VVon!

avatar użytkownika Łukasz Kołak

czyli rozpędzeni w różnych krajach za3majcie się!

Maj 2010

 

    Pierwsze ofiary ocieplenia

    Jak podaje specjalna komisja Ministerstwa Zdrowia na terenie naszego kraju pojawiły się pierwsze przypadki oparzeń spowodowanych nagłym, radykalnym ociepleniem stosunków polsko – rosyjskich. Sytuacja może się drastycznie pogorszyć po, zapowiadanej na 9 maja, akcji zapalania zniczy na grobach żołnierzy sowieckich. Komisja apeluje o spokój i rozwagę w dawkowaniu ocieplenia. „Jeśli tak dalej pójdzie będzie można mówić o epidemii. Zaapelowałam już do swoich kolegów z Ministerstwa Spraw Zagranicznych aby spowodowali coś, co chociaż na chwilę, oziębiłoby nasze relacje ze wschodnim sąsiadem” powiedziała szefowa resortu zdrowia Ewa Kopacz. Rzecznik MSZ stwierdził, że resort kierowany przez Radosława Sikorskiego pozytywnie odpowiedział na apel min. Kopacz i w celu postulowanego oziębienia odmawia przyjęcia od strony rosyjskiej czarnych skrzynek z rozbitego Tupolewa, zwalając całą winę na, Bogu ducha winnych, rosyjskich śledczych. „Będziemy również świadomie rozwalać ewentualne ogrodzenia stawiane przez Rosjan w miejscu smoleńskiej katastrofy, aby odkrywane tam przedmioty należące do ofiar mogły być nadal rozkradane przez miejscową ludność” dodaje rzecznik.

 

    Bronisław Komorowski zakłada antykwariat

    P.o. prezydenta RP, marszałek Komorowski otrzymał od prezydenta Miedwiediewa 67 tomów akt ze śledztwa katyńskiego. Kancelaria marszałka już przygotowuje specjalne certyfikaty, które wydawać będzie historykom chcącym zapoznać się z ich zawartością. Wiadomo, że zakaz wglądu do akt obejmie etatowych pracowników IPN oraz dziennikarzy niektórych mediów (m in. Naszego Dziennika i Rzeczpospolitej). Tymczasem to nie koniec szczęśliwych informacji dotyczących uzyskiwania przez Komorowskiego ważnych i nieznanych dotąd dokumentów i innych cennych przedmiotów. Następna wizyta marszałka sejmu obejmuje Sztokholm, gdzie Komorowski otrzyma egzemplarz pierwszego wydania „O obrotach sfer niebieskich” Mikołaja Kopernika. W Waszyngtonie z kolei dostanie oryginał „Deklaracji Niepodległości” a w Sevres pod Paryżem odbierze wzorzec metra. Lech Wałęsa zapowiedział przekazanie Komorowskiemu wszystkich dokumentów dotyczących agenta o pseudonimie „Bolek”, które swego czasu „wypożyczył” z UOP – u. Do kancelarii dzwonił również anonimowy osobnik gotowy pośredniczyć w operacji przekazania marszałkowi Komorowskiemu Bursztynowej Komnaty. „Bronisław Komorowski ma po prostu szczęśliwą rękę do podarunków” podsumował sprawę dr Andrzej Krzysztof Kunert, przyszły kierownik marszałkowskiego antykwariatu.

 

    Nowy Prymas nie będzie grał.

    Nowym Prymasem Polski zostanie arcybiskup Józef Kowalczyk. W wywiadzie dla telewizyjnej Panoramy, stwierdził, że „nie będzie grał roli ojca narodu”. Były pułkownik Służby Bezpieczeństwa Walerian Molibden podkreśla, że zapewnienia abpa Kowalczyka są szczera prawdą. „Rzeczywiście JE ks. abp nie będzie grał roli ojca narodu. W resorcie przygotowaliśmy dla niego dawno temu zupełnie inną rolę. Już wyciągamy z archiwów gotowy scenariusz” – podkreślił pułkownik Molibden.

 

 

„Lista Żakowskiego” budzi kontrowersje

Od kilku tygodni dostępna jest w internecie lista katalogowa pracowników i współpracowników Instytutu Pamięci Narodowej zwana „listą Żakowskiego”. Publicysta „Polityki” skopiował ją nielegalnie w czytelni IPN w Warszawie a następnie zamieścił w sieci. Kilku profesorów, których nazwiska znalazły się na liście, zamieściło na łamach prasy list protestacyjny, potępiając poczynania Żakowskiego. W piśmie tym zwrócono uwagę na to, że na tzw. liście znajdują się zarówno pracownicy Instytutu jak i osoby, które tylko korzystały z warszawskiej czytelni IPN, przeglądając akta, które są w posiadaniu tej placówki, ale nie utożsamiając się z jej dotychczasowymi działaniami. Zamieszczenie przez Żakowskiego listy w internecie poparli: redaktor Adam Michnik oraz abp Józef Życiński.

 

Katyń 1940

Jak poinformowały rosyjskie media Służba Wywiadu Zagranicznego Federacji Rosyjskiej, w ramach ocieplania stosunków polsko – rosyjskich, przygotowuje scenariusz rekonstrukcji historycznej (z elementami inscenizacji) rozstrzelania polskich oficerów w Katyniu podczas II wojny światowej. Ambasador Grynin przekazał już specjalne zaproszenie na rekonstrukcję dla Jarosława Kaczyńskiego i całego klubu parlamentarnego PiS. Strona rosyjska proponuje posłom PiS – u czynne uczestnictwo w przygotowywanym przedstawieniu i prosi o podanie dokładnych rozmiarów, aby zdążyć na czas z uszyciem odpowiednich mundurów, w których goście z Polski mieliby wystąpić w przyszłym roku w Katyniu.

 

Trybunał w Strasburgu wyrokuje!

Potomkowie mieszkańców Sodomy i Gomory przeżywają chwile tryumfu. Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu nakazał wszystkim wydawcom Biblii wykreślenie z jej kart fragmentów naruszających dobre imię mieszkańców dwu wymienionych miast. „To niedopuszczalne aby w XXI wieku publikowano oszczerstwa o postępowych, wyprzedzających swoją epokę upodobaniach seksualnych starożytnych Sodomitów” – czytamy w oświadczeniu Trybunału. Potomkowie Judasza Iskarioty zapowiadają złożenie przed europejskimi sądami podobnych pozwów, mających oczyścić dobre imię szlachetnego apostoła.

 

Radosław Sikorski trenuje

Minister Radosław Sikorski ostrzega stronę niemiecką, że jeśli nie dotrzyma ona obietnicy umieszczenia fragmentu gazociągu północnego pod dnem Bałtyku, aby nie zakłócał on żeglugi do portu w Świnoujściu, to on sam osobiście „wkopie 20 kilometrów gazowej rury”. W tym celu szef MSZ już od tygodni intensywnie trenuje nurkowanie oraz pobiera nauki operowania łopatą przy budowie stadionu narodowego.

 

Koniec problemów ze Steinbach!

Rzecznik polskiego MSZ ogłosił kolejny sukces polskiej dyplomacji. Od maja br. skończą się nasze kłopoty z szefową Związku Wypędzonych Eriką Steinbach. „Nazwisko tej Pani już nigdy nie zakłóci naszych relacji z Niemcami. Dokładnie 1 maja 2010 r. Erika Steinbach zmienia nazwisko na Steinbuch! To wspaniałe zwycięstwo!” – dodaje rozentuzjazmowany prof. Bartoszewski.

 

 

 

Etykietowanie:

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Łukasz Kołak

Witam,

jak ręce zamykaja sie w pięści, warto odreagować, ale nie zapomnieć!
Z forum Fronda - inna reakcja, warto przeczytać.

Pozdrawiam

http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=3460478
Groby, świeczki, WiKa i nędza "pojednania".Ostatnio
w GW nasza umiłowana publicystka, Wiśniewska, napisała artykuł, z
którego wynika, że kto nie popiera pomysłu abp. Życińskiego, to łobuz i
drań, taki sam, jak przeciwnik "przebaczamy i prosimy o przebaczenie".
I że właściwie wehrmachtowcom też można zapalić świeczkę.


Na FF parę osób lansuje wersję "soft": "niezapalenie świeczki to coś takiego, jak celowe nieodmówienie modlitwy nad grobem".



Tyle, że warto zauważyć dwie rzeczy. Apel biskupów jednak zakładał
pamięć, iż "coś" się zdarzyło. Można mówić, że wypędzanie to nie do
końca to samo co Auschwitz czy Palmiry (choć i ten argument w
kontekscie pojednania nie jest najlepszy) - ale ciągle zostaje pamięć.
"Zrobiliście straszne rzeczy, my wam przebaczamy".



Apel "zapalmy świeczkę" jest nie dość, że banalny (mi się osobiście
skojarzył z [']) - to przede wszystkim, przeciwnie niż "przebaczamy i
prosimy o przebaczenie", spychający pamięć na drugi plan. Owszem,
ratuje się to - okazyjnie - dodatkiem "no, oczywiście musimy pamiętać i
oddzielać", ale na pierwszym planie jest kicz. Kicz pojednania, kicz
palenia świeczek.


Pojednanie dokładnie na miarę GW, znane już z wersji "zabetonujmy archiwa i nie osądzajmy esbeków, bo też to byli różni ludzie".





Co do świeczek, modlitw i porządnych grobów. Chyba nikt z
protestujących - w każdym razie ja się nie spotkałem - nie uważa, że
należy groby zrównać z ziemią, albo chociaż czekać, aż same się
zrównają. Nikt - o ile jest modlącym się - nie mówi, że należy celowo
ominąć tych żołnierzy w modlitwie (choć, wiadomo, ordo caritas). I,
wydaje się to dość przytomne: w naszej kulturze świeczki palimy
zmarłym, których chcemy pamiętać, którzy coś dla nas znaczyli, w różny
sposób. Czy będzie to krewny, za którym tęsknimy, czy znajomy, ktorego
dobrze pamiętamy, czy ktoś, kto zginął tragicznie, uosabiając Państwo,
czy wreszcie ktoś, o kim nikt nie pamięta, a my uważamy, że to nie w
porządku.


Tego, zdaje się, nie rozumieją autorzy "świeczkowego pojednania".
Tu pewna tradycja kulturowa ustąpiła przed - nie wiem - polityką?
bezmyślnym zachwytem symbolicznymi działania Putina? mentalnością stada
niezależnych umysłów?



Bo przecież groby żołnierzy rosyjskich nie są bardziej zaniedbane
niż innych poległych. Być może nawet jest z tym lepiej niż w Rosji; na
pewno zaś lepiej niż z grobami polskich patriotów, ktorzy mieli pecha
trafić na tych, którzy za owymi Rosjanami szli. Nie są niszczone. Nie
są zapomniane. Wiele osób stawia świeczki 1 i 2 listopada.



Ale, jak widać, Stadu pod przywództwem Arcypasterza to nie wystarczy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika SpiritoLibero

2. Niezwykle trafna satyra :)

Gratuluję ciętej... klawiatury :)
Będę pańskim wiernym czytelnikiem.
Pozdrawiam.

http://polacy.eu.org/

avatar użytkownika Morsik

3. Bardzo dobre...

...inteligentne podsumowania wydarzeń. Gratuluję!

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Lancelot

4. @Autor

"Bronisław Komorowski zakłada antykwariat.."

Chyba punkt skupu makulatury. Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/