem Kaczyńskim 10 kwietnia" -oznajmił poseł PO." (źródło)

Platformerskie Ministerstwo Prawdy wreszcie wpadło na pomysł zrobienia tego niegodnego ruchu, o który przez ostatnie tygodnie z taką swobodą oskarżano PIS. NIESZCZERA ZMIANA WIZERUNKU, oszukiwanie wyborców. Skoro Polacy "nabrali się" na spokorniałego szefa PIS, dlaczego nie mieliby uwierzyć w metamorfozę J.
Palikota?
Jest jeden problem: J. Palikot to zwykł pajac, kłamczuch, polityczny destruktor. Udowodnił to wielokrotnie. J. Kaczyńskiemu zaś, można zarzucić wiele, tylko nie to, że jest skłonny, zdolny "grać". Szef PIS jest naturszczykiem nie potrafi nie być sobą. D. Tusk, J. Palikot i wielu innych polityków PO to polityczni mistyfikanci, sztukę "zwodzenia" opanowali niemalże do perfekcji...

Pamiętajmy o tym oglądając telewizyjne migawki z konferencji biłgorajczyka, słuchając poważnych dysput na temat jego przemiany, niespotykanych zdolności, kindersztuby.