Sadurski=eutanazja

avatar użytkownika kazef

Jak wiadomo Ryszard Kalisz chciałby, aby prof. Sadurski został Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Pomysł tak porażający i przrażający, że aż trudno go komentować. GazWyborcza już się cieszy.

Warto przypomnieć stanowisko prof. Sadurskiego w sprawie eutanazji. I taki człowiek miałby zostać RPO... To jest czysta zgroza.

-------------

 (pisownia oryginalna)

 

„Jesli juz zgodzimy sie (a od tego wlasnie jest dyskusja) ze ludzie poiwnni miec "pawo do dobrej smiervi" (pod bardzo wieloma warunkami, o ktorych dopiero mozemy pozniej dyskutowac) to sprawa wtorna bedzioe zastanowienie sie, jakie wynikna stad obowiazki dla instytucji panstwowych. Moze takie, jak kiedys przewidziano w Northern Territory (Australia) zorganizowanie medycznych osrodkow, w kltorych osoba bedzie mogla sama sobie zaplkiowac finalne uspienie. Pod bardzo wieloma warunkami, wykluczajacymi wplyw i presje innych, zapewniajacymi absolutnie wolna wole (wyrazana kilka razy, w odstepach czasowych), przy lekarskich zaswiadczeniach o nieuleczalnosci itp itd.”

(…)

“Ja uwazam, ze prawo do dobrej smierci powinno byc urealnione przez stworzenie warunkow, w ktoirych osoba moze zgodnie ze swoja wola uzyskac pomoc medyczna w zakonczeniu swego zycia. Stad pewne oboiwiazki na panstwie.

Na pytanie, czy zgodzilbym sie sam udzielic przyjacielowi takiej pomocy, odpowiadam: chyba nie. Mam szczescie, ze nie stalem przed takim dylematem. Ale tak samo nie stoje przed dylematem, czy mam pomagac indywidualnie pojedynczemu nedzarzowi,. Wole, by robilo to panstwo z moich podatkow.

Panstwowa pomoc lekarska w zakonczeniu swego zycia ma tez te zalete, ze mozna ja obwarowac wieloma warunkami, majacymi na celu (a) wyeliminowanie wszelkiej presji ze strony osob trzecich, (b) upoewnienie sie, ze jest to krok podjeta z wolna wola danej osoby, (c) upewnienie sie, ze przy obecnym stanie wiedzy medycznej, choroba jest nieuleczalne a cierpienie bardzo wysokie, itp. W tej sytuacji, to, czy owa pomoc lekarska ma charakter aktywny (wszczepienie trucizny) czy pasywny (nieinterwniowanie w dzialanie samego pacjenta, ktory sobie powpoduje przyspieszenie smierci) jest rzecza moralnie drugorzedna.

(...)

No to chyba uzgodnilismy wspolne stanowisko. Bo dla mnie kwestia finansowania - czy z podatkow w publicznych placowkach czy prywatnie na koszt pacjenta - jest drugorzedna i niewazna. Chetnie odwolam swoje wczesniejsze sformulowania o podatkach. Chodzi o to, by bylo zmienione *prawo* na takie, ktora pozwala na lekarska pomoc w samoboijstwach w scisle okreslonych przypadklacvh, a jak to bedzie finansowane - to jhuz supelnie inna sprawa. I oczywiscie - wylacznie na prosbe osoby zainteresowanej; przewiduje ze beda to w wiekszosci ateisci.”

-----------

cyt. za: http://wojciechsadurski.salon24.pl/26399,temat-zastepczy

Etykietowanie:

34 komentarzy

avatar użytkownika kazef

1. Tutaj Sadurski

avatar użytkownika Maryla

2. czwartek, 02 sierpnia

czwartek, 02 sierpnia 2007
Sentencja na dziś...
A oto sławna sentencja na dziś - sam ją sobie wymyśliłem przed chwilą, popijając smakowite Espresso Lungo i zagryzając belgijską pralinką z truflą ;)

Życie to produkt nie objęty dożywotnią gwarancją...

Głupio nie? Głupie nie?
I to by było w sumie na tyle - biorę się za prasę. W Rzepie łagodnej naparzanki Sadurski - Rybiński ciąg dalszy. Profesor Sadurski napisał o Rybińskim iż ten "zdołał umieścić wszystkie chyba możliwe przesądy, strachy, stereotypy i zwykłe głupstwa, jakimi kołtun polski spod znaku LPR albo UPR posługuje się, by straszyć spokojnych ludzi Unią Europejską"

No tak... wyszło na to żem jest "kołtun polski spod znaku". Trudno...
Może trochę przykre, że profesorek siedzi gdzieś tam pod Florencją na jakimś rządowym socjalu, buduje komunizm albo inny ponadnarodowy socjalizm a rodaków wyzywa od kołtunów...

Jak widać tytuł profesunia klasy człowiekowi nie przydaje...

Co do Karty Praw Podstawowych o którą tak sie gryzą wzmiankowani publicyści to polecam notkę z Rzepki:

Podczas prac nad unijnym traktatem Polska chce uzyskać gwarancje, że Karta praw podstawowych nie otworzy drogi do niemieckich roszczeń majątkowych - ustaliła "Rz"

"Nikt nie może być pozbawiony swojego mienia, chyba że w interesie publicznym oraz na warunkach przewidzianych przez prawo, pod warunkiem uprzedniej gwarancji słusznego odszkodowania" - to sformułowanie najbardziej niepokoi polskie władze. Część polityków obawia się, że może ono ułatwić dochodzenie przed europejskimi trybunałami odszkodowań za pozostawione w Polsce po drugiej wojnie światowej majątki. -W przypadku niektórych zapisów dopiero wykładnia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości może uzmysłowić krajom członkowskim, co przyjęły. Dlatego na tym etapie chcemy dokładniej przyjrzeć się tym zapisom -tłumaczy "Rz" wiceminister w Kancelarii Premiera Andrzej Sadoś.

Resztę możecie doczytać sobie sami...

http://franz.blox.pl/html/1310721,262146,169.html?3

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Sadurski a mniejszości narodowe

Głosy o Jedwabnem - strasze artykuły, recenzje, głosy internetowe
26 marca 2001. Przepraszać każdy powinien za siebie Maciej Rybiński Przeprosiny
są potrzebne nam samym Wojciech Sadurski. 24 marca 2001 ...
http://pogranicze.sejny.pl/archiwum/jedwabne/index1.htm... - 71k

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

4. Sadurski=aborcja

Tu możnaby cytowac profesora na pęczki. Swoje stanowisko w sprawie aborcji na życzenie wyartykułował w róznych miejscach, zwłaszcza na łamach Aborczej. Fragmenty:

"mamy dziś najbardziej rygorystyczny system w całym zachodnim świecie demokratycznym. To prawda, piekło kobiet jest względne, bo zawsze można pojechać do kraju nieco normalniejszego, by tam bezpiecznie i profesjonalnie przerwać ciążę"

"to jest punkt wyjścia: mówmy o przeciwnikach i zwolennikach prawa do aborcji, a nie przeciwnikach i zwolennikach aborcji, jak to się często robi w publicystyce fundamentalistycznej (Terlikowski np. z upodobaniem pisze o "zwolenniczkach aborcji" - jakby zwolennicy tego uprawnienia kobiet byli jakimiś miłośnikami przerywania ciąży!)."
 
"aborcja jest złem - ale złem, które czasem jest mniejsze od zła, jakie wiąże się z przymusem donoszenia ciąży do końca i urodzenia dziecka wbrew woli matki. Liberał nie może zatem trywializować znaczenia przerwania ciąży.(...) Jednak nie każda forma życia ma jednakową wartość. Nasz rozum i nasza intuicja moralna rozróżniają pomiędzy życiem osoby narodzonej a życiem zygoty w kilka sekund po połączeniu się plemnika z jajem. Rozróżniają też pomiędzy różnymi etapami rozwoju płodu - między momentem, gdy jest to jeszcze mała, bezkształtna masa złożona z iluś komórek, a momentem, gdy dobrze już uformowane, czujące ciało czeka w organizmie matki na urodzenie. I chociaż nie mamy żelaznych reguł, które pozwolą nam dokładnie wskazać moment, w którym płód staje się dzieckiem, brak takich cezur nie podważa różnicy między zygotą a uformowanym, acz nienarodzonym dzieckiem."

"Liberał nie musi - i nawet nie powinien - podważać immanentnej wartości życia (tego, co w języku religijnym nazywa się "świętością życia"), by przyjąć stopniowalność wartości różnych etapów rozwoju życia w sytuacji, gdy dochodzi do konfliktu z innymi ważnymi wartościami - gdy urodzenie dziecka byłoby tragedią życiową matki, a w konsekwencji zapewne i samego dziecka. Ta stopniowalność jest tak samo oczywista jak rozróżnienie między jajkiem a kurczakiem, larwą a motylem, szyszką a sosną."

avatar użytkownika kazef

5. Marylo,

Sadurski na stołku RPO to byłaby zgroza. Oby do tego nie doszło.

avatar użytkownika Maryla

6. @kazef

jak nie pozostawia nam wyboru, trzeba bedzie ruszyć na sejm.
Zarty sie skończyły.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika roma anna

7. Pojmowanie liberalizmu przez W. Sadurskiego.

Jestem zwolenniczka liberalizmu i popieram Liberal Party of Canada, niestety kiedy czytam teksty W. Sadurskiego, zastanawiam sie jaki wlasciwie aspekt liberalizmu ten czlowiek popularyzuje w Polsce?

To co on wypisuje, moze tylko zniechecac normalnych ludzi do popierania liberalizmu, bowiem tak naprawde jest to karykatura pogladow liberalnych.
Latwo daje sie zauwazyc, ze Sadurskiego interesuje glownie jeden z aspektow pogladow liberalnych, ktorym jest liberalizm kulturowy.

Przykładem liberalizmu kulturowego jest np. sprzeciw wobec państwowych regulacji dotyczących sztuki, gier hazardowych, seksu, prostytucji, aborcji, antykoncepcji, alkoholu i narkotyków.

Czesto zastanawiam sie czy W. Sadurski tak naprawde jest liberalem czy raczej posluguje sie ta ideologia w sposob instrumentalny?

Ideologia liberalna glosi m.innymi, ze :

*Liberałowie w większości są za zachowaniem i rozszerzeniem praw i wolności obywatelskich, takich jak wolność słowa, wolność prasy, wolność wyznania, równouprawnieniem obywateli oraz tolerancji.*

Prosze zauwazyc, ze zwolennicy tej ideologii z definicji powinni byc tolerancyjni na inne poglady !

A czy W. Sadurski jest tolerancyjny? Odpowiedz krotka i dosadna brzmi: NIE.

Prosze sobie przesledzic wypowiedzi tego pana w komentarzach z osobami ktore nie podzielaja jego pogladow.

Ten pan z tytulem profesorskim, bardzo czesto obrzuca swoich adwersarzy inwektywami zaczerpnietymi ze slownictwa bolszewickiego, totalitarnego ktore sprowadzaja sie do wystawianiu diagnoz psychiatrycznych.
Na salonie24, mozna znalezc cala mase przykladow tego typu wypowiedzi
W. Sadurskiego.

Bloger Miroslaw Kraszewski, nota bene lekarz, wiele razy zwracal uwage
W. Sadurskiemu, ze nie jest lekarzem psychiatra, wiec powinien opanowac swoje
niekulturalne zachowanie.

O ideologii liberalnej, mozna troszke poczytac pod linkiem ponizszym i skonfrontowac informacje z tym, co glosi na salonie24 i niektorych mediach W. Sadurski, pupilek GW i SLD.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Liberalizm

avatar użytkownika Selka

8. Dla mnie

- to zwykły, zajadły, lewacki skunks :(
Korzenna arystokracja, psia mać...

[że też nikt temu wykształconemu (ponoć) - etycznemu durniowi i manipulantowi nie zwrócił uwagi - wówczas, gdy w "lekarskie ręce" chce wkładać wykonawstwo eutanazji - że podstawą zawodu jest "primum non nocere" - na co każdy przyszły medyk składa przysięgę]

Selka

avatar użytkownika kazef

9. Sadurski na salonie zbudował sobie niezły pijar

bo nie tylko pisze, ale i komentuje, polemizuje z innymi blogerami. Czyli dla wielu wydaje się "swój", jest takim "sadurszczakiem", kolegą z netu. Taki właśnie obraz Sadurskiego jest promowany przez adminów i wielu blogerów się na to łapie.
Tymczasem to lewak i człowiek nienawidzący innych poglądów, z trudem to ukrywający.
Na stanowisku ROP nie musiałby już niczego ukrywać.

avatar użytkownika balzak

10. kazef

A ja się cieszę, że Sadurski jest na S24. Wcześniej nie miałem pojęcia o tej personie. Gdyby ktoś zaproponował go na jakieś stanowisko, to bym nie protestował, bo nie znałbym człowieka.

Dzięki wpisom na S24 wiemy, że to skrajny lewak. Jego poglądy są antyludzkie, bo komunizm, jak faszyzm - jest antyludzki.

Pozdrawiam.

avatar użytkownika kazef

11. balzak

A najśmieszniejsze jest to, że niektórym dopiero teraz, gdy Kalisz go "rekomendował", spadły klapki z oczu i dziwują się, że Sadurski ma poklask w SLD...
Naiwność ludzka mnie zawsze zdumiewała.

avatar użytkownika kazef

12. Mało kto wie

że Sadurski zasiada jeszcze w takim gremium:

http://www.hfhrpol.waw.pl/obserwatorium/index.php?option=com_content&vie...

Trzeba też pamietac, że Sadurski był wśród najbardziej aktywnie wspierających (w towarzystwie rzecz jasna smutnych panów z Czerskiej) wrocławską hucpę trzech licealistów, którym zawadzały krzyże w klasach. Sadurski mówił wtedy m.in:

Ostatnie orzeczenie trybunału w Strasburgu, do którego odwołał się uczeń w Sopocie, dość jasno mówi, że szkoła państwowa jest miejscem, gdzie trzeba być wyjątkowo ostrożnym z eksponowaniem symboli religijnych - mówił na antenie Radia TOK FM prof. Wojciech Sadurski, konstytucjonalista. - Trzeba być ostrożnym zwłaszcza gdy są to symbole religijne, które afirmuje poważna większość z dwóch przyczyn: po pierwsze dlatego, że ogranicza to prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z ich przekonaniami. Znak religijny określonego wyznania stanowi pewną presję na uczniu, gdy znajduje się w sali lekcyjnej. Z drugiej strony jest to kwestia neutralności państwa - mówił Sadurski.
----------
Będzieli sie mieli, jak Sadurski zostanie ROP.

avatar użytkownika Maryla

13. Sadurski=taliban lewacki. Pier..li, nie rodzi

Toczy się kampania przeciwko zasadom państwa świeckiego. Ofiarami tej
krucjaty są teraz kobiety, ale niedługo będą wszyscy, którzy nie zechcą
podporządkować swojego postępowania religijnym doktrynom wyznawanym
przez wysokich urzędnikówW kręgach religijnie motywowanych prawników, mających obecnie silną
pozycję w Ministerstwie Sprawiedliwości, utrwala się nowa doktryna.
Stanowi ona, że kobiety nie mają prawa do aborcji, nawet w tych trzech
przypadkach, w których prawo na to zezwala. Doktryna ta wygrywa
walkowerem, bo mało kto jej się przeciwstawia. Jest to część ofensywy
katolickiej zmierzającej do uwstecznienia prawa bez zmiany
ustawodawczej, na którą obecnie nie ma szans politycznych, a wyłącznie w
drodze ideo-logicznego widzimisię wyższych urzędników.



Oto wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski już po raz
kolejny oświadczył, że nawet w tych przypadkach, gdy polskie prawo
zezwala na aborcję, nie mamy do czynienia z prawem kobiety do aborcji, a
jedynie z odstąpieniem od karania. W wywiadzie dla Moniki Olejnik w
Radiu ZET powiedział: "Nie ma prawa do aborcji, w polskim systemie
prawnym są przesłanki uchylające karalność aborcji i pozwalające
lekarzowi legalnie działać w celu przeprowadzenia zabiegu spędzenia
płodu".



Jest to z punktu widzenia czysto prawnego ewidentny fałsz, a z
punktu widzenia logiki - nonsens. Polski kodeks karny jasno mówi, że
karze pozbawienia wolności podlega tylko ten, kto za zgodą kobiety
przerywa jej ciążę "z naruszeniem przepisów ustawy" (art. 152). Ustawa,
do której odwołuje się kodeks, to oczywiście ustawa o planowaniu
rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności
przerywania ciąży, która z kolei przewiduje, że przerwanie ciąży może
być dokonane wyłącznie przez lekarza w trzech przypadkach: zagrożenia
życia lub zdrowia kobiety, upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby
zagrażającej jego życiu lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu
zabronionego (art. 4a). Na dodatek ta sama ustawa postanawia też, że
"osobom objętym ubezpieczeniem społecznym ( ) przysługuje prawo do
bezpłatnego przerwania ciąży w publicznym zakładzie opieki zdrowotnej"
(art. 4b).



A zatem polskie prawo jasno mówi o prawie kobiety już nie tylko
do przerwania ciąży, ale wręcz do bezpłatnego zabiegu w określonych
okolicznościach. Skoro ma się prawo do bezpłatnego przerwania ciąży, to
tym bardziej ma się prawo do przerwania ciąży.


Czym jest uprawnienie




Nie wiem, czego w tych prostych słowach kodeksu i ustawy można
nie zrozumieć. W państwie demokratycznym wszystko, co nie jest zakazane,
jest dozwolone. Wszystko, co jest dozwolone, stanowi prawo obywatela.



Być może wiceminister uważa, że nie może być prawem obywatela
coś, co on potępia moralnie - stąd rozróżnienie między dalej idącym
"uprawnieniem" a skromniutkim "uchyleniem karalności". Ale to błąd:
istotą uprawnień, gwarantowanych konstytucją, a konkretyzowanych
ustawami, jest ochrona autonomii ludzkiej do działania w sferze tychże
uprawnień bez względu na to, czy działania te wywołują aprobatę, czy
potępienie innych ludzi, nawet na szczeblu wiceministra. Tak np. wolność
słowa oznacza prawo do wypowiedzi, które mogą innym się nie podobać;
wolność religii - prawo do wyznawania wierzeń potępianych przez
niektórych; prawo własności - możliwość dysponowania przedmiotami w
sposób nieaprobowany przez innych. Uprawnienie daje jednostce władzę nad
daną sferą, którą inni muszą respektować bez względu na swoje
przekonania.



Ale uprawnienie to też coś więcej: niektóre prawa obywateli
wymagają aktywnego działania ze strony państwa. Bez niego zostają martwą
literą. Prawo do głosowania wymaga nie tylko nieingerencji w moje
zachowanie jako wyborcy, ale także stworzenia przez państwo instytucji
umożliwiających wolne wybory. Tak samo z prawem do aborcji: gdy przepisy
stanowią, że w trzech przypadkach "przerwanie ciąży może być dokonane
wyłącznie przez lekarza" - to oczywistą konsekwencją tego jest nałożenie
na państwo obowiązku zapewnienia kobietom dostępu do lekarskich
zabiegów w tych właśnie przypadkach.



Bardzo jasno i wielokrotnie potwierdził to Europejski Trybunał
Praw Człowieka - instytucja, której orzeczenia są dla Polski wiążące, a
na którą zresztą wielokrotnie powołuje się wiceminister Królikowski w
rozmowie z Moniką Olejnik. W sprawie Alicji Tysiąc przeciw Polsce, gdy
ciężarna kobieta nie mogła doprosić się przeprowadzenia aborcji w
sytuacji dozwolonej polskim prawem, Trybunał orzekł, że państwo polskie
nie spełniło "pozytywnego obowiązku zabezpieczenia prawa skarżącej do
poszanowania jej życia prywatnego". Jak widać, mowa o jej "prawie", a
nie tylko o "uchyleniu karalności".



Warto też przypomnieć wiceministrowi Królikowskiemu orzeczenie
Trybunału Konstytucyjnego z 1997 r. sygnowane przez obecnego mentora
wiceministra prof. Andrzeja Zolla, które usunęło możliwość przerwania
ciąży z powodu trudnych warunków życiowych kobiety, ale zachowało trzy
inne powody. Orzeczenie to stwierdzało: "Przyjęcie, iż życie ludzkie, w
tym życie w fazie prenatalnej, stanowi wartość konstytucyjną, nie
przesądza jeszcze kwestii, iż w pewnych wyjątkowych sytuacjach ochrona
tej wartości może zostać ograniczona lub nawet wyłączona ze względu na
konieczność ochrony lub realizacji innych wartości, praw czy wolności
konstytucyjnych".



I to właśnie te inne "wartości, prawa czy wolności
konstytucyjne" przesądzają o prawie kobiety do przerwania ciąży w tych
trzech przypadkach - a nie o jakimś mizernym "odstąpieniu od karania".


Lekarskie nieposłuszeństwo




Nowa, błędna doktryna Ministerstwa Sprawiedliwości wpisuje się
oczywiście w rokosz lekarzy, którzy odmawiają realizacji praw pacjentek
do przerwania ciąży w przypadkach dozwolonych prawem, a także odmawiają
wskazania lekarzy, którzy mogliby te prawa zrealizować. Prof. Bogdan
Chazan powtórzył niedawno doktrynę wiceministra Królikowskiego, mówiąc w
wywiadzie dla PAP, że jego zdaniem nie istnieją przesłanki do aborcji, a
jedynie "warunki, przy których istnieniu lekarz nie będzie ukarany za
jej przeprowadzenie". A zatem słowa wiceministra podchwycone zostały od
razu na froncie, by tak rzec, walki z prawami pacjentek.



Przy okazji prof. Chazan scharakteryzował swą odmowę udzielenia
pacjentce informacji na temat tego, gdzie może przeprowadzić aborcję,
jako przejaw "obywatelskiego nieposłuszeństwa". Warto wyprowadzić go z
błędu i poradzić, by się nie ośmieszał, starając się wejść w buty
praktyków owego szlachetnego procederu. Podczas gdy wielcy pionierzy
nieposłuszeństwa obywatelskiego - Gandhi, Thoreau czy Martin Luther King
- odmawiali posłuchu opresyjnym nakazom państwa skierowanym do nich
jako obywateli, prof. Chazan odmawia realizacji obowiązków zawodowych,
do których zobowiązuje go ustawa obowiązująca w demokratycznym państwie
prawa.



Jak sama nazwa wskazuje, nieposłuszeństwo obywatelskie dotyczy
ludzi jako "obywateli", w działaniach, których nie mogą prawnie uniknąć.
Prof. Chazan, wypełniając funkcje zawodowe, za które otrzymuje
wynagrodzenie, orzeka, które obowiązki profesjonalne mu odpowiadają, a
które nie. To tak, jakby urzędnik urzędu skarbowego odmówił ściągania
podatków, bo jest libertarianinem i uważa, że podatki to kradzież. I
lekarz, i urzędnik podatkowy mają łatwy sposób na uniknięcie konfliktu
sumienia, a przybieranie do dokonywanego przez siebie łamania prawa
kostiumu obywatelskiego nieposłuszeństwa jest po prostu nieprzyzwoite.


Spór o państwo




Mamy zatem do czynienia z frontalną kampanią przeciwko zasadom
państwa świeckiego. Ofiarami tej krucjaty są akurat kobiety, ale już
powoli stają się nimi też bezbożni artyści, a niedługo będą wszyscy,
którzy nie zechcą podporządkować swojego postępowania, także prywatnego,
religijnym doktrynom wyznawanym przez wysokich urzędników ulokowanych w
strategicznie ważnych miejscach aparatu państwowego.



Mam na ten atak na zasadę państwa świeckiego zresztą
autorytatywnego świadka. Jest nim wiceminister Królikowski, który w tym
samym wywiadzie z Moniką Olejnik na uwagę dziennikarki: "Ale jesteśmy
państwem świeckim, a nie państwem katolickim", odpowiedział ni mniej, ni
więcej: "Nie mamy państwa świeckiego, nie ma takiej definicji w
konstytucji i nie należy reinterpretować pojęcia światopoglądowej
bezstronności państwa w taki sposób, że się wprowadza nieistniejącą
kategorię państwa świeckiego".



Warto pochylić się nad tą deklaracją wiceministra. Można ją
rozumieć na dwa sposoby. Jako rekonstrukcja modelu ustrojowego
zaprojektowanego przez polską konstytucję jest to teza ewidentnie
błędna. To prawda, że słowa "państwo świeckie" w konstytucji nie padają,
ale konstytucja nie mówi też, że Polska ma dostęp do morza albo że
prowadzi politykę pokojową. Świecki charakter państwa wynika z całej
konstelacji rozmaitych przepisów konstytucyjnych mówiących np. o
bezstronności władz w sprawach religijnych, o równouprawnieniu
wszystkich Kościołów i związków wyznaniowych, o autonomii i wzajemnej
niezależności między państwem a Kościołami, o niezmuszaniu nikogo do
uczestniczenia lub nieuczestniczenia w praktykach religijnych itp. Nie
trzeba stawiać kropki nad "i", by uznać, że wszystkie te normy składają
się na model państwa świeckiego.



Bo czym jest właściwie "państwo świeckie"? Jest ustrojem, w
którym obowiązuje rozdział organizacji religijnych od państwa i w którym
państwo nie jest instytucjonalnie powiązane z żadnym wyznaniem. Nie
jest synonimem państwa, w którym po prostu panuje wolność religijna - bo
wolność religijna panuje np. w Anglii, ale nie jest to państwo
świeckie, gdyż Kościół anglikański ma w nim pozycję uprzywilejowaną i
powiązaną z Koroną. Przeciwieństwem państwa świeckiego nie jest państwo
religijnie opresyjne, ale państwo wyznaniowe. Konstytucja RP takiego
państwa nie ustanowiła.



Można jednak tezę wiceministra o nieistnieniu państwa świeckiego
potraktować też jako opis faktów. I tu, niestety, po części należy
przyznać mu rację. Państwo, w którym ustawy pisane są pod dyktando
religijnych hierarchów, a realizacja praw obywatelskich zależy od
przyzwolenia doktryny wiary, nie jest państwem świeckim. Nie jest
państwem całkowicie świeckim kraj, w którym wiceminister sprawiedliwości
- przy przyzwoleniu swojego ministra i milczeniu premiera - modyfikuje
demokratycznie przyjęte prawo, tworząc doktryny ograniczające prawa
obywateli i obywatelek w zgodzie z własnymi dogmatami wiary.



Wojciech Sadurski jest profesorem filozofii prawa na Uniwersytecie Sydnejskim i profesorem w Centrum Europejskim UW


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. Rybinski o Sadurskim:" Mówiąc

Rybinski o Sadurskim:" Mówiąc kolokwialnie, szlag mnie trafia. Sztandarowy liberał, okazujący entuzjazm budowaniu biurokratycznego molocha, dążącego do regulacji szczegółowymi przepisami wszelkich objawów życia i aktywności ludzkiej na całym kontynencie, od rozmiarów deski klozetowej po unifikację myślenia, to groteska."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. Sadurszczak straszy Polaków Dekalogiem :))

Wojciech Sadurski*

29.08.2015

01:00


JAROSŁAW KURSKI: Projektu konstytucji nie poznamy przed 25.10. PiS nie będzie straszył Polaków


Stawia
się czasem zarzut prezydentowi Andrzejowi Dudzie, że wspomina o
potrzebie zmiany konstytucji - robił to wielokrotnie w czasie kampanii
wyborczej i już po objęciu urzędu - bez podania szczegółowo, o jakie
właściwie zmiany chodzi. Zarzut taki stawiany jest też partii, z której
nowy prezydent się wywodzi. Krytyka ta jest jednak tylko częściowo
słuszna: ani sam prezydent, ani liderzy partyjni PiS nie sformułowali
żadnych konkretnych obiekcji dotyczących obecnej konstytucji,
zadowalając się mglistymi zapewnieniami, że trzeba np. wzmocnić
suwerenność.



Ale PiS ma bardzo konkretny projekt nowej konstytucji, przyjęty w
styczniu 2010 r. i nigdy niezdezawuowany ani przez partię, ani przez
Andrzeja Dudę. Ogłoszono go, gdy Duda piastował wysokie stanowisko,
zajmując się sprawami prawnymi w kancelarii Lecha Kaczyńskiego - można
więc przyjąć, że odegrał ważną rolę w przygotowaniu projektu. Ale nawet
jeśli nie, to jako dokument programowy partii wiąże on nadal partię, a
także prezydenta, który do władzy doszedł jako kandydat PiS.



Projekt to pełny tekst nowej konstytucji - od preambuły aż po
przepisy przejściowe i końcowe, w sumie 199 artykułów. W odpowiedzi na
krytykę braku konkretów prezydent Duda może rzucić na stół własny
projekt. Albo zachęcić nas, byśmy kliknęli w odpowiedni dokument na
oficjalnej stronie internetowej PiS.



Pytaniem ważniejszym niż to, co w projekcie znajdziemy, jest
pytanie o to, czego w nim nie ma. Pisany w kontrze do konstytucji z 1997
r. projekt należy czytać w konfrontacji z nią. Przemilczenia krzyczą
czasem głośniej niż słowa projektu. To, co zostało usunięte, oznacza
PiS-owską diagnozę defektów obecnej ustawy zasadniczej.


PiS chce demokratury


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Beta

16. Prof.to nie profesor,a stypendium to wakacje.

Lista sprawek, agend ,stypendiów , zrzeszeń i fundacji , na ktore PO wydaje państwowe pieniądze, nie ma dna.

Rzeczony Wojciech Sadurski jest wykładowcą Europejskiego Instytutu Uniwersyteckiego we Włoszech i wiele czyni przeciw nam, ale żyje sobie za nasze pieniądze.

Oto ,,informacja" polskich stypendystów. o uczelni na której wykłada Sadurski:

,,Stypendium rządu polskiego sprawia,że możemy liczyć na 4 lata naukowej swobody i jak mówi Prezydent EUI, prof.J.H.H. Weiler–
mieć czas na czytanie i myślenie. No i oczywiście na cieszenie się pięknem Florencji"

Nie dodano tylko, kto może się dostać na tę Uczelnię , by mieć czteroletnie włoskie wakacje na koszt Polski - ,,zażywać naukowej swobody" by ,,cieszyć się pięknem
Florencji".
Oczywiście rekomendacja to jedno. Drugie to zgoda na wypranie mózgu i odrzucenie tradycji cywilizacji łacińskiej.
Potężni są ci ludzie bez imienia i nazwiska, którzy zmuszają, Państwo stojące na skraju bankructwa do nieprawdopodobnej rozrzutności na rzecz ideologii obcej obywatelom.

Jaki pożytek ma Polska z absolwentów EUI, czyli co dostajemy za czteroletnie stypendium we Florencji?
Oto przykład: Stypendystka Agata Chełstowska wykłada w Gender Studies na Uniwersytecie Warszawskim.
Naprawdę? Państwo Polskie ma też pieniądze na pensję dla tej Chełstowskiej za wykładanie gender? Na szacownym Uniwersytecie Warszawskim jest coś takiego.
Nie wstyd Senatowi tej uczelni?

Spisać to wszystko, zlikwidować i będzie z górką na wypełnienie wszystkich obietnic
Andrzeja Dudy.

avatar użytkownika Jagna

17. @Beto

Pieniądze naszych podatników po prostu są na niszczenie wszystkiego co POLSKIE , wartości rodzinne , wartości religijne ,niszczenie gospodarki , miesznie nam w głowach , by nie rozróżniać dobra od zła .Pozdrowienia Jagna .

avatar użytkownika Beta

18. Witaj Jagienko.

Nie odniosłam się do poprzedniego artykułu, czyli do tego, co nieszczęsny Sadurski myśli o zmianie Konstytucji,
bo zdanie tego człowieka od dawna nie powinno być traktowane poważnie.

Propagandysta ze szmatławca Tomasza Lisa. Bliźniak Niesiołowskiego o trudnym do wytłumaczenia życiorysie z czasów PRL.

Nadchodzi czas ważnych obliczeń, by odpowiedzieć ,na jakie zmiany Polaków stać.

Nie ma powodów aby z nich wyłączyć koszty narzucone przez Brukselę.
Przeciętny Polak myśli ,że kończy się na obowiązującej składce.
Nazwisko Sadurskiego było dla mnie pretekstem , by podać przykład innych wymuszonych przez Brukselę opłat.
Na florenckiej uczelni Sadurskiego Polska nie tylko funduje stypendia, musi też łożyć
na utrzymanie Instytutu .

Gdy słyszymy o dostosowaniu do wymogów Unii, to najczęściej oznacza to haracz na rzecz bogatych krajów zachodu.
Obywatele powinni poznać wykaz dodatkowych kosztów wynikających z przynależności do UE.
Ponieważ, Jagienko tak mi dobrze ,,w tym kraju" to już nigdzie dalej nie wyjeżdżałam
Chyba OK, bo ominęło mnie koczowanie na lotnisku. Urlop spędziłam  w jeziorze- dosłownie. O wyderkach itp. Ci napiszę w liście. Przeczytasz jutro? Żegnaj lato.

avatar użytkownika Jagna

19. @Beto

czekam na list i wspomnienia z gorącego lata nad jeziorem , pozdrawiam Jagna

avatar użytkownika Maryla

20. Sadurszczak florencki atakuje Polskę

Wojciech Sadurski napisał, a 20 prawników ze świata poszło za nim jak za papą lemingiem, niczego nie sprawdzając
https://wpolityce.pl/polityka/398827-wojciech-sadurski-napisal-a-20-praw...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

21. SADURSZCZAK W AMOKU


Wojciech Sadurski




Znaczy to, że prezydent może ogłosić, że
będzie decydował o prawie łaski metodą rzutu monetą, ułaskawiał
katolików, nie ateistów. Sędziowie tzw. TK mylą prerogatywę z
nieograniczoną arbitralnością

Tzw. Trybunał Konstytucyjny przyzwyczaił nas
już do tego, że w sporach między wszechwładzą PiS a prawami obywateli,
kompetencjami sądów a treściami konstytucyjnymi zawsze staje po stronie
PiS i – odwracając tradycyjne rozumienie roli sądu konstytucyjnego,
będącego obrońcą konstytucyjnych treści przed zakusami polityków – broni
antykonstytucyjnej rewolucji PiS. Nigdy jednak nie uczynił tego tak
ostentacyjnie jak w rozstrzygnięciu z 17 lipca. Trybunał znów okazał się
wiernym sprzymierzeńcem partii.

To wyrok pozbawiony legitymacji, bo choć w tym
składzie akurat nie uczestniczyli dublerzy, to wszystkie składy
wyznaczane są przez nieprawidłowo wybraną na funkcję prezesa TK mgr
Przyłębską, więc żaden to wyrok i nie ma żadnej mocy konstytucyjnej. Ma
jednak aspekt polityczny i prawny.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

22. Amok i poczucie klęski w


Amok i poczucie klęski w „Wyborczej”! Sadurski: „Polską rządzi zorganizowana grupa przestępcza”

Kolejny ideolog i propagandysta opozycji totalnej przekracza
granice przyzwoitości! Tym razem prof. Sadurski przekonuje
w „Wyborczej”, że Polską rządzi mafia oraz straszy obecne władze
i niezawisłych sędziów wydumanym „aktem oskarżenia”. Wściekle atakuje
tez kierownictwo Trybunału Konstytucyjnego oraz portal wPolityce.pl.
Bezradność i wściekłość pupila III RP budzi uśmiech politowania, ale
na jego manipulacje należy stanowczo odpowiedzieć.


Wściekła
nagonka na Sąd Najwyższy w związku z pytaniami prejudycjalnymi,
w której wzięły udział wszystkie ogniwa owej zorganizowanej grupy
przestępczej, która teraz rządzi Polską – a zatem prezydent, premier,
ministrowie i posłowie większości parlamentarnej – musi im zostać
zapamiętana. Nie ma bowiem państwa demokratycznego, w którym głowa
państwa tak bezczelnie i ostentacyjnie ogłasza, gdzie ma Sąd Najwyższy. To przyczynek
do długiego aktu oskarżenia, który już gdzieś jest spisywany,
a ewentualne przyszłe tłumaczenie, że obwiniony uczynił to ze strachu
przed prezesem partii albo w stanie załamania z powodu stałego
ośmieszania go przez własną partię, nie będzie stanowiło
okoliczności łagodzącej.


twierdzi Sadurski na łamach „GW” i nawet nie zastanawia się nad faktem,
że jego szokujące groźby są właśnie emanacją mafijnego traktowania
instytucji państwowych.

Profesor (!) z Centrum Europejskiego
Uniwersytetu Warszawskiego twierdzi też, że Krajowa Rada Sądownictwa
znajduje się pod polityczną kontrolą władzy, ale o skrajnym
upolitycznieniu poprzedniego składu rady nawet nie wspomina.

(…)
nad KRS, w przeciwieństwie do TSUE, stoi nie tylko skuteczny nadzorca
Zbigniew Ziobro, przed którym gamoniowaci członkowie KRS drżą, ale
jeszcze dwójka energicznych komisarzy politycznych: Krystyna Pawłowicz
i prokurator Stanisław Piotrowicz.

– prowadzi swój wywód Sadurski.

CZYTAJ TAKŻE:Haniebne słowa profesora elit III RP. Sadurski: „Kaczyński dał nieoświeconemu plebsowi poczucie dostępu do władzy”

To jednak
nie koniec absurdalnych tez Wojciecha Sadurskiego, który już wie,
że zrewoltowanym sędziom Sądu Najwyższego nie pomoże Trybunał
Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

W efekcie jest
mała szansa, by Trybunał Sprawiedliwości UE ze swoim staroświeckim
podejściem do prawa i uczciwości zdążył rozważyć pytania prejudycjalne
Sądu Najwyższego i skargę naruszeniową Komisji Europejskiej nawet
w zakresie wniosków o tymczasowe zabezpieczenie, zanim nieprawidłowo
wybrana, ale za to w pełni dyspozycyjna KRS obsadzi odpowiednią liczbę
wakatów w SN.

– pisze Sadurski na łamach „Wyborczej”.

Oczywiście,
Sadurski nie byłby sobą, gdyby nie zaatakował Prezes Trybunału
Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej oraz jej zastępcy Mariusza
Muszyńskiego. Propagandysta powiela jednocześnie kłamstwa
rozpowszechniane przez „Wyborczą” na temat kierownictwa TK. Widać,
że Sadurskiego boli fakt, iż konserwatywne i niezależne media potrafiły
nagrodzić postawę prezes TK.

Zbigniew
Ziobro wpadł tymczasem na pomysł, by Sąd Najwyższy – a przy okazji także
traktaty o Unii Europejskiej – zaskarżyć do organu kierowanego przez
mgr Przyłębską i agenta Muszyńskiego. Sam Muszyński w ostatniej chwili
zrezygnował z kandydowania do SN, co niechybnie musi oznaczać, że jego
oficerowie prowadzący uznali, że większy z niego pożytek dla służb jako
nadzorcy u boku mgr Przyłębskiej, która upojona popularnością w mediach
publicznych i SKOK-owych („Człowiek wolności”) może się trochę zbiesić.

– bredzi Sadurski w swej nienawistnej odezwie.

Pan
profesor raczył też poświęcić kilka słów portalowi wPolityce.pl.
Wszystko to z powodu fakt, że sędzia Muszyński „ośmielił” się udzielić
nam wywiadu.

Agent Muszyński już zdążył
odpowiedzieć, wypłakując się w radykalnym prawicowym portalu, że jest
„nękany” i „dręczony”. Zaraz jednak w przypływie brawury ogłosił hardo:
„wojna wręcz mnie żywi”, po czym zaproponował, by jego oponenci
poczytali „charakterystyki osobowościowe w miejscach, gdzie
kiedyś pracowałem”.

– pisze Sadurski.

CZYTAJ TAKŻE:„GW” w oparach absurdu. Prof. Sadurski: Minister Ziobro grozi i szantażuje I prezes SN

Wojciech
Sadurski ma poważny problem. Polska, do której był przyzwyczajony
zmienia się, a jego pohukiwania i połajanki na nikim nie robią już
większego wrażenia. Redakcja, w której opublikował swój paszkwil także
nie ma dobrej passy. Kurek z publicznymi pieniędzmi został mocno
dokręcony, a i wpływy reakcji z Czerskiej osłabły. Zostaje więc
nienawiść, jazgot i manipulacja. Żałosny upadek tzw. autorytetu z kanapy
III RP.

Wojciech Biedroń


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

23. OD WIELU DNI ZASTANAWIAM SIĘ NAD TYM CO NAPISAĆ.

Aż ręce opadają. Tyle spraw ciśnie się na scenę. 
  1. Konieczne jest operowanie wprost taką diagnozą, że nie ma w Polsce żadnej totalnej opozycji, ponieważ to co jest  - nie jest opozycją. Ludzie podający się za totalitarną opozycję są komunistyczną zorganizowaną grupą przestępczą. To są prawdziwi totalitarni komuniści, którzy w praktyce stosują stalinowskie i hitlerowskie metody propagandowych technik antypolskiej wojny informacyjnej. 
  2. Chodzi o to, że z wrogiem na polu walki nie można się cackać, ani owijać spraw w bawełnę. Konieczne jest, aby po naszej stronie mówić prawdę wprost. Tak jest, jak jest. Przeciwko sobie mamy czystej krwi komunizm.
    To co robi pan Sadurski jest tylko przykładem podrzędnej jakości, to tylko usłużny idiota, według stalinowskiej, czyli ich własnej terminologii.
  3. Aktualnie dominuje po stronie komunistycznej technika odwracania celu napaści ich propagandy. Oni mówią, że walczą o demokrację, choć demokrację zwalczają dążąc do totalitarnej dyktatury. itd. Ważne jest jedno - oni walczą o przywrócenie totalitarnej dyktatury,
  4. Sprawy konstytucyjne, oni tak zaciekle walczą o nienaruszalność konstytucji, ponieważ konstytucja jest jednym z szańców komunizmu, jest ostoją ich dyktatury i totalitaryzmu. Kolejne konkrety do omówienia cisną się na warsztat same: - immunitet a odpowiedzialność - nadzwyczajna kasta samorządowa i dalsze... to jest strategiczna rozmowa.
  5. No i sama sprawa strategicznego myślenia i to strategia krótkoterminowa oraz myślenie w dalszym horyzoncie czasowym...


avatar użytkownika Maryla

24. Sadurszczak do Florencji!


Pupilek „kasty” oraz redakcji z Czerskiej i Wiertniczej wygraża prezydentowi: ”Jedno jest pewne: będzie siedział”

Niby profesor, a zachowuje się niczym rozwrzeszczany pieniacz.
Mowa o prof. (sic!) Wojciechu Sadurskim, który już chce zamykać
prezydenta Andrzeja Dudę w więzieniu. Oto „merytoryczna” i „obiektywna”
opinia naukowca, komentującego wręczenie przez prezydenta nominację
do SN. Wcześniej Sadurski chciał zdelegalizować PiS. Prawdziwy
z niego „demokrata”!

CZYTAJ TAKŻE:Amok i poczucie klęski w „Wyborczej”! Sadurski: „Polską rządzi zorganizowana grupa przestępcza”

Wśród
prawników będzie ciekawa dyskusja, czy A Duda będzie odpowiadał
na podst. Art. 231 kk (przekroczenie uprawnień urzędniczych) czy 127
(zamach na konstytucyjny ustrój RP). Czyli za zdradę. Zobaczymy. Jedno
jest pewne: będzie siedział.

– napisał Sadurski na twitterze.

Polityczne marzenia i pragnienia Wojciecha Sadurskiego niesłychanie
bawią. Szczególnie polecamy jednak styl i „inteligencki” sznyt pupilka
elit sędziowskich. Przy okazji należy jednak współczuć panu profesorowi.
To klasyczna bezradność i frustracja człowieka, który myślał, że zawsze
będzie „tak jak było”. Trudno. Wojciech Sadurski musi uzbroić się
w cierpliwość. Pan prezydent „posiedzi” jeszcze w pałacu. Prawdopodobnie
do 2025 roku. Wytrzyma pan tyle panie Sadurski?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

26. co za cham niemyty z tego Sadurszczaka


Histeria elit po spokojnej reakcji władzy na decyzje TSUE. Sadurski: „Jarku, przestałeś rozwijać wiedzę na etapie PRL?”

W pierwszym szeregu histerycznych krzykaczy znajdziemy jak zwykle
prof. Sadurskiego, który w swoim stylu zaatakował
Jarosława Kaczyńskiego.

A więc J Kaczyński
zapowiedział, że od decyzji TSUE PL będzie się odwoływała. Ale to chyba
do KRS albo Papieża, bo w TSUE od tego typu orzeczeń nie ma odwołania.
Jarku, przestałeś rozwijać wiedzę prawniczą na etapie badania roli ciał
kolegialnych na uczelni w PRL?

– awanturuje się na twitterze prof. Sadurski, który w swoim stylu komentuje spokojne wypowiedzi władzy.

Swą frustrację i bezradność wyraził także Bartosz T. Wieliński, „ekspert” od polityki zagranicznej „Gazety Wyborczej”.

W Berlinie
niemiecki dziennikarz zapytał prezydenta Dudę, dlaczego radiowa Trójka
przemilczała w piątek postanowienie TSUE zawieszające przeforsowane
przez PIS przepisy pozwalające wysyłać sędziów Sądu Najwyższego
na emeryturę.
- Nie jest powiedziane, że media muszą informować
o wszystkim. W Polsce jest tak, że gdyby jakaś kobieta została
zgwałcona, to media by o tym poinformowały natychmiast, wskazując
szczegóły, które tylko byłyby do zdobycia, więc media w Polsce są wolne -
odpowiedział prezydent nawiązując do milczenia niemieckich mediów
po zajściach w Kolonii w noc sylwestrową w 2016 r. gdy tłum imigrantów
napastował kobiety. Tak żenującej wypowiedzi nie da się skomentować.**

– napisał Wieliński.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

27. Wniosek o postępowanie

Wniosek o postępowanie dyscyplinarne wobec prof. Sadurskiego
https://www.tvp.info/39876250/wniosek-o-postepowanie-dyscyplinarne-wobec...
Prof. Jan Majchrowski złożył do rektora Uniwersytetu Warszawskiego wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności dyscyplinarnej prof. Wojciecha Sadurskiego. W odpowiedzi kierujący Kolegium Międzywydziałowych Indywidualnych Studiów Humanistycznych prof. Marek Wąsowicz złożył wniosek do rektora UE o wszczęcie wobec prof. Majchrowskiego postępowania dyscyplinarnego.
Decyzja ta spowodowała, że prof. Majchrowski zdecydował się na upublicznienie swojego listu, który wcześniej wysłał do rektora UW. Tłumaczy w nim, że przyczyną złożenia przez niego wniosku były agresywne wypowiedzi prof. Sadurskiego w mediach wobec władz państwowych i osób, w tym pracowników UW, których uznał za swoich przeciwników.

Zdaniem prof. Majchrowskiego prof. Sadurski uporczywie narusza godność nauczyciela akademickiego a także zasady etyki. Z tego powodu prof. Majchrowski przyznał, że nie rekomenduje swoim studentom zajęć u prof. Sadurskiego.

Prof. Sadurski w obraźliwy sposób wypowiadał się na temat m.in. prezydenta i sędziów Sądu Najwyższego. Zgłosił także pomysł powołania Obywatelskiego Trybunału Stanu, który ma rozliczać polityków Prawa i Sprawiedliwości czy dziennikarzy, z którymi prof. Sadurski się nie zgadza.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

28. Wielkie brawa dla prof. Jana Majchrowskiego!

Jego wybrane publikacje:

Cesare Lombroso i pytanie o kryminologię, 2000
Chadecja w III Rzeczypospolitej, 2003
Ewolucja funkcji wojewody jako przedstawiciela Rządu, 2011
Finansowanie partii politycznych w Polsce (1989–1996), 1997
Ordynacje wyborcze do Sejmu w procesie krystalizacji systemu partyjnego w Polsce, 1998
System polityczny Rzeczypospolitej Polskiej w przekroju (współautor), 1997
Ustawodawstwo Sejmu lat 1989–1991 a sprawa majątku byłej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, 2002
Ustrój konstytucyjny Rzeczypospolitej Polskiej z tekstem Konstytucji z 2 IV 1997 r. (z Piotrem Winczorkiem), 1998
Ustrój państwowy Rzeczypospolitej Polskiej (z Piotrem Winczorkiem), 1993
Oddziaływanie na procesy decyzyjne Unii Europejskiej (red.), 2013
Państwo-prawo-polityka w przestrzeni konstytucyjnej (red.), 2007

avatar użytkownika Maryla

29. Sadurski odpowie za swoje


Sadurski odpowie za swoje brednie? PiS domaga się przeprosin za określenie partii "zorganizowaną grupą przestępczą"

Prawo i Sprawiedliwość w wezwaniu przedsądowym skierowanym
do prof. Wojciecha Sadurskiego domaga się od niego przeprosin
za określenie partii „zorganizowaną grupą przestępczą”.


Chodzi o komentarz zamieszczony przez Sadurskiego na Twitterze 10 listopada. Napisał w nim:

Jeśli
ktoś miał jeszcze jakieś wątpliwości, to po ustawce z ostatnich 2 dni
powinno być jasne: żaden przyzwoity człowiek nie powinien iść w paradzie
obrońców białej rasy, którzy na chwilę schowali swe falangi i swastyki,
w zmowie ze zorganizowaną grupą przestępczą PiS.

Przepraszam
partię Prawo i Sprawiedliwość za to, że w dniu 10 listopada 2018 r.,
na portalu Twitter bezprawnie nazwałem Prawo i Sprawiedliwość
zorganizowaną grupą przestępczą. Oświadczam, że brak było podstaw
do zastosowania takich określeń. Ubolewam, że w wyniku moich bezprawnych
działań, bezpodstawnie naruszyłem dobre imię partii
Prawo i Sprawiedliwość

—oświadczenia o takiej
treści oczekuje od Sadurskiego PiS. PiS domaga się, żeby przeprosiny
zostały przesłane listownie na adres ugrupowania oraz opublikowane
na Twitterze na okres 14 dni.W wezwaniu przedsądowym PiS,
do którego dotarła PAP, oprócz przeprosin, przedstawiciele partii
rządzącej domagają się od Sadurskiego zaniechania „dalszego naruszania
dóbr osobistych” - w tym w szczególności poprzez formułowanie wypowiedzi
wskazujących, że działalność partii „można w jakikolwiek sposób
zestawić z działalnością przestępczą” - oraz wpłacenia 20 tys.
zł na rzecz Towarzystwa Przyjaciół Chorych „Hospicjum” w Białymstoku.W datowanym
na środę piśmie partia rządząca daje Sadurskiemu trzy dni - od czasu
otrzymania przez niego wezwania - na realizację przedstawionych
mu oczekiwań. W razie niezastosowania się przez Sadurskiego do wezwania
poinformowano, że podjęte zostaną „odpowiednie działania cywilnoprawne”.To kolejne
z wystosowanych przez PiS w ostatnich dniach wezwań przedsądowych.
Wcześniej podobne pisma trafiły do dziennikarza „Gazety Wyborczej”
Wojciecha Czuchnowskiego, który zamieścił w mediach społecznościowych
wpis zawierający sformułowanie „mafii z PiS” oraz do przewodniczącego
PO Grzegorza Schetyny - za użycie na profilach partyjnych sformułowań
takich jak m.in. „układ mafijny PiS”. Rządzące ugrupowanie domaga się
od nich przeprosin oraz przekazania odpowiednio 15 i 30 tys.
zł na hospicjum im. Jana Pawła II w Ostrowcu Świętokrzyskim.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

30. Nie wystarczy po prostu


Nie wystarczy po prostu zachować milczenie? Sadurski proponuje miesięcznice im. Adamowicza: Ta Śmierć nie może „pójść na marne"

Ta Śmierć nie może „pójść na marne”, choć wiem jak strasznie
to brzmi. A może miesięcznice im. Pawła Adamowicza przeciw przemocy,
nienawiści i łamaniu Konstytucji, 13 dnia każdego miesiąca (lub
w najbliższą niedzielę tego dnia)? Czegoś nauczmy się od naszych sióstr
i braci z PiS
— napisał na Twitterze prof. Wojciech Sadurski.

Na ten szokujący pomysł Sadurskiego zareagował rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar.

Drogi Wojtku, szukajmy tego co łączy, a nie tego co dzieli. Niezależnie od tego jak to jest trudne. Ale możliwe

— podkreślił Bodnar.

Niestety, jak widać nie każdy wsłuchał się w głos rodziny
prezydenta Adamowicza, aby nie wykorzystywać tej tragedii
do celów politycznych.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

31. I to ma być walka z mową


I to ma być walka z mową nienawiści?! Sadurski atakuje TVP: "Żaden demokrata nie powinien przekroczyć progu Gebelsowskich…

Po tym, jak zaszczuty przez rządowe media polityk został
zamordowany, żaden demokrata, żaden polityk opozycyjny, nie powinien
przekroczyć progu Gebelsowskich mediów

– napisał na Twitterze prof. Wojciech Sadurski.

Na tym jego wywód się nie skończył…

Niech się kiszą we własnym sosie: nieudaczników, arywistów i tow Marka Króla, jak bojkot TV przez artystów po 1981

– grzmi wykładowca akademicki.

Pewnie ten wpis również w ramach wyciszenia, walki z mową
nienawiści, itd. I pomyśleć, że cały czas trwają dyskusji wokół jednej
z najbardziej wstrząsających zbrodni ostatnich lat. Tu nie
ma miejsca na podziały.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

32. Sadurski broni "karty

Sadurski broni "karty Trzaskowskiego": Jarosław Kaczyński i Kościół Katolicki liczą na te pokłady i zasoby kołtunerii polskiej

Jarosław Kaczyński i Kościół Katolicki liczą na te pokłady i zasoby kołtunerii polskiej
przekonywał prof. Wojciech Sadurski w programie Tomasza Lisa.

Znany z niechęci do Prawa i Sprawiedliwości naukowiec bronił karty LGBT, którą podpisał prezydent Warszawy.

Mam
wrażenie, że jesteśmy w mrokach średniowiecza i odrabiamy lekcje, które
w innych krajach demokratycznych zostały już dawno
przemyślane i załatwione

– powiedział Sadurski.

Odrabiamy
w sposób dosyć patologiczny. Histeria, którą przy wsparciu Kościoła
prowadzi PiS przeciwko karcie Rafała Trzaskowskiego w Warszawie jest
podyktowana cynicznymi motywami. Ze strony PiS-u chodzi o to, by móc
skierować debatę przed wyborami europejskimi na tematy bezpieczne
dla PiS

– dodał.

Następnie przekonywał, że partia rządząca nie ma programu europejskiego, więc straszy homoseksualistami.

Przecież oni nie mają programu europejskiego. Nie mają programu dla Unii Europejskiej

– stwierdził.

Jarosław
Kaczyński i Kościół Katolicki liczą na te pokłady i zasoby kołtunerii
polskiej. Mam nadzieję, że się przeliczą. To znaczy, że nie doszacowują
sił bardziej oświeconych i postępowych

– dodał.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

33. Pokurcz Sadurski

powinien dac dobry, zachecajacy przyklad i poddac sie eutanazji.

avatar użytkownika Maryla

34. Godne pożałowania wywody


Godne pożałowania wywody Sadurskiego. Broni porównania PiS do "grupy przestępczej": Działam w ramach wolności słowa

Profesor ścigany” - tak o Wojciechu
Sadurskim pisze w czwartkowym wydaniu „Gazeta Wyborcza”. Profesor
w rozmowie z Ewą Ivanową próbuje przedstawiać się jako osoba, która
broniąc Polski przed „złym PiS-em”, skierowała przeciwko sobie
instytucje państwa. Prawda jest taka, że Sadurski porównał działania
Prawa i Sprawiedliwości do „sposobu funkcjonowaniu zorganizowanej grupy
przestępczej, a prezesa Kaczyńskiego nazwał „hersztem”. Dla profesora
jest to tylko wolność słowa…


Przyjmuję te postępowania jako naturalną część tego,
co robię. Krytykując państwo, które staje się coraz bardziej
autorytarne, narażam się na reakcje instytucji tego państwa. Jako
człowiek dorosły wiem, co robię, i mogłem się tego spodziewać

—tłumaczy.

W pozwie PiS twierdzi, że przypisuję pojedynczym
członkom partii winy za działania przestępcze. To oczywiście bzdura.
Użyłem metafory. Chciałem opisać zjawisko polegające
na zsynchronizowanych działaniach grupy rządzącej zmierzających
do zdemontowania polskiego systemu prawnego

—wyjaśnia Sadurski.

Sadurski
naraził się również Telewizji Polskiej po tym, jak po śmierci Pawła
Adamowicz napisał na Twitterze, że „został on zaszczyty przez rządowe
media”. Profesor próbuje przekonywać, że jego słowa nie były skierowane
do TVP, a ona sama je sobie przypisała.

Po zabójstwie
prezydenta Pawła Adamowicza w Gdańsku napisałem na Twitterze, że został
on „zaszczuty przez rządowe media”. Wezwałem też polityków opozycji
do bojkotu „goebbelsowskich mediów”. TVP wzięła te stwierdzenia
do siebie i uznała się za rządowe czy też za goebbelsowskie media
i wytoczyła mi proces karny grożący mi nawet karą pozbawienia wolności

—mówi Sadurski.

CZYTAJ WIĘCEJ: I śmieszno,
i straszno. Sadurski zapowiada delegalizację PiS, ale… „nie przez
zemstę, ale jako akcja przeciw organizacji przestępczej”

Czy Sadurski czuje, że przekroczył granice krytyki i wolności słowa? Czy zamierza przeprosić?

Absolutnie
nie. Działam w ramach wolności słowa, która jest zagwarantowana
w polskiej konstytucji i europejskiej konwencji praw człowieka. (…) Nie
stosuję personalnych wycieczek, które mogłyby mieć charakter osobistego
zniesławienia czy znieważenia. Dlatego dalej będę się wypowiadał
w podobny sposób

—przekonuje.

Nie
ma powodów do przeprosin. Gdybym kogoś znieważył lub zniesławił, tobym
to przyznał. Umiem przepraszać. Ale w tych sprawach, w których jestem
nękany przez państwo polskie i jego instytucje, nie zamierzam się
z niczego wycofywać. Dokonałem oceny systemu i miałem do tego prawo jako
obywatel i naukowiec.

Profesor zapomniał najwidoczniej jak Jarosława Kaczyńskiego nazwał „moralnym gnomem”, ale dla niego, to tylko „wolność słowa”.

CZYTAJ WIĘCEJ: Tak walczy z mową nienawiści? Sadurski apeluje do dziennikarzy ws. Stefana W. i obraża Kaczyńskiego: „Moralny gnom”



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl