Co jest, do cholery, panowie?

avatar użytkownika MarkD

Nic bym w sprawie nie mówił, gdyby aktorzy gęby powściągnęli. Ale tego nie robią ani Kaczyński, ani Gosiewski, ani Kurski, ani broniący się Dorn. I jako wyborca PIS mam prawo do oceny.
Po primo:
Mnie Panowie nie obchodzi życie prywatne (o ile z kryminałem nie związane) któregokolwiek z was. To interesuje czytelników i oglądaczy szmatławców lub innych pudelków.


Secundo:
Jeśli jest spór między wami, to proszę o idee, rozwiązania lub propozycje. I tu się kłóćcie publicznie. Wasze opinie, postawy, stosunek do historii, do przyszłości, do gospodarki, do ludzi, do Polskości i do Polski jest dla mnie, waszego wyborcy, ważny. Bo poza wami jest czarna dziura w tematach dla mnie ważnych.
I tertio:
Wywlekanie osobistych problemów, których regulatorem są sądy cywilne nie są dla mnie podstawą waszej oceny. Owszem, mogłoby to mieć na tę ocenę wpływ, jeśli sąd oceniłby was karnie. A pozwolicie, że ja was ocenię w skali zasad moralnych.
Jeszcze quarto:
Doskonale rozumiem śmiejące się z tej kłótni łże-media. Każde wasze słowo, wypowiedź lub grymas, który na tle „afery alimentowej” się pojawi, jest dla nich pożywką. Czy Wy tego nie rozumiecie?
W końcu quinto:
Sprawa marszałka Dorna, którego życie się skomplikowało (który skomplikował sobie życie, który ...), nie może być rytmem medialnego szumu. Sprawa jakiegokolwiek posła, jeśli jest związana z osobistym przeżyciem, nie może być przyczyną waszej medialnej kłótni. Tego nie możecie wykorzystywać do ideologicznej walki. To jest po prostu no fair.

Ten publicznie przez was popełniony błąd drogo będzie nas kosztował. Nie stracicie poparcia twardego elektoratu, bo i na kogo miałby zagłosować. Nie zyskujecie jednak na takich zagrywkach. Nie jest bowiem obroną moralności publiczne włażenie komuś w sferę prywatną, o ile ocena zachowań nie może być jednoznaczna.

Cóż więcej mogę rzec. Chyba tylko: stul pysk!

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Chyba tylko: stul pysk!

Marku, masz rację. JK doskonale wie, ze kazde wypowiedziane przez niego słowo natychmiast, wylatując ptaszkiem, wraca wołem. Nie interesuje mnie, czy Dorn chce zmniejszenia alimentów, czy nie. To sprawa jego, jego zony, dzieci i Sądu. JK ma rację, zasady obowiązują, ale, na litość boską, nie mówi sie takich rzeczy w mediach! Od tego sa Sądy.A dzieci, które czuja sie odtracone przez sam fakt rozwodu, nie potrzebuja medialnej wrzawy wokół siebie. pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika wiki3

2. @

Pełna zgoda. Powinni obecnie zająć się ważniejszymi sprawami i uważać na każde słowo które wypowiedzą. Pozdrowienia

"Jeśli pozwolisz by robactwo się rozmnożyło - rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać"

avatar użytkownika MarkD

3. Już widać

że przykryli tą "aferą", aferę marszałkową. Pozdrawiam
avatar użytkownika Bernard

4. Przy okazji też sopocką

alimenty + 300 zł i o Komorowskim i Karnowskim nikt już nie wspomina.