"Ziemię przekopana na 1m.." tylko rzeczy pozostały na wierzchu...

na pasku Rosji.

WSZYSCY - premiewr, marszałek, prokuratorzy, media. Same kłamstwa od poczatku do końca.

że boss udowadnia swoje twierdzenie: polskość to nienormalność....
Pozdrawiam

słucham u Rymanowskiego ministra sprawiedliwości.

TW Boni zapewniał, ze wysyłaja archeologów, co to przesijeą i przekopią.

Archeolodzy nic o tym nie wiedzą, a podobno Boni wszystko juz uzgodnił.

Kto wywiezie wreszcie tę bandę kłamców na kupie gnoju za granice Polski?

Takie postępowanie jakie funduje nam rząd PO i jego służby to ZDRADA STANU. Za to się kiedyś szło na szubienicę. Szkoda, że dziś już są inne czasy...
Ale w sumie nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - jeszcze kilka takich perełek a do II tury wyborów wejdzie J.Kaczyński z M. Jurkiem.A mina Marszałka Komorowskiego przyjmującego od któregoś z nich przysięgę...ech, marzenie !

Pilot nie powinien lądować, ale nie wiemy czy pilot w ogóle lądował

- Musimy patrzeć na katastrofę obiektywnie. Dzisiaj nie wiemy co się stało. Pilot nie powinien lądować, ale nie wiemy czy on w ogóle lądował - powiedział gen. Anatol Czaban "Kropce nad i" w TVN24.

Generał dodał, że lot przebiegał poprawnie i z zachowaniem wysokości. - Nie potrafimy powiedzieć dlaczego ten samolot tak gwałtownie stracił wysokość. Jeżeli faktycznie chciał lądować, na pewno nie popełnił błędu chcąc sprawdzić jakie są warunki. Pilot zawsze ma prawo przejść nad pasem i ocenić czy warunki są tak złe jak podawano - wyjaśnił gen. Czaban.

- Jeżeli pilot zaryzykował sprawdzenie pogody nie powiedziałbym, że popełnił błąd, to była zbyt doświadczona załoga - dodał generał.

Gen. Czaban odpowiedział także na dzisiejszy artykuł w "Gazecie Wyborczej", w którym anonimowy ekspert rosyjski mówi, że pilot "szukał ziemi wzrokiem". - W trudnych warunkach atmosferycznych nie ma czegoś takiego jak szukanie ziemi, ziemię ma się zobaczyć. Jeżeli nie zobaczy się jej na określonej wysokości to się jej nie szuka. Wykonuje się lot na podstawie przyrządów. Nie wyobrażam sobie żeby pilot szukał ziemi i miał lecieć na lotnisko po tych krzakach - wyjaśnił.

--------------------------------------------------

To wielce interesujący głos w dyskusji. Warto się zapoznać.

http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=3452008

Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski zaapelował o zachowanie spokoju wobec doniesień o tym, iż miejsce katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem nie zostało odpowiednio zabezpieczone. Podczas briefingu zaznaczył, że nie otrzymał żadnych sygnałów o braku szacunku ze strony instytucji rosyjskich.

Eurodeputowany PiS Paweł Kowal oraz przedsiębiorca Albert Waśkiewicz, z których każdy udał się do Smoleńska, mówili dziś, że teren, gdzie doszło katastrofy prezydenckiego tupolewa, nie jest należycie chronione.

Albert Waśkiewicz, który kilka dni temu pojechał na smoleńskie lotnisko, mówił w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że na miejsce, gdzie rozbił się samolot przewożący parę prezydencką i 94 inne osoby, nadal można bez problemu wejść.

"Sugerowałbym zachowaniu umiaru wobec tych doniesień" - mówił Bronisław Komorowski. Jak podkreślał, wszystkie dowody i przedmioty z miejsca katastrofy są zbierane i będą poddane analizie przez prokuraturę.

Pełniący obowiązki prezydenta mówił, że w ramach prac nad nowelizacją Narodowego Banku Polskiego rozmawiał z szefem Europejskiego Banku Centralnego Jean-Claudem Trichetem. Jak dodał, Bank ten musi wyrazić zgodę na proponowane zmiany.

"Mamy uzgodnienie, że Europejski Bank Centralny jak najszybciej, może już do piątku, postara się dokonać pozytywnej notyfikacji tego projektu" - mówił marszałek.

Jak wyjaśnił, dałoby to zielone światło dla nowelizacji ustawy o NBP: nowelizacja ustabilizuje sytuację w Banku, umocni pozycję wiceprezesa Narodowego Banku Polskiego i da czas na spokojne prace nad wyłonieniem następcy tragicznie zmarłego Sławomira Skrzypka.

Bronisław Komorowski - pełniący obowiązki głowy państwa - powiedział też, że w piątek ma zamiar nominować generała Mieczysława Cieniucha na szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Jak zaznaczył, generał Cieniuch ma ogromne doświadczenie i potrzebną na tym stanowisku wiedzę. Bronisław Komorowski dodał, ma do generała Cieniucha pełne zaufanie, gdyż pracował z nim, będąc ministrem obrony narodowej.

Komorowski powiedział, że wiek generała Cieniucha nie stoi na przeszkodzie jego nominacji. Generał za pół roku kończy 60 lat, czyli według obowiązujących przepisów przechodzi na emeryturę. "Nie ma żadnych przeszkód formalnych w powołaniu generała Cieniucha" - zaznaczył marszałek. Przyznał, że generał zbliża się do wieku emerytalnego i dlatego powstaje pytanie, jak długo może pełnić tę funkcję.

Komorowski dodał, że komisja obrony narodowej już pracuje nad zmianą ustawy, aby w przypadku nowego szefa sztabu możliwe było przedłużenie jego kadencji ponad wiek 60 lat.

Marszałek Sejmu, który jest kandydatem PO na prezydenta, podkreślił, że jest wdzięczny za poparcie Partii Demokratycznej i profesorowi Tomaszowi Nałęczowi za poparcie w wyborach. Jak przypomniał wraz z działaczami tego ugrupowania wywodzą się ze środowiska Unii Wolności.

Marszałek nie wykluczył też, że jest gotów wziąć udział w debacie prezydenckiej ze swoim największym konkurentem w walce o fotel prezydencki - Jarosławem Kaczyńskim. Jednak, jak zaznaczył, to prezes PiS ma pierwszeństwo w decyzjach o ewentualnych debatach publicznych. W ocenie Bronisława Komorowskiego, do takiego spotkania powinno dojść przed ewentualną drugą turą.

http://www.polskieradio.pl/wiadomosci/iar/?id=159784

skończyła się "Misja specjalna" i widziałam ten znaleziony paszport.... co za paskudni kłamcy! "przekopano ziemię na głębokość co najmniej metr"..kłamcy :/

No faktycznie ktoś chyba zmierza do tego, żeby ludzie wyszli na ulice.
Robert Helski

Niczego INNEGO nie spodziewałam się po tym...gangu. Tak - gangu, zawłaszczającego władzę od pierwszej sekundy wygranych wyborów: wszędzie i na każdym najniższym szczeblu.(przypominam to, co o "marzeniach" tych gnojków nt. władzy mowił śp. Maciej Płażyński).
To - jak zachowują się po smierci prezydenta i 95 pozostałych osób, - w tej hańbiącej tę część świata "katastrofie" - dopełnia tylko obrazu tej zdemoralizowanej, bezczelnej do bólu - ekipy.

Oni nie są nieudolni - to wprost celowe zachowanie. Mają to "gdzieś"!

Po dzisiejszej informacji z Misji Specjalnej, o znalezieniu krwawiącego kawałka ciała ludzkiego, pochowanego tam przez księdza - poczułam się, jakby ktoś walnął mnie na odlew w twarz:

- posłuchajcie GNOJE! TEGO się nie wybacza. Never.

I mam nadzieję, ze tak pomysli wielu - tak wielu, żeby WAS zmieść w niebyt!

[w takich chwilach rozumiem, skąd sie wzięła magia...voodoo]

pokazał urządzenie do wypuszczania podwozia z Tu-154, znalezione na miejscu katastrofy pod Smoleńskiem...
Brak słów...
To powinna być dziś pierwsza informacja w mediach. Powinna, ale wiadomo, jakie mamy mendia:
http://www.niezalezna.pl/article/show/id/33832

"Kto bada katastrofę prezydenckiego samolotu w Smoleńsku? Reporter "Polski i Świata" dotarł do dokumentu, który powołuje komisję ds. badania wypadków lotniczych. Wprawdzie komisja jest niezależna, ale od kilku dni podlega premierowi.
Kto kieruje tak naprawdę komisją? Z dokumentów, do których dotarł reporter "Polski i Świata" wynika, że komisja podlega premierowi. Co więcej, jej protokół będzie zatwierdzał również premier. I to premier będzie informował o przebiegu badań nad przyczynami smoleńskiej katastrofy".
Czyli człowieczek który zabrał głos 18 dni po katastrofie, dopuszczając do hańbiącego bałaganu
w prowadzeniu śledztwa, usłużnego pozbycia się wpływu na jego przebieg strony polskiej,
człowieczek, który powiedział oficjalnie: "gdybyśmy na początku śledztwa stworzyli atmosferę
zimnej wojny, nie uzyskalibyśmy nic, a tak to......"?
Będzie nadal łgał zmuszając do tego wszystkich którzy zabiorą głos w sprawie.
Pokazana wczoraj wypowiedz Kopacz przebiła wszystko...
Degrengolada. Jeszcze wystawił nam kandydata na prezydenta z tej samej G co on!
Tylko dymisja.