Chcą nas zmusić do kryterium ulicznego? Czemu nie, jak nie bedzie wyjścia. Deptanie demokracji.
PO chce zmian wyborczych. Na 37 dni przed
Rzutem na taśmę, bo 37 dni przed dniem wyborów prezydenckich, Platforma Obywatelska domaga się zmian w ustawie o wyborze...czytaj dalej »
Platforma podkreśla, że ich propozycja ma tylko jeden cel - poprawienie frekwencji w wyborach prezydenckich. - Trudno sobie wyobrazić, żeby frekwencja w drugiej turze była kilkunasto- czy dwudziestoprocentowa. To podważa mandat przyszłego prezydenta i źle świadczy o polskiej demokracji - argumentuje szef klubu Platformy Grzegorz Schetyna.
Kłopoty z Trybunałem?
Miałoby im być o wiele łatwiej. 4 lipca, a właśnie na ten dzień zaplanowano głosowanie w II turze, to termin "urlopowy". PO chce, by wyborcy, którzy oddali głos w I turze, nie musieli martwić się tym, że dwa tygodnie później nie będzie ich w miejscu zamieszkania i w związku z tym - przez biurokrację - nie zagłosują.
Zgodnie z projektem, każdy, kto pojawi się przy urnie wyborczej 20 czerwca i poprosi członka obwodowej komisji wyborczej o wydanie zaświadczenia, na jego podstawie zagłosuje 4 lipca tam, gdzie będzie miał akurat najbliżej. Członek komisji musiałby niezwłocznie po zakończeniu głosownia zawiadomić organ, który sporządził spis wyborców, o wydanych zaświadczeniach o prawie do głosowania w II turze wyborów.
Trybunał Konstytucyjny stoi jednak na straży stanowiska, że "wprowadzanie istotnych zmian w prawie wyborczym powinno mieć miejsce co najmniej sześć miesięcy przed kolejnymi wyborami". Co na to PO? - Ten wyrok Trybunału nie odnosi się do zmian proponowanych przez klub Platformy - podkreśla poseł tej partii Paweł Olszewski.
Ostatnie chwile lotu Tu-154 - RBN będzie miała pierwszeństwo
KOMOROWSKI W TVN24: PIERWSZA ZAPOZNA SIĘ ZE SKRZYNKAMI
Zapisy czarnych skrzynek mogą zostać ujawnione bez uszczerbku dla dobra śledztwa - ocenia marszałek Sejmu i pełniący obowiązki...czytaj dalej »
Kto w Radzie?
Zgodnie z zapowiedzią Bronisława Komorowskiego, w skład Rady Bezpieczeństwa Narodowego mają wejść: premier, wicepremier, szef MSZ, szef MON, minister finansów, prezes Narodowego Banku Polskiego, marszałkowie Sejmu i Senatu oraz liderzy partii. Komorowski chce także zaprosić do współpracy z RBN byłych prezydentów i byłych premierów.
Na zaproszenie do Rady wciąż nie odpowiedział Jarosław Kaczyński. Jednak, jak w "Rozmowie Rymanowskiego" w TVN24 powiedział Zbigniew Girzyński z PiS, udział w niej prezesa PiS nie jest wykluczony. - Na pewno z wszelkich zaproszeń i wszelkich kwestii, które będą mogły pozytywnie wpłynąć na to, aby państwo nasze było państwem bezpiecznym, pan premier Kaczyński będzie korzystał - oświadczył poseł.
Krytycznie o pomyśle powołania Rady wypowiedział się szef PSL Waldemar Pawlak. Szef SLD Grzegorz Napieralski zadeklarował w TVN24, że zaproszenie przyjmie. Uroczystość powołania Rady odbędzie się w poniedziałek 17 maja o godz. 17.00 w Belwederze.
- Maryla - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
7 komentarzy
1. Konstytucjonaliści popierają
Konstytucjonaliści popierają propozycję Platformy
PROF. WINCZOREK: TO JUŻ DAWNO POWINNO ZOSTAĆ ZROBIONE
Proponowane
przez PO zmiany prawa wyborczego, pozwalające na łatwiejsze głosowanie
podczas m.in. wyjazdów wakacyjnych znajdują...czytaj dalej »
pozwalające na łatwiejsze głosowanie podczas m.in. wyjazdów wakacyjnych
znajdują uznanie u ekspertów od prawa konstytucyjnego. Specjaliści nie
podzielają obaw opozycji o niezgodność projektu z orzecznictwem
Trybunału Konstytucyjnego. Prof. Piotr Winczorek ocenia, że -
abstrahując od politycznego kontekstu - "zmiany te powinny być już
dawno wprowadzone".
Na nieco ponad miesiąc
przed wyborami Platforma Obywatelska zaproponowała zmiany, które
miałyby zwiększyć frekwencję wyborczą w przypadku ewentualnej drugiej
tury. Wyborca podczas oddawania głosu w swoim lokalu w pierwszej turze,
mógłby wziąć zaświadczenie umożliwiające mu pójście do dowolnego lokalu
w drugiej. Dzięki temu osoby wyjeżdżające na wakacje łatwiej mogłyby
pójść na wybory.
Propozycja ta spotkała się z krytyką opozycji. Zdaniem niektórych
polityków jest ona niezgodna z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego,
które zakazuje zmian w prawie wyborczym na sześć miesięcy przed
wyborami. Pojawiły się też sugestie, że Platforma - której elektorat
jest młodszy i prawdopodobnie częściej wyjeżdża na wakacje - chce te
zmiany wprowadzić, aby Bronisław Komorowski nie stracił głosów
urlopujących Polaków.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Maryla
A w Malopolsce juz ukazaly sie bilbordy PiS-u.
A dupki z PO nic nie wiedza...hahaha.
Benenota.
3. Maryla jest o wiele groźniej
To z bloga Łażącego Łazarza:
Manipulacji o wiele groźniejszych niż medialne.
Pierwsza, to nagłośnione wczoraj przez TVP dostrajanie ordynacji wyborczej do target PO. Platforma pamięta, że wybory w 2007 r. wygrała dzięki niesłychanej mobilizacji propagandowej do podwyższenia frekwencji wyborczej i nakłonienie do udziału ludzi młodych, zamożnych i lubiących się bawić, czyli swoich biernych politycznie zwolenników. Dziś poprawieniu frekwencji wśród tych wyborców ma poprawić nagła zmiana zasad przeprowadzenia wyborów prezydenckich, przez wprowadzenie możliwości odbierania „zaświadczeń o prawie do głosowania” bezpośredni od komisji wyborczej w I turze. W ten sposób, bez wysiłku i łażenia po urzędach, osoby planujące wyjazd na wakacje na początku lipca, dostaną możliwość głosowania w II turze w miejscu swojego wypoczynku. Platforma ma wszystkie atuty by taką zmianę przeprowadzić błyskawicznie: Marszałka Sejmu, większość w parlamencie, większość w senacie i p.o. Prezydenta, który takiej ustawy na pewno nie zawetuje. A, że nieelegancko, nieetycznie i brzydko to pachnie? A, że jest to złamanie wykładni Sądu Najwyższego, iż zmian w Ordynacji mozna dokonywac najpóźniej na pół roku przed wyborami? TVN i GW przedstawią to zupełnie inaczej, a "elity" zbagatelizują. Należy chyba się cieszyć, że przy takich możliwościach PO nie podkręca ordynacji jeszcze bardziej, np. przez wprowadzenie możliwości głosowania per procura.
Druga manipulacja jest jednak o wiele groźniejsza, ponieważ stanowi bezpośrednie złamanie Konstytucji RP przez przychylny Komorowskiemu MSZ. Na tą sprawę zwrócili wczoraj uwagę Niepoprawni.pl; chodzi o uniemożliwienie starej części Polonii zagranicznej, głosowania na Jarosława Kaczyńskiego, który jest tam niezwykle popularny.
Otóż: W komunikacie wyborczym, zamieszczonym przez placówki dyplomatyczne RP czytamy:
"Warunkiem ujęcia w spisie wyborców oraz wzięcia udziału w głosowaniu jest posiadanie przez wyborcę zamieszkałego na stałe za granicą lub przebywającego czasowo za granicą ważnego polskiego paszportu."
(wytłuszczenie w komunikacie).
Jest to w oczywisty sposób sprzeczne z Konstytucją RP, która w
rozdziale II, art. 62 pkt 1 wyraźnie stwierdza, że:
"Obywatel polski ma prawo udziału w referendum oraz prawo wybierania
Prezydenta Rzeczypospolitej, posłów, senatorów i przedstawicieli do
organów samorządu terytorialnego, jeśli najpóźniej w dniu głosowania
kończy 18 lat."
Poświadczeniem posiadania polskiego obywatelstwa jest wydany oficjalnie dokument przez organy RP, którym - poza granicami kraju - jest paszport.
Nie ma przy tym znaczenia czy paszport ów utracił ważność czy nie. W myśl art 32 Konstytucji RP "nikt nie może zostać pozbawiony obywatelstwa" a zatem przepisy te łamią w sposób szczególny postanowienia Konstytucji.
Miliony osób w szeroko rozumianej Polonii na całym świecie, które posiadają nieważne paszporty polskie, lecz je posiadają, jako obywatele RP zostały w ten sposób pozbawione prawa głosowania, nie dotyczy to jednak tzw. „Londyńczyków”, czyli świeżej emigracji zarobkowej, kursujących samolotami pomiędzy Polską a Anglią i na pewno posiadających ważne paszporty. Ale to zrozumiałe,” Londyn” wciąż jest uznawany za przyczółek PO.
W tej sytuacji chciałbym prosić niezależnych dziennikarzy o nagłośnienie sprawy i zmuszenie MSZ-tu do zmiany stanowiska i zaprzestania łamania Konstytucji.
Przy tej ostatniej sprawie drobiazgiem jest nadużycie Komorowskiego z powoływaniem ni z gruszki, ni z pietruszki i bez zaistnienia konstytucyjnej potrzeby Rady Bezpieczeństwa Narodowego i wciąganie do tego ciała swoich kontrkandydatów oraz poprawianie frekwencji za granicą (oczywiście dla Polaków z ważnym paszportem) przez otwieranie ad hoc dodatkowych placówek dyplomatycznych.
To niesłychanie groźne zjawiska i wskazujące na stopień determinacji do wygrania wyborów przez obóz polityczny Tuska, nawet, jeśli miałoby się to wiązać z zarzutem „drukowania” wyników. Powyższe manipulacje prawne wykraczają poważnie poza sferę dobrych obyczajów w demokracji i rażąco łamią zasady współżycia społecznego – dlatego też, choć wcześniej się z tego śmiałem, dziś coraz poważniej traktuję możliwość, iż może dojść do próby fałszerstwa wyborczego na korzyść Bronisława Komorowskiego.
Wszystkich dziennikarzy, blogerów, komentatorów i czytelników, którym bliska jest idea państwa prawa, proszę o przyglądanie się wszelkim dziwnym ruchom dotyczącym prawa wyborczego, organizacji i przebiegu wyborów, sprawdzenie się na listach, a najlepiej zgłoszenie się, jako „mężowie zaufania” do komisji liczącej głosy.
http://www.niepoprawni.pl/blog/394/polonia-dyskryminowana
http://www.londynkg.polemb.net/index.php?document=169
http://www.pkw.gov.pl/pkw2/index.jsp?place=Lead07&news_cat_id=22827&news...
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
4. "Zauważono" film ze
"Zauważono" film ze strzałami. Niedługo się dowiemy, że nie było żadnego samolotu:
http://kp.ru/daily/24490/645477/
Powołują się na media angielskie.
Kto jest winien?
"По словам британских журналистов, некие представители российской стороны сообщили, что это видео является попыткой очернить Москву. Источник - украинские или грузинские группировки. "
Próba zdyskredytowania Moskwy...Taa. Ukraińskie lub gruzińskie grupy. Dlaczego brakuje Czeczenów?
Wychodzi, że ten film jest bardzo ważny.
Film jest złośliwą mistyfikacją, tako rzecze jakiś ekspert:
"Также в газете приведены слова российского авиаэксперта, который просил не называть своей фамилии: «Данный видеоролик - злостная мистификация, направленная на то, чтобы нанести вред России. Ни больше ни меньше». "
A tu artykuł, na który "powołuje" się serwis:
http://www.dailymail.co.uk/news/worldnews/article-1278175/Footage-Polish...
Przekaz idzie w świat. Tradycja rosyjskiej dezinformacji zachowana.
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
5. Lancelocie ;)
cudze szukacie, swego nie znacie.
http://blogmedia24.pl/node/29225
i tu
http://blogmedia24.pl/node/29555
Na blogu Natenczasa dyskusja trwa od dawna, a Blogmedia24 jako jedyne nie tylko pisze o tym na blogu, ale wystapi z zapytaniem do MSZ i PKW.
Po raz kolejny, zresztą.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Pytania do kandydata Komorowskiego i sztabowca Wikińskiego
http://cytadela.salon24.pl/182385,pytania-do-kandydata-komorowskiego-i-s...
Ponieważ nie sądzę abym miał okazję zadać je osobiście, pozwolę sobie zawiesić je w domenie publiczenj:
1. Pytanie do kandydata na urząd Prezydenta RP, pana Bronisława Komorowskiego: Pan Marszałek był łaskaw przyrównać poparcie dla próby zmiany w ordynacji wyborczej "za pięć dwunasta" do "wspierania mechanizmów demokratycznych".
Chodzi o zmianę polegającą na ułatwianiu wyborcom głosowania w drugiej
turze wyborów poza miejscem zamieszkania. Chociaż obecnie nie jest to
jakoś szczególnie trudne. Mam pytanie (a właściwie pytanie złozone):
czy zmiana godzin głosowania w wyborach prezydenckich, której nie
zdążono zastosować obecnie ze względu na przyspieszone wybory (czyli
otwarcie lokali wyborczych dla osób chcacych głosować między 20:00 i
22:00 oraz zamknięcie ichdla chcących głosować między
6:00 i 8:00 również traktuje Pan jako "wspieranie mechanizmów
demokratycznych"? Czy może Pan lub Pana partia pochwalić się innymi
projektami "wzmacniania mechanizmów demokratycznych", np. projektem
wprowadzenia takiej samej zmiany w wyborach wójtów, burmistrzów i
prezydentów miast?
2. Pytanie do szefa sztabu wyborczego kandydata na Prezydenta RP Grzegorza Napieralskiego, pana Marka Wikińskiego: był Pan uprzejmy w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" wypowiedzieć o Marszałku Sejmu Bronisławie Komorowskim następujące słowa: Ale
na Komorowskiego nie zagłosuję, bo na własne oczy widziałem jego drugą
twarz, którą pokazał na posiedzeniu Prezydium Sejmu i Konwentu Seniorów
10 kwietnia – w dniu tragedii smoleńskiej. Była to twarz człowieka
cynicznego i bezwzględnego. Po tym, co wówczas zobaczyłem i usłyszałem,
nie chcę, żeby został prezydentem.Czy byłby Pan uprzejmy rowzinąć wypowiedź i wyjaśnić, co konkretnie widział Pan i słyszał 10 kwietnia u Marszałka Komorowskiego?
Mam nadzieję, że zawieszone przeze mnie pytania nie zawisną w
próżni, ale kiedyś (i to raczej prędzej niż później), doczekamy się na
nie odpowiedzi. A "wolne media" niech się trochę wezmą za robotę, a nie
za produkowanie sobie alibi, że oto my tu wszystkim kandydatom po równo dokładam .Jednemu
dokładać za "zbrodnie IV RP", "nekrofilię", "nekromarketing" i
"hipnotyzujące milczenie" a drugiemu za Wikipedię, to nie jest
"dokładanie" po równo. Ciekawe swoją drogą, czy któreś podchwyci temat
mieszkania Anny Bikont i komitetu wyborczego Komorowskiego z
dzisiejszej "Rzepy".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. Rada Bezpieczeństwa Narodowego i zasada incompatibilitas
http://frascati.salon24.pl/182386,rada-bezpieczenstwa-narodowego-i-zasad...
Według Marszałaka Komorowskiego, celem Rady ma być refleksja nad tym co wydarzyło się w Smoleńsku. Jak podaje Rzeczpospolita - "Komorowski uważa, że pierwszym tematem, którym powinna zająć się Rada Bezpieczeństwa Narodowego są kwestie wiążące się z katastrofą prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Według niego, RBN jako pierwsza powinna zapoznać się z zapisami z czarnych skrzynek TU154".
W oparciu o jakie przepisy, Marszałek Komorowski, Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego i sama Rada, ma mieć dostęp do zapisu czarnych skrzynek przed opinią publiczną?
Czy Marszałek Komorowski, ma prawo po raz drugi powoływać Prezesa Kaczyńskiego w skład Rady Bezpieczeństwa Narodowego? A co z minister Fotygą? Czy pełniący obowiązki Prazydenta - Marszałek Sejmu ma prawo odwoływać, ze względów politycznych, osoby powołane, na róże stanowiska, przez Prezydenta Kaczyńskiego?
Spójrzmy na art. 131 ust. 2 pkt. 1 Konstytucji RP - Marszałek Sejmu tymczasowo, do czasu wyboru nowego Prezydenta Rzeczypospolitej, wykonuje obowiązki Prezydenta Rzeczypospolitej w razie śmierci Prezydenta Rzeczypospolitej. Czy zatem powołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego to "wykonywanie obowiązków Prezydenta Reczpospolitej"? Jeśli tak, jeśli korzysta również w pełni z praw, tak jakby miał ten sam madnat społeczny. To, co z art. 132 Konstytucji, który stanowi - Prezydent Rzeczypospolitej nie może piastować żadnego innego urzędu ani pełnić żadnej funkcji publicznej, z wyjątkiem tych, które są związane ze sprawowanym urzędem? Zasada incompatibilitas, jest jedną z najważniejszych reguł spawowania urzędu Prezydenta RP.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl