Kaczyński albo koniec wszystkiego (Edmund Dantes)

avatar użytkownika Maryla

Niecały miesiąc temu, 9 dni przez katastrofą pod Smoleńskiem napisałem tekst o wyjątkowej wadze tegorocznych wyborów prezydenckich i tym, że nie wolno dopuścić do zwycięstwa Komorowskiego.
To, co nastąpiło 10 kwietnia oraz później, w dramatyczny sposób wzmacnia wagę moich argumentów.
Okoliczności Uroczystości Katyńskich oraz katastrofy prezydenckiego samolotu : bezwarunkowe przyjęcie przez Tuska zaproszenia Putina celem zmarginalizowania tego, co miało się odbyć 10 kwietnia w Katyniu, zaniedbania rządu w kwestii organizacji wizyty w Katyniu Prezydenta Kaczyńskiego, m. in. których tragicznym skutkiem była katastrofa, to co działo się po katastrofie - czyli rezygnacja z jakiegokolwiek znaczącego udziału strony polskiej w wyjaśnieniu przyczyn katastrofy,
czołobitny stosunek "polskich" władz do władz Rosji, skłaniają do bardzo smutnych przewidywań.

Już dzisiaj, w sytuacji istnienia jako tako silnej opozycji (czyli PiS-u) rząd Tuska (nie mówiąc o poszczególnych członkach PO) prezentuje taki poziom zwasalizowania względem Rosji, że podobnych przykładów w najnowszej historii można szukać jedynie w stanie wojennym i w latach stalinowskich. Nawet Gomułka czy Gierek potrafili od czasu do czasu postawić się Rosjanom, Tusk - nie. 
Gdyby kandydat PO wygrał wybory prezydenckie, wpływy rosyjskie w Polsce byłyby już tak silne, że Polski nie można byłoby nazywać państwem suwerennym.
Wszyscy słyszeli przemówienie Komorowskiego na pogrzebie Prezydenta w Krakowie, którego większą część poświęcił Rosjanom, wszyscy widzieli jego nieskrywaną radość w tamtym dniu podczas przyjmowania kondolencji. Wszyscy wiedzą o powiązaniach, o przeszłości kandydata PO, o tym, kto go popiera, nietrudno w związku z tym przewidzieć jaką będzie prowadził politykę, mając silny demokratyczny mandat do sprawowania władzy prezydenckiej.

W ciągu 2,5 roku od czasu powstania rządu Tuska:.
- w oparciu o już nieaktualne zalecenia KE, zostały zlikwidowane polskie stocznie, bez większego przeciwdziałania ze strony rządu,
- mając prawne możliwości wygrania sporu z Eureko rząd zawarł z nim ugodę, skutkującą wielomiliardowym uszczupleniem dochodów budżetowych,
- podpisana została bardzo niekorzystna umowa gazowa z Rosją,
- za bezcen zostają sprzedawane prawa do wydobycia gazu z łupków (nietrudno przewidzieć, kto za kilka lat okaże się właścicielem tych praw i złóż), prawa do emisji CO2, itp.
- wyprzedawany za bezcen jest majątek społeczny - np. PZU,
- bezrobocie ze spadającego odwróciło trend na rosnący, tak, że w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy przybyło w kraju kilkaset tysięcy ludzi bez pracy,
- poprzez wdrażanie poronionych reform przez p. Hall, następuje demolka polskiego szkolnictwa,
- w czasie rządzenia MON-em przez lekarza-psychiatrę - Klicha - trwa stopniowa likwidacja wojska polskiego (w organizacyjnym sensie), co więcej - w kilku katastrofach lotniczych zginęło zarówno dowództwo wojsk lotniczych, jak i wszyscy inni dowódcy rodzajów sił zbrojnych, z Szefem Sztabu Generalnego włącznie. Takich strat polska armia nie ponosiła nawet w czasie wojen światowych,
- pod płaszczykiem "konieczności utrzymywania dobrych stosunków z zagranicą" nastąpiła całkowita rezygnacja z suwerennej polityki zagranicznej, Tusk uprzykrzał życie, starał się poniżyć Prezydenta Polski, a jadł z ręki i ściskał się z przywódcami wrogich Polsce sąsiednich państw,
- przyjęcie propozycji Putina, żeby wspólnie z nim uczestniczyć w uroczystościach katyńskich, spowodowało w konsekwencji organizacyjne zignorowanie wizyty Prezydenta 3 dni później, a to z kolei było jednym z istotnych powodów katastrofy i śmierci prezydenckiej pary i pozostałych 94 osób.
- po katastrofie całkowite zdanie się na rosyjskie śledztwo, a tym samym na rosyjską wersję interpretacji przyczyn katastrofy.

Platforma Obywatelska jest partią bez normalnego programu politycznego czy gospodarczego. Podstawą ideologiczną PO jest nienawiść do PiS-u i braci Kaczyńskich (dzisiaj już tylko do Jarosława), celem politycznym - całkowite zdominowanie polskiej sceny politycznej poprzez zniszczenie PiS-u oraz sprzystawkowanie pozostałych ugrupowań.
Nienawiści w stosunku do patriotycznie zorientowanych polityków Polsce towarzyszy bezwzględny serwilizm wobec ośrodków zagranicznych - głównie Moskwy i Berlina.
Działalność rządu PO, przyniosła wiele korzyści zagranicy i wiele katastrof Polsce.
Rząd ten dzisiaj ma status rządu antypolskiego. Niewiele już brakuje do tego, żeby go określić mianem rządu zdrady narodowej.

W chwili obecnej podstawową sprawą każdego, kto czuje się polskim patriotą, jest walka, tam, gdzie tylko jest to możliwe z powiększaniem wpływów w Polsce przez PO.
Człowiek przyzwoity nie powinien kupować, ani czytać GW, Wprostu, Polityki, i polskojęzycznej prasy niemieckiej, jaka zdominowała wiele segmentów rynku prasowego. Przyzwoity człowiek nie powinien oglądać TVN, słuchać i oglądać programów, w których występuje  Olejnik, Lis, Pochanke, Żakowski, Durczok, Kolenda-Zaleska, nie powinien słuchać radia TOK FM, Zetki i innych robiących wodę z mózgu.
Tak, jak w czasie okupacji przyzwoity człowiek nie czytał prasy gadzinowej, nie chodził do kina i teatru ("tylko świnie siedzą w kinie, a co bogatsze, to w teatrze").

Zwycięstwo kandydata PO - Komorowskiego będzie oznaczało:
- zwycięstwo realnie funkcjonującej i zadekretowanej miłości do Rosji i Niemiec na kolanach,
- redukcję przestrzeni wolności w życiu publicznym,
- supremację interesów zagranicznych nad polskimi,
- zakłamywanie życia publicznego deklaracjami "polityki miłości", przy rzeczywiście realizowanej polityce bezwzględnej walki z opozycją,
- zwycięstwo nienawiści w debacie politycznej.
Byłoby czymś niesłychanie szkodliwym, paradoksalnym i nie do wyobrażenia, gdyby życie polityczne w Polsce zmonopolizowała partia mająca wśród swoich członków i sympatyków tak wiele osób, których działalność w ciągu ostatnich lat praktycznie predestynuje ich do rezygnacji z udziału w życiu publicznym - ze względu na posługiwanie się "bronią nienawiści" i nietolerancji (Bartoszewski, Wałęsa, Palikot, Niesiołowski, Sikorski, Komorowski, Tusk, Nowak), mówiących niekiedy wprost o fizycznej likwidacji Kaczyńskich.

Żeby po wyborach Polska pozostała Polską, żeby polskie standardy demokracji różniły się od rosyjskich - musi zwyciężyć Jarosław Kaczyński.

Jest to chyba jasne dla każdego przyzwoitego i w miarę rozgarniętego człowieka.

 

29.04.2010

Dzisiejszy dzień przyniósł kolejne potwierdzenie totalitarnych zapędów PO i Komorowskiego w szczególności.
B.K. podpisał nowelizację ustawy o IPN-ie.
Żadna niespodzianka.

Tak jak po zmonopolizowaniu władzy przez PO niespodzianką nie będą inne ich posunięcia, które sprawią, że Polska upodobni się politycznie do Rosji, gdzie za krytyczne wypowiedzi pod adresem władzy, może krytykującego spotkać coś przykrego.

 

 

http://edmunddantes.salon24.pl/175865,kaczynski-albo-koniec-wszystkiego
Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz