- że nie wierzę w wiadomości "niezdementowane" a tu: masz!
Pani Wanat i Agora nie mogli ścierpieć "siedzącego okrakiem" - I.Janke :) Widać wykazał zbyt szczery entuzjazm w tym wywiadzie z P. Jarosławem (no i najważniejsze: nie zaczekał na Bronia !!! tylko dał sportowo handicap Jarowi! A fe!)
Ostatnio zmieniony przez Selka o pt., 14/05/2010 - 18:02.
Nie podoba mi się ton tych komentarzy. Schadenfreude nie jest szlachetnym uczuciem. Audycje Jankego dawały coś słuchaczom, a teraz już nie będą. To jednak jest pewna strata dla kultury, a nie tylko dla /słusznie/ nielubianego radia.
Tyle razy mu pisalem na S24 aby nie krecil sie w kolko.Dorosly chlop ,sam wybral,to i nie ma co plakac.Dostal kopniaka to moze zrozumie z kim sie zadawal naprawde.
;) no nie ! Prosze nie zartować "To jednak jest pewna strata dla kultury, a nie tylko dla /słusznie/ nielubianego radia.".
Nie wiem, jak mam rozumieć ten wpis? O jaką kulturę idzie? Nie płaczemy, ani sie nie cieszymy, ten pan nas nie interesuje, a raczej mnie tylko interesuje, czy będzie miał odwage stawic się w sądzie, bo jak na razie, tej odwagi zabrakło.
"Dziś dowiedziałem się, że nie poprowadzę więcej audycji w TOK FM. Ewa Wanat powiadomiła mnie, że otrzymywała wiele protestów od słuchaczy. Do tej pory wielokrotnie słyszałem od szefowej TOK-u, że programy są bardzo dobre i słuchalność wtorku bardzo dobra. Namawiała mnie do wyrazistych komentarzy i wyrazistego wygłaszania swoich poglądów. Teraz okazało się, że to jest jednak problem. Jakoś liczba tych listów gwałtownie wzrosła."...
"Przykro mi tylko z jednego powodu. Po trzech latach prowadzenia nie pozwolono mi na zrobienie ostatniej audycji, w której mógłby pożegnać się ze słuchaczami. Zdaje się dobry obyczaj nakazuje, by tak zrobić. Ale, jak widać, obyczaje się zmieniają."
I o co tu chodzi? RynszTOK FM zasugerował się listami lemingów? Moze to tylko wymyślony pretekst?
Pozdrawiam
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
każdy człowiek myslący podejmując decyzję o działaniu, mysli o jego skutkach.
I.Janke ma kilka etatów w mediach , jednym z nich jest TOK FM. Reklamując S24 - który od dwóch dni jest wymieniany w mediach musiał mysleć o konsekwencjach - swoim etacie w innym medium.
I o co chodzi? Agora jest włascicielem TOK FM - wiedział o tym zatrudniając sie w RynszTOKu.
Chodzi o kulturę dziennikarstwa. Można się nie zgadzać z red. Janke, a nawet pozwać go do sądu w jakiejś sprawie. Można uważać /i słusznie/ wiele jego posunięć za złe lub niemądre /zdarza mi się to od czasu do czasu/. Nie można jednak zaprzeczyć, że na tle żałosnego poziomu polskiego dziennikarstwa, red. Janke wygląda całkiem dobrze. Potrafi pisać z sensem, co jest rzadkie. To jemu m.in. zawdzięczamy powstanie Salonu24, który był niezłym pomysłem i działa już od trzech i pół roku, chociaż ostatnio żre go wirus autodestrukcji /ale ten wywiad z Kaczyńskim to był jednak świetny pomysł/. Te audycje w TOK FM docierały do licznych lemingów i mogły niektórym trochę rozjaśnić w głowach. Może nie należało tego przeceniać, ale zawsze było to coś. Teraz została tam już tylko czysta michnikowszczyzna.
I bez przesady z tym poziomem i pisaniem z sensem. Naprawdę.
WYSTARCZY POSŁUCHAĆ WYWIADÓW I POCZYTAĆ. Takiego zamazania prawdy trudno znaleźć. To jest jak zupa bez soli i pieprzu. Bez wyrazu. I to protegowanie Pawlaka przed wyborami 2007 ...
Witam
Osobiście nic nie mam do Pana I. Jankego. Natomiast każdy podejmuje decyzje, które dla osoby publicznej (a taką jest dziennikarz) wyznaczają obszar jego funkcjonowania i ewentualnej krytyki. Sam fakt pracy w tego typu medium jak radio TOK FM byłby dla mnie hańbiącym epizodem a dodatkowo usilna chęć jakiejś bezstronności jest po prostu śmieszna. Nie ma ludzi bez poglądów, a na takiego kreuje się Pan I. Janke. I tak również próbuje kreować swój portal s24. Jego prawo... Tylko żałosnym jest uskarżanie się na decyzję szefów TOK FM.
Pzdr
"Chodzi o kulturę dziennikarstwa. Można się nie zgadzać z red. Janke, a nawet pozwać go do sądu w jakiejś sprawie. Można uważać /i słusznie/ wiele jego posunięć za złe lub niemądre /zdarza mi się to od czasu do czasu/."
- owszem, można. O co chodzi z tą kulturą - nie mam pojęcia. Nic mnie nie obchodzą jego posunięcia. Czy są mądre, czy nie - są jego własne. On żyje na swój rachunek.
"Nie można jednak zaprzeczyć, że na tle żałosnego poziomu polskiego dziennikarstwa, red. Janke wygląda całkiem dobrze. Potrafi pisać z sensem, co jest rzadkie. "
- Można, a nawet trzeba. Warsztat raczej przeciętny. Treść - przeciętna. A już jeśli chodzi o sens, to dajmy spokój...
"To jemu m.in. zawdzięczamy powstanie Salonu24, który był niezłym pomysłem i działa już od trzech i pół roku, chociaż ostatnio żre go wirus autodestrukcji /ale ten wywiad z Kaczyńskim to był jednak świetny pomysł/."
- Tak, świetny pomysł! Zależy z czyjego punktu widzenia. Uważam, że Salon24 jest jak Gazeta Wyborcza. Szkodliwy w znacznym stopniu. A wywiad? TO sztab JK uznał, że tu puszczą wywiad, a nie odwrotnie! Trochę realizmu proszę.
"Te audycje w TOK FM docierały do licznych lemingów i mogły niektórym trochę rozjaśnić w głowach. Może nie należało tego przeceniać, ale zawsze było to coś. Teraz została tam już tylko czysta michnikowszczyzna."
- To też jakiś żart. Laszuk, Janiszewski, Łasiczka, Chlasta, Obie Wanat (starsza: "też coś podpisałam, ale nie wiem co, phi?" i cała paleta gwiazd: Paradowska, żakowski, Wołek, Lis, Władyka i nie chce mi się wymieniać. A co to jest jak nie "michnikowszczyzna", że zacytuję autorkę? Do jakich lemingów docierały? I co docierało? Tok fm jest radiem niszowym dla starszych ludzi. I to o sprecyzowanych poglądach.
Sam czasem slucham, ale tylko w celu podniesienia poziomu adrenaliny. Nic, ale to nic nie można traktować poważnie. Więc proszę nie opowiadać o kulturze dziennikarskiej!
Ja mam swoje zdanie co do Jankego, i utrata pracy z rynszTOKu tego nie zmienia.
Wywiad z Kaczyńskim na salonie24 jest "obudowany" róznymi innymi notkami, które mają "okadzić" salon i pokazć, że admini panują nad sytuacja. Pierwszej częsci towarzyszył wpis infidela i paru innnych, dziś mamy pod drugą częścia wywiadu nawet nie tekst blogera, tylko info z PAP, które podaje wyniki oszczerczgo sondażu CBOS, w którym Komorowski dostaje 50 % głosów.
Walka dopiero się rozpoczyna...
Nie przeczę, Janke wykonał ogólnie dobra robote z wywiadem z Jarosławem Kaczyńskim (różnych mankamentów nei czas się doczepiać). Ale nei dajmy się zwariować.
Salon nigdy nie był, i nie bedzie miejscem, w którym będzie się liczyć prawda i zdrowe wartości. To jest miejsce gdzie liczy się klikalnośc i wartościa jest spór. Dlatego miłosnicy prawdy zawsze będą tam tak samo reprezentowani, jak miłośnicy fałszu. Miłośnicy aborcji, tak samo jak jej przeciwnicy.
Niestety, oznacza to długofalowo przesuwanei się dyskursu salonowego wciąz na nowe pozycje - w stronę tzw. nowoczesności i politycznej poprawności rodem z UE. Lewicowe środowiska od lat zdobywają w ten właśnei sposób kolejne przyczółki akceptacji swoich chorych pomysłów.
Tego agorowego radia słuchają ludzie , którzy dali się nabrać na propagandę Michnika. I o to chodzi. Jeśli tam odzywał się głos odbiegający od tej linii /choćby wydawał nam się niezbyt wyrazisty/, to już dobrze, bo mogło to dawać do myślenia. Właśnie dlatego Jankego wylano w ramach akcji "wszystkie ręce na pokład". Wywiad z Kaczyńskim był dogodnym pretekstem. Należy pamietać, że ci słuchacze TOK FM nie przyjdą do Blogmediów, ani nawet do Salonu24. Dlatego też podobał mi sie bloger Jacyl opowiadajacy, jak z kolegami działa na Onecie. Dobrze jest, gdy ktoś taki potrafi zrobić zamieszanie w szeregach przeciwników.
I dziwię się, jak ludzie szybko zapominają...
Ale niedawną akcję salonową z Bogną Janke, Skalskim i niejakim samentu (ciekawe kim on był) chyba pamiętamy?
Akurat tak się zbiegło, że dołączyłem na S24 w momencie, kiedy Igor Janke w geście protestu przeciwko Urbańskiemu, odszedł z TVP Info (no bo nie chciał pracować pod politykiem), a jednocześnie zatrudnił się w Tok FM - najbardziej ideologicznym medium - audio, w Polsce (początek 2007r).
Pierwszy mój wpis na S24 poświęciłem krytyce takiej postawy. Później wielokrotnie wytykałem Igorowi Janke pracę w Tok FM.
Jestem otwarty na dyskusje z ludźmi o różnych poglądach. Nikogo nie traktuję, jako wroga. Szanuję adwersarzy.
Nie można jednak dyskutować z tymi, których jedynym celem jest "zabić" przeciwnika. Takie są media agorowskie. Oni nie chcą się spierać. Oni zwalczają przeciwników na różne sposoby. Czasem zwykłą drwiną i przezwiskami. Innym razem - posuwając się do prowokacji i kłamstw.
Dlatego, moim zdaniem, współpraca z Tok FM kompromituje, tak, jak współpraca z sowietami lub faszystami. Niezależnie od tego, jaką postawę się przyjmuję w trakcie tej współpracy.
Bo jest się przedmiotem, wykorzystywanym w grze ideologicznej a nie - niezależnym podmiotem.
Oni potrzebowali Igora Janke, aby przyciągnąć ludzi ze "środka", a potem indoktrynować i obrabiać. Kiedy zorientowali się, że to może działać również w drugim kierunku; że dotychczasowi słuchacze mogą zacząć się wahać, to Go wywalili na zbity pysk.
Zgadzam się z Elig, że Igor Janke nie poddaje się jednoznacznym ocenom.
Moim zdaniem jest dobrym dziennikarzem, choć, jako komentator, zwykle pisze rzeczy sprzeczne z moimi poglądami.
Rolą dziennikarza nie jest wymuszać na rozmówcach określonych zachowań, jak to czyni, np. Monika Olejnik.
Dziennikarz ma opisywać rzeczywistość - jakąkolwiek by nie była, a nie kształtować i urabiać na swoją modłę.
Pod tym względem Igor Janke wyróżnia się pozytywnie na tle innych.
Dobrze jest przeczytać dzisiejszy wpis w Salonie24 niejakiego "Jana Śniadeckiego". Otóż pisze on niemal otwartym tekstem dokładnie to samo, co ja sugerowałam w moim poprzednim komentarzu. To, co mówił Janke musiało jednak do kogoś docierać i komuś przeszkadzać.
Skalski to stary komuch, współpracownik SB, który zawsze pisze mniej wiecej to samo. Jest do bólu przewidywalny. Wpis Bogny Janke był balonikiem próbnym. Próba wypadła ujemnie, wiec Janke się chyłkiem wycofał, zwalając wszystko na żonę /ja bym się chyba z takim rozwiodła/. Z samentu sprawa jest mniej jasna. Nie wiem, czy była to celowa prowokacja /po co?/, wybryk nadgorliwego admina, czy też wypadek przy pracy.
Pozwolicie, ze nie przyłączę się do litujących się nad I.Janke. Trzeba jednak uczciwie oddzielić jego pracę jako dziennikarz mediów publicznych i rolę właściciela platformy blogerskiej. Co do drugiego to mało kto ma tutaj złudzenia.
Co do pierwszego to przytoczę krótką notkę z mojego bloga :
"John Swinton, redaktor naczelny NY Timesa (należącego do żydowskiej rodziny Sulzbergerów) 12 kwietnia 1893r. mówił:
"Niezależna prasa w Ameryce nie istnieje. I wy o tym wiecie. Nie ma nikogo wśród was, który ośmieliłby się pisać własne opinie i już wiecie, że jeśli to uczynicie to nie byłyby nigdy opublikowane. Mi płacą tygodniówkę po to bym trzymał swoje uczciwe opinie daleko poza gazetą. Wielu z was otrzymuje podobną pensję za podobne rzeczy i każdy wie, ze gdyby chciał być takim wariatem by pisać uczciwie szybko znalazłby się na ulicy w poszukiwaniu innej pracy. Jeśli ja ośmieliłbym się napisać to co myślę naprawdę, znalazłbym się bez pracy w ciągu 24 godzin.
Dziennikarski interes polega na niszczeniu prawdy, na świadomym okłamywaniu, znieważaniu, warowaniu u nóg bogactwa oraz na sprzedawaniu własnego kraju i swojej rasy za kawałek chleba powszedniego.
Czym jest to szaleństwo by wznosić toasty za niezależna prasę? Jesteśmy tylko wasalami bogaczy za kulisami, oni pociągają za sznurki a my tańczymy.
Nasze talenty, nasze możliwości i nasze losy są własnością innych. Jesteśmy intelektualnymi prostytutkami”
Obawiam się, że od tamtego czasu niewiele się zmieniło...
smutne, ale prawdziwe. Nie ma "wolnej prasy" - tam gdzie jest właściciel który finansuje przedsięwzięcie, tam nie ma wolności, tylko realizacja linii właściciela.
Takie jest prawo rynku. Szczególnie mocno odczuwamy to czytając i oglądając polskojęzyczne media za którymi stoi albo obcy kapitał, albo grupy interesu.
Wielu niezaleznych dziennikarzy jest POZA mediami - nie ma dla nich miejsca, dla ich poglądów. Janke pracuje w mediach państwowych i prywatnych, do tego ma "własne medium" - jest jak guma, inaczej by sie nie wpasował w tyle opcji.
Dobre :) Masz na myśli pewnie "gumowy kręgosłup"?
To ja już wolę być przez takich media-manów banowany niż dogadywać się z nimi.
Napisałem dziś notkę, zanim jeszcze wyszła sprawa zwolnienia Jankego. Prorokiem nie byłem ale starałem się uczciwie określić rolę Salonu i właścicieli w panoramie mediów. http://spiritolibero.blog.interia.pl/?id=1891355
ten link, który podałes, to było juz drugie podejście na S24 masońskiej loży .
Zaraz po nieszczęsnym przywróceniu legalności działania, założyli blog lozy na S24 i dopiero po wrzawie i protestach, blog zniknął,
Takie protesty:
Skandal! Promocja masonerii na Salonie! Protestuję!
Zdecydowanie
protestuję przeciwko promocji masonerii na tym portalu i to masonerii w
jej najzajadlejszym, ksenofobicznym wydaniu! Organizacja ta jest
doskonale znana z jak najgorszej strony na całym świecie, w tym ze
szkalowania Polski i Polaków przez jej członków. Domagam się usunięcia
tego wpisu!
Ale to już było po tym, jak prawicowi blogerzy, ci co pisali dla idei, a nie dla "klikalności" - odeszli, lub zostali wypchnieci z S24.
Teraz mozna na S24 publikować wszystkie teksty antypolskie. Nie ma kto protestowac, bo pojedyńcze głosy są kolokwialnie mówiąc "olewane", a klika utworzona przy S24 grzecznie sie "nie wtrąca".
Tekst dobry, a Lizaka sama propagowałam na BM24 - wklejałam jego teksty, to mądry facet i nie oszołom.
zwariowałeś? O Tobie? Ja Cię pamiętam jeszcze z S24 i z wspólnych "walk" z Mikim ( ach, ten Miki ) czy z tą nieszczęsną smoczycą.:)))
Echhh, beztroskie w sumie czasy...
Chyba jerry'emu chodziło jednak o mnie. Po mojej notce o głupim optymiźmie i FYM-ie stwierdził on, że przypominam mu Voit (?) i jestem prowokatorką /tu miał może trochę racji, jeśli chodzi o tamten tekst/. No cóż, jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził :))) Zgadzam się z Pana zdaniem na temat Jankego. Pozdrowienia !!!
S24 był i jest miejscem okrutnej i coraz agresywniejszej cenzury, wyraźnie zdeterminowanej politycznie. Fundamentalne narzędzie tej cenzury nazywa się BAN i jest stosowane bez opamiętania i pod kilkoma nieistotnymi pretekstami fatalnie nieporównywalnymi z drastycznym rozmiarem tej niby kary. Stosowanie BANA w trosce o wysoką kulturę i zwalczanie chamstwa, przypomina stosowanie w realnym świecie kary śmierci za użycie brzydkich słów na ulicy.
Pisałem już wiele razy, że porównuję BAN do kary śmierci, ponieważ obie są karami eliminacyjnymi (likwidacyjnymi). BAN poza eliminacją osobowości oraz internetowej tożsamości blogera likwiduje cały jego dorobek, razem z dorobkiem i komentarzami innych autorów.
Każdy BAN jest więc nie tylko eksterminacją jednego autora i zniszczeniem jego dorobku, ale jest także zamachem na prawa autorskie wielu innych autorów. Szafowanie napaściami na istnienie kolejnych blogerów jest szczególnie okropne, ponieważ spadają na zasadzie sądu kapturowego, jako wyroki nieokreślonych sędziów, bez podania istotnych powodów i bez prawa do obrony.
Gilotyna spada, łeb do wiadra i koniec. Klapa, czapa i end.
Dokładnie w ten sposób postąpiła Pani Ewa Wanat.
Klub cenzorów rośnie, a III Rzeczpospolita powoli niknie wracając do dawnych obyczajów Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji, Internetu i Widowisk. Kto mieczem wojuje, od miecza ginie.
Nie bronię więc Pana Igora Janke, stanowczo sprzeciwiam się decyzji władców TOK FM, którzy także przywracają stalinowskie albo hitlerowskie metody agresywnej reglamentacji wolności słowa. Zapytam, czy w ICH III RP publikacja wierszy Heinego także jest już zakazana, tak jak to było w III Rzeszy?
Ostatnio zmieniony przez michael o sob., 15/05/2010 - 00:55.
.."porównuję BAN z karą śmierci, ponieważ zarówno BAN jak i kara śmierci są karami eliminacyjnymi (likwidacyjnymi). BAN poza eliminacją osobowości oraz internetowej tożsamości blogera likwiduje cały jego dorobek, razem z dorobkiem i komentarzami innych autorów."..
dokładnie, co więcej pan Janke odmawia zBANowanym "ostatniego słowa" aby się pożegnać z ludźmi poznanymi na platformie, a sam płacze, ze jego pozbawiono "ostatniego słowa"?
Cóż za hipokryta! Nie sądzę, aby pani Wanat zabrała prywatną szklankę swojemu byłemu juz pracownikami, no bo cóż mogła mu zabrać?
A sam jak Mysia2 niszczy pracę blogerów i komentatorów.
Kto mieczem wojuje, od miecza ginie. Ale niezależnie od tego, zadziwia mnie osobowość jakiegokolwiek dziennikarza, który nie ma najmniejszego pojęcia, czym w swojej istocie jest wolność słowa.
Dziennikarz w roli cenzora to wręcz oksymoron, absurd i idiotyzm, przejaw skrajnej demoralizacji.
Ale cóż, irydowym wzorcem tej demoralizacji jest Rada Etyki Mediów. To nie Etyka ale Bajer.
;) rada milczy, słuchałam Iłowieckiego u Wildsteina, który twierdził, że opublikowany tekst mijał się z prawdą, że wydano drugie oswiadczenie, ale PAP ani żadno merdium nie było zainteresowane opublikowaniem.
Ciekawe, prawda? O ile to prawda, a nie wstydliwe tłumaczenie sie Iłowieckiego.
43 komentarzy
1. Już dzis raz napisałam,
- że nie wierzę w wiadomości "niezdementowane" a tu: masz!
Pani Wanat i Agora nie mogli ścierpieć "siedzącego okrakiem" - I.Janke :) Widać wykazał zbyt szczery entuzjazm w tym wywiadzie z P. Jarosławem (no i najważniejsze: nie zaczekał na Bronia !!! tylko dał sportowo handicap Jarowi! A fe!)
Selka
2. Sam tego chciałeś, Dyndało,
Sam tego chciałeś, Dyndało, chce się rzec :>
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
3. Też mi wiadomośc :(
Taka kolej rzeczy,nie ma nic za friko.
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
4. Ha!
Jakby miał rozum - nie występowałby w tok fm.
Jak już występował (kasa misiu, kasa - albo - popularność, misiu, popularność) - to umiałby sam wypowiedzieć pod jakimkolwiek pretekstem.
A on, biedaczek siedział okrakiem i go zepchnęli...
A najgorsze, że sporo osób uwierzy w to jego nieszczęście i jeszcze okaże się męczennikiem...
5. @ALL
Nie podoba mi się ton tych komentarzy. Schadenfreude nie jest szlachetnym uczuciem. Audycje Jankego dawały coś słuchaczom, a teraz już nie będą. To jednak jest pewna strata dla kultury, a nie tylko dla /słusznie/ nielubianego radia.
6. Kwestia gustu.
Mój przedstawiłem.
7. Ja go nie zaluje
Tyle razy mu pisalem na S24 aby nie krecil sie w kolko.Dorosly chlop ,sam wybral,to i nie ma co plakac.Dostal kopniaka to moze zrozumie z kim sie zadawal naprawde.
8. @elig
;) no nie ! Prosze nie zartować "To jednak jest pewna strata dla kultury, a nie tylko dla /słusznie/ nielubianego radia.".
Nie wiem, jak mam rozumieć ten wpis? O jaką kulturę idzie? Nie płaczemy, ani sie nie cieszymy, ten pan nas nie interesuje, a raczej mnie tylko interesuje, czy będzie miał odwage stawic się w sądzie, bo jak na razie, tej odwagi zabrakło.
Pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. Janke napisał w swoim blogu:
"Dziś dowiedziałem się, że nie poprowadzę więcej audycji w TOK FM. Ewa Wanat powiadomiła mnie, że otrzymywała wiele protestów od słuchaczy. Do tej pory wielokrotnie słyszałem od szefowej TOK-u, że programy są bardzo dobre i słuchalność wtorku bardzo dobra. Namawiała mnie do wyrazistych komentarzy i wyrazistego wygłaszania swoich poglądów. Teraz okazało się, że to jest jednak problem. Jakoś liczba tych listów gwałtownie wzrosła."...
"Przykro mi tylko z jednego powodu. Po trzech latach prowadzenia nie pozwolono mi na zrobienie ostatniej audycji, w której mógłby pożegnać się ze słuchaczami. Zdaje się dobry obyczaj nakazuje, by tak zrobić. Ale, jak widać, obyczaje się zmieniają."
I o co tu chodzi? RynszTOK FM zasugerował się listami lemingów? Moze to tylko wymyślony pretekst?
Pozdrawiam
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
10. Pelargonia
każdy człowiek myslący podejmując decyzję o działaniu, mysli o jego skutkach.
I.Janke ma kilka etatów w mediach , jednym z nich jest TOK FM. Reklamując S24 - który od dwóch dni jest wymieniany w mediach musiał mysleć o konsekwencjach - swoim etacie w innym medium.
I o co chodzi? Agora jest włascicielem TOK FM - wiedział o tym zatrudniając sie w RynszTOKu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. @Maryla
Chodzi o kulturę dziennikarstwa. Można się nie zgadzać z red. Janke, a nawet pozwać go do sądu w jakiejś sprawie. Można uważać /i słusznie/ wiele jego posunięć za złe lub niemądre /zdarza mi się to od czasu do czasu/. Nie można jednak zaprzeczyć, że na tle żałosnego poziomu polskiego dziennikarstwa, red. Janke wygląda całkiem dobrze. Potrafi pisać z sensem, co jest rzadkie. To jemu m.in. zawdzięczamy powstanie Salonu24, który był niezłym pomysłem i działa już od trzech i pół roku, chociaż ostatnio żre go wirus autodestrukcji /ale ten wywiad z Kaczyńskim to był jednak świetny pomysł/. Te audycje w TOK FM docierały do licznych lemingów i mogły niektórym trochę rozjaśnić w głowach. Może nie należało tego przeceniać, ale zawsze było to coś. Teraz została tam już tylko czysta michnikowszczyzna.
12. ale kto słucha tego organu agorowego? przeciez Janke robił tam
za paprotkę za pieniądze.
I bez przesady z tym poziomem i pisaniem z sensem. Naprawdę.
WYSTARCZY POSŁUCHAĆ WYWIADÓW I POCZYTAĆ. Takiego zamazania prawdy trudno znaleźć. To jest jak zupa bez soli i pieprzu. Bez wyrazu. I to protegowanie Pawlaka przed wyborami 2007 ...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. @All
Witam
Osobiście nic nie mam do Pana I. Jankego. Natomiast każdy podejmuje decyzje, które dla osoby publicznej (a taką jest dziennikarz) wyznaczają obszar jego funkcjonowania i ewentualnej krytyki. Sam fakt pracy w tego typu medium jak radio TOK FM byłby dla mnie hańbiącym epizodem a dodatkowo usilna chęć jakiejś bezstronności jest po prostu śmieszna. Nie ma ludzi bez poglądów, a na takiego kreuje się Pan I. Janke. I tak również próbuje kreować swój portal s24. Jego prawo... Tylko żałosnym jest uskarżanie się na decyzję szefów TOK FM.
Pzdr
Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
14. No, jednak muszę zaprostestować!
"Chodzi o kulturę dziennikarstwa. Można się nie zgadzać z red. Janke, a nawet pozwać go do sądu w jakiejś sprawie. Można uważać /i słusznie/ wiele jego posunięć za złe lub niemądre /zdarza mi się to od czasu do czasu/."
- owszem, można. O co chodzi z tą kulturą - nie mam pojęcia. Nic mnie nie obchodzą jego posunięcia. Czy są mądre, czy nie - są jego własne. On żyje na swój rachunek.
"Nie można jednak zaprzeczyć, że na tle żałosnego poziomu polskiego dziennikarstwa, red. Janke wygląda całkiem dobrze. Potrafi pisać z sensem, co jest rzadkie. "
- Można, a nawet trzeba. Warsztat raczej przeciętny. Treść - przeciętna. A już jeśli chodzi o sens, to dajmy spokój...
"To jemu m.in. zawdzięczamy powstanie Salonu24, który był niezłym pomysłem i działa już od trzech i pół roku, chociaż ostatnio żre go wirus autodestrukcji /ale ten wywiad z Kaczyńskim to był jednak świetny pomysł/."
- Tak, świetny pomysł! Zależy z czyjego punktu widzenia. Uważam, że Salon24 jest jak Gazeta Wyborcza. Szkodliwy w znacznym stopniu. A wywiad? TO sztab JK uznał, że tu puszczą wywiad, a nie odwrotnie! Trochę realizmu proszę.
"Te audycje w TOK FM docierały do licznych lemingów i mogły niektórym trochę rozjaśnić w głowach. Może nie należało tego przeceniać, ale zawsze było to coś. Teraz została tam już tylko czysta michnikowszczyzna."
- To też jakiś żart. Laszuk, Janiszewski, Łasiczka, Chlasta, Obie Wanat (starsza: "też coś podpisałam, ale nie wiem co, phi?" i cała paleta gwiazd: Paradowska, żakowski, Wołek, Lis, Władyka i nie chce mi się wymieniać. A co to jest jak nie "michnikowszczyzna", że zacytuję autorkę? Do jakich lemingów docierały? I co docierało? Tok fm jest radiem niszowym dla starszych ludzi. I to o sprecyzowanych poglądach.
Sam czasem slucham, ale tylko w celu podniesienia poziomu adrenaliny. Nic, ale to nic nie można traktować poważnie. Więc proszę nie opowiadać o kulturze dziennikarskiej!
O samym IJ pisałem aż dwa razy. I starczy.
15. Elig
Ja mam swoje zdanie co do Jankego, i utrata pracy z rynszTOKu tego nie zmienia.
Wywiad z Kaczyńskim na salonie24 jest "obudowany" róznymi innymi notkami, które mają "okadzić" salon i pokazć, że admini panują nad sytuacja. Pierwszej częsci towarzyszył wpis infidela i paru innnych, dziś mamy pod drugą częścia wywiadu nawet nie tekst blogera, tylko info z PAP, które podaje wyniki oszczerczgo sondażu CBOS, w którym Komorowski dostaje 50 % głosów.
Walka dopiero się rozpoczyna...
Nie przeczę, Janke wykonał ogólnie dobra robote z wywiadem z Jarosławem Kaczyńskim (różnych mankamentów nei czas się doczepiać). Ale nei dajmy się zwariować.
Salon nigdy nie był, i nie bedzie miejscem, w którym będzie się liczyć prawda i zdrowe wartości. To jest miejsce gdzie liczy się klikalnośc i wartościa jest spór. Dlatego miłosnicy prawdy zawsze będą tam tak samo reprezentowani, jak miłośnicy fałszu. Miłośnicy aborcji, tak samo jak jej przeciwnicy.
Niestety, oznacza to długofalowo przesuwanei się dyskursu salonowego wciąz na nowe pozycje - w stronę tzw. nowoczesności i politycznej poprawności rodem z UE. Lewicowe środowiska od lat zdobywają w ten właśnei sposób kolejne przyczółki akceptacji swoich chorych pomysłów.
16. @Maryla
Tego agorowego radia słuchają ludzie , którzy dali się nabrać na propagandę Michnika. I o to chodzi. Jeśli tam odzywał się głos odbiegający od tej linii /choćby wydawał nam się niezbyt wyrazisty/, to już dobrze, bo mogło to dawać do myślenia. Właśnie dlatego Jankego wylano w ramach akcji "wszystkie ręce na pokład". Wywiad z Kaczyńskim był dogodnym pretekstem. Należy pamietać, że ci słuchacze TOK FM nie przyjdą do Blogmediów, ani nawet do Salonu24. Dlatego też podobał mi sie bloger Jacyl opowiadajacy, jak z kolegami działa na Onecie. Dobrze jest, gdy ktoś taki potrafi zrobić zamieszanie w szeregach przeciwników.
17. @elig
przepraszam, ale to naiwna wiara w mozliwość dotarcia do utrwalaczy władzy ludowej i jej beneficjentów.
To ci sami odbiorcy, co dzwoniący do Szkła Kontaktowego.
Na Blogmedia24 próbowali się dostawać, ale zostali poddani deratyzacji ;)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
18. No, to jak nie przekonują
historia, doświadczenie, polityka, to może zostańmy przy SMAKU?
19. Ja pamiętam rózne "akcje" na salonie24
I dziwię się, jak ludzie szybko zapominają...
Ale niedawną akcję salonową z Bogną Janke, Skalskim i niejakim samentu (ciekawe kim on był) chyba pamiętamy?
20. Warchol...art
21. Elig, Marylo
Akurat tak się zbiegło, że dołączyłem na S24 w momencie, kiedy Igor Janke w geście protestu przeciwko Urbańskiemu, odszedł z TVP Info (no bo nie chciał pracować pod politykiem), a jednocześnie zatrudnił się w Tok FM - najbardziej ideologicznym medium - audio, w Polsce (początek 2007r).
Pierwszy mój wpis na S24 poświęciłem krytyce takiej postawy. Później wielokrotnie wytykałem Igorowi Janke pracę w Tok FM.
Jestem otwarty na dyskusje z ludźmi o różnych poglądach. Nikogo nie traktuję, jako wroga. Szanuję adwersarzy.
Nie można jednak dyskutować z tymi, których jedynym celem jest "zabić" przeciwnika. Takie są media agorowskie. Oni nie chcą się spierać. Oni zwalczają przeciwników na różne sposoby. Czasem zwykłą drwiną i przezwiskami. Innym razem - posuwając się do prowokacji i kłamstw.
Dlatego, moim zdaniem, współpraca z Tok FM kompromituje, tak, jak współpraca z sowietami lub faszystami. Niezależnie od tego, jaką postawę się przyjmuję w trakcie tej współpracy.
Bo jest się przedmiotem, wykorzystywanym w grze ideologicznej a nie - niezależnym podmiotem.
Oni potrzebowali Igora Janke, aby przyciągnąć ludzi ze "środka", a potem indoktrynować i obrabiać. Kiedy zorientowali się, że to może działać również w drugim kierunku; że dotychczasowi słuchacze mogą zacząć się wahać, to Go wywalili na zbity pysk.
Zgadzam się z Elig, że Igor Janke nie poddaje się jednoznacznym ocenom.
Moim zdaniem jest dobrym dziennikarzem, choć, jako komentator, zwykle pisze rzeczy sprzeczne z moimi poglądami.
Rolą dziennikarza nie jest wymuszać na rozmówcach określonych zachowań, jak to czyni, np. Monika Olejnik.
Dziennikarz ma opisywać rzeczywistość - jakąkolwiek by nie była, a nie kształtować i urabiać na swoją modłę.
Pod tym względem Igor Janke wyróżnia się pozytywnie na tle innych.
Pozdrawiam.
22. Pani Marylo,
Traumatyczne przejścia może trochę łagodzą opinię, ale tylko trochę.To facet bez kręgosłupa. Naiwny jak dziecko we mgle
Pozdrawiam serdecznie
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
23. @Maryla
Dobrze jest przeczytać dzisiejszy wpis w Salonie24 niejakiego "Jana Śniadeckiego". Otóż pisze on niemal otwartym tekstem dokładnie to samo, co ja sugerowałam w moim poprzednim komentarzu. To, co mówił Janke musiało jednak do kogoś docierać i komuś przeszkadzać.
24. @kazef
Skalski to stary komuch, współpracownik SB, który zawsze pisze mniej wiecej to samo. Jest do bólu przewidywalny. Wpis Bogny Janke był balonikiem próbnym. Próba wypadła ujemnie, wiec Janke się chyłkiem wycofał, zwalając wszystko na żonę /ja bym się chyba z takim rozwiodła/. Z samentu sprawa jest mniej jasna. Nie wiem, czy była to celowa prowokacja /po co?/, wybryk nadgorliwego admina, czy też wypadek przy pracy.
25. Drodzy Państwo,
Pozwolicie, ze nie przyłączę się do litujących się nad I.Janke. Trzeba jednak uczciwie oddzielić jego pracę jako dziennikarz mediów publicznych i rolę właściciela platformy blogerskiej. Co do drugiego to mało kto ma tutaj złudzenia.
Co do pierwszego to przytoczę krótką notkę z mojego bloga :
"John Swinton, redaktor naczelny NY Timesa (należącego do żydowskiej rodziny Sulzbergerów) 12 kwietnia 1893r. mówił:
"Niezależna prasa w Ameryce nie istnieje. I wy o tym wiecie. Nie ma nikogo wśród was, który ośmieliłby się pisać własne opinie i już wiecie, że jeśli to uczynicie to nie byłyby nigdy opublikowane. Mi płacą tygodniówkę po to bym trzymał swoje uczciwe opinie daleko poza gazetą. Wielu z was otrzymuje podobną pensję za podobne rzeczy i każdy wie, ze gdyby chciał być takim wariatem by pisać uczciwie szybko znalazłby się na ulicy w poszukiwaniu innej pracy. Jeśli ja ośmieliłbym się napisać to co myślę naprawdę, znalazłbym się bez pracy w ciągu 24 godzin.
Dziennikarski interes polega na niszczeniu prawdy, na świadomym okłamywaniu, znieważaniu, warowaniu u nóg bogactwa oraz na sprzedawaniu własnego kraju i swojej rasy za kawałek chleba powszedniego.
Czym jest to szaleństwo by wznosić toasty za niezależna prasę? Jesteśmy tylko wasalami bogaczy za kulisami, oni pociągają za sznurki a my tańczymy.
Nasze talenty, nasze możliwości i nasze losy są własnością innych. Jesteśmy intelektualnymi prostytutkami”
Obawiam się, że od tamtego czasu niewiele się zmieniło...
http://polacy.eu.org/
26. Media
27. SpiritoLibero
smutne, ale prawdziwe. Nie ma "wolnej prasy" - tam gdzie jest właściciel który finansuje przedsięwzięcie, tam nie ma wolności, tylko realizacja linii właściciela.
Takie jest prawo rynku. Szczególnie mocno odczuwamy to czytając i oglądając polskojęzyczne media za którymi stoi albo obcy kapitał, albo grupy interesu.
Wielu niezaleznych dziennikarzy jest POZA mediami - nie ma dla nich miejsca, dla ich poglądów. Janke pracuje w mediach państwowych i prywatnych, do tego ma "własne medium" - jest jak guma, inaczej by sie nie wpasował w tyle opcji.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
28. "jest jak guma"
Dobre :) Masz na myśli pewnie "gumowy kręgosłup"?
To ja już wolę być przez takich media-manów banowany niż dogadywać się z nimi.
Napisałem dziś notkę, zanim jeszcze wyszła sprawa zwolnienia Jankego. Prorokiem nie byłem ale starałem się uczciwie określić rolę Salonu i właścicieli w panoramie mediów.
http://spiritolibero.blog.interia.pl/?id=1891355
http://polacy.eu.org/
29. Maryla,
obawiam się, że tym razem , to jednak ja miałem rację...
Wiesz, o kim piszę, prawda?:))
jerry
30. jerry
No, dawaj wprost, po "nazwiskach".
O mnie, czy o Elig?
: ))
Pozdrawiam.
31. SpiritoLibero
ten link, który podałes, to było juz drugie podejście na S24 masońskiej loży .
Zaraz po nieszczęsnym przywróceniu legalności działania, założyli blog lozy na S24 i dopiero po wrzawie i protestach, blog zniknął,
Takie protesty:
Skandal! Promocja masonerii na Salonie! Protestuję!
Zdecydowanie
protestuję przeciwko promocji masonerii na tym portalu i to masonerii w
jej najzajadlejszym, ksenofobicznym wydaniu! Organizacja ta jest
doskonale znana z jak najgorszej strony na całym świecie, w tym ze
szkalowania Polski i Polaków przez jej członków. Domagam się usunięcia
tego wpisu!
2008-05-15 09:14
Joanna Mieszko-Wiórkiewicz
193
1666
Niemcy a reszta
niemcy.salon24.pl
Ale to już było po tym, jak prawicowi blogerzy, ci co pisali dla idei, a nie dla "klikalności" - odeszli, lub zostali wypchnieci z S24.
Teraz mozna na S24 publikować wszystkie teksty antypolskie. Nie ma kto protestowac, bo pojedyńcze głosy są kolokwialnie mówiąc "olewane", a klika utworzona przy S24 grzecznie sie "nie wtrąca".
Tekst dobry, a Lizaka sama propagowałam na BM24 - wklejałam jego teksty, to mądry facet i nie oszołom.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
32. !
Slowa rzucane na wiatr...zasmiecaja atmosfere.
33. balzak,
zwariowałeś? O Tobie? Ja Cię pamiętam jeszcze z S24 i z wspólnych "walk" z Mikim ( ach, ten Miki ) czy z tą nieszczęsną smoczycą.:)))
Echhh, beztroskie w sumie czasy...
jerry
34. @jerry
;) pożiwiom, uwidim.
pozdro
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
35. @Balzak
Chyba jerry'emu chodziło jednak o mnie. Po mojej notce o głupim optymiźmie i FYM-ie stwierdził on, że przypominam mu Voit (?) i jestem prowokatorką /tu miał może trochę racji, jeśli chodzi o tamten tekst/. No cóż, jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził :))) Zgadzam się z Pana zdaniem na temat Jankego. Pozdrowienia !!!
36. Maryla, jerry
Widzę, że kolejka ustawia się i raciczki podstawia do podkucia :)
Rozwiążcie tę enigmę :D
http://polacy.eu.org/
37. Maryla,
ale jak "pożiwiom, uwidim."? A gdzie Twoja kobieca intuicja?:)))
jerry
38. Zbanowany Igor Janke
S24 był i jest miejscem okrutnej i coraz agresywniejszej cenzury, wyraźnie zdeterminowanej politycznie. Fundamentalne narzędzie tej cenzury nazywa się BAN i jest stosowane bez opamiętania i pod kilkoma nieistotnymi pretekstami fatalnie nieporównywalnymi z drastycznym rozmiarem tej niby kary. Stosowanie BANA w trosce o wysoką kulturę i zwalczanie chamstwa, przypomina stosowanie w realnym świecie kary śmierci za użycie brzydkich słów na ulicy.
Pisałem już wiele razy, że porównuję BAN do kary śmierci, ponieważ obie są karami eliminacyjnymi (likwidacyjnymi). BAN poza eliminacją osobowości oraz internetowej tożsamości blogera likwiduje cały jego dorobek, razem z dorobkiem i komentarzami innych autorów.
Każdy BAN jest więc nie tylko eksterminacją jednego autora i zniszczeniem jego dorobku, ale jest także zamachem na prawa autorskie wielu innych autorów. Szafowanie napaściami na istnienie kolejnych blogerów jest szczególnie okropne, ponieważ spadają na zasadzie sądu kapturowego, jako wyroki nieokreślonych sędziów, bez podania istotnych powodów i bez prawa do obrony.
Gilotyna spada, łeb do wiadra i koniec. Klapa, czapa i end.
Klub cenzorów rośnie, a III Rzeczpospolita powoli niknie wracając do dawnych obyczajów Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji, Internetu i Widowisk. Kto mieczem wojuje, od miecza ginie.
Nie bronię więc Pana Igora Janke, stanowczo sprzeciwiam się decyzji władców TOK FM, którzy także przywracają stalinowskie albo hitlerowskie metody agresywnej reglamentacji wolności słowa. Zapytam, czy w ICH III RP publikacja wierszy Heinego także jest już zakazana, tak jak to było w III Rzeszy?
michael
39. Michaelu
.."porównuję BAN z karą śmierci, ponieważ zarówno BAN jak i kara śmierci są karami eliminacyjnymi (likwidacyjnymi). BAN poza eliminacją osobowości oraz internetowej tożsamości blogera likwiduje cały jego dorobek, razem z dorobkiem i komentarzami innych autorów."..
dokładnie, co więcej pan Janke odmawia zBANowanym "ostatniego słowa" aby się pożegnać z ludźmi poznanymi na platformie, a sam płacze, ze jego pozbawiono "ostatniego słowa"?
Cóż za hipokryta! Nie sądzę, aby pani Wanat zabrała prywatną szklankę swojemu byłemu juz pracownikami, no bo cóż mogła mu zabrać?
A sam jak Mysia2 niszczy pracę blogerów i komentatorów.
Typowe - podwójna moralność Kalego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
40. Właśnie, Marylu.
Kto mieczem wojuje, od miecza ginie. Ale niezależnie od tego, zadziwia mnie osobowość jakiegokolwiek dziennikarza, który nie ma najmniejszego pojęcia, czym w swojej istocie jest wolność słowa.
Dziennikarz w roli cenzora to wręcz oksymoron, absurd i idiotyzm, przejaw skrajnej demoralizacji.
Ale cóż, irydowym wzorcem tej demoralizacji jest Rada Etyki Mediów. To nie Etyka ale Bajer.
michael
41. To nie Etyka ale Bajer.
;) rada milczy, słuchałam Iłowieckiego u Wildsteina, który twierdził, że opublikowany tekst mijał się z prawdą, że wydano drugie oswiadczenie, ale PAP ani żadno merdium nie było zainteresowane opublikowaniem.
Ciekawe, prawda? O ile to prawda, a nie wstydliwe tłumaczenie sie Iłowieckiego.
Zenada i kilo mułu, nie dziennikarze.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
42. Marylu, już nie skomentuję, tylko wulgaryzmy przychodzą na myśl
Faszyzm i tyle,
A właśnie, skąd się wziął faszyzm i komunizm?
Z cenzury, z cenzury.
Najpierw było Ministerstwo Prawdy.
Dopiero później Dachau i Łubianka, Auschwitz i Gułag.
michael
43. też się cieszę,
za styl