Jerzy Miller na czele Komisji niezgodnie z ustawą?
nielubiegazety2, czw., 29/04/2010 - 17:21
Moim zdaniem tak. Przepraszam, że hasłowo ale mam jeszcze inne równoległe zajęcie. Wydane 27 kwietnia 2010 r. rozporzą...
Moim zdaniem tak.
Przepraszam, że hasłowo ale mam jeszcze inne równoległe zajęcie.
Wydane 27 kwietnia 2010 r. rozporządzenie Ministra Obrony Narodowej zmieniające rozporządzenie w sprawie organizacji oraz zasad funkcjonowania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego [dalej KBWLLP] wydaje się wkraczać w materię jednoznacznie określoną ustawą z dnia z dnia 3 lipca 2002 r. Prawo lotnicze (t.j. Dz. U. z 2006 r. Nr 100, poz 696 z późn. zm.). Link - plik doc
Art. 140 ust. 1 ww. ustawy stanowi:
Badanie wypadków i poważnych incydentów lotniczych w lotnictwie państwowym prowadzi Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego powoływana przez Ministra Obrony Narodowej w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw wewnętrznych. Inne incydenty lotnicze, o ile ta Komisja nie zdecyduje o podjęciu ich badania, podlegają badaniu przez użytkownika statku powietrznego pod nadzorem tej Komisji.
Tego przepisu nie można zmienić rozporządzeniem wydanym na postawie art. 140 ust. 4 ww ustawy, który daje delegację Ministrowi Obrony Narodowej, który w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw wewnętrznych określa, w drodze rozporządzenia organizację oraz szczegółowe zasady funkcjonowania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, liczbę jej członków, ich kwalifikacje oraz tryb powoływania i odwoływania, a także szczegółowe zasady wynagradzania ekspertów, biorąc pod uwagę specyfikę i uciążliwość ich pracy.
Delegacja nie upoważnia i nie może upoważniać do zmiany przepisu ustawy jednoznacznie określającego kto powołuje przewodniczącego KBWLLP. Czyni to Minister ON w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw wewnętrznych.
Tymczasem w rozporządzeniu ministra ON z dnia 27 kwietnia 2010 r. w zmieniającym rozporządzenie w sprawie organizacji oraz zasad funkcjonowania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego dodano § 2a w brzmieniu: "W przypadku badania przez Komisję wypadku lub poważnego incydentu lotniczego zaistniałego z udziałem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Marszałka Sejmu, Marszałka Senatu lub Prezesa Rady Ministrów, a także w innej szczególnej sytuacji, powołanie przewodniczącego i członków Komisji, o których mowa w ust. 2, następuje w uzgodnieniu z Prezesem Rady Ministrów."
Zatem, moim zdaniem, wykroczono poza delegację ustawową z ust. 4. dokonując faktycznej zmiany treści art. 140 ust. 1 ustawy prawo lotnicze. Zapis rozporządzenia, rozdzielający podmioty właściwe do powołania przewodniczącego KKBWLLP w zależności od osób uczestniczących w wypadku (incydencie) lotniczym powinien znaleźć się w ustawie, nie w rozporządzeniu.
W skrócie: Edmunda Klicha mógł odwołać tylko Bogdan Klich w porozumieniu z Jerzym Millerem. Nie mógł Bogdan Klich powołać Jerzego Millera, ani w porozumieniu Tuskiem ani z... Jerzym Millerem. Reszta rozporządzenia też do kosza.
Rozporządzenie Ministra Obrony Narodowej z dnia 26 maja 2004 r. przed zmianą: Dz.U. nr 138, poz. 1464. Link plik pdf.
Rozporządzenie zmieniające z 27 kwietnia 2010 r: Dz. U. nr 69, poz 442. Link
To i tak pikuś w porównaniu z tym, że marszałek Komorowski "obwołał" się pełniącym obowiązki prezydenta RP w chwili, kiedy nie znaleziono nawet ciała prezydenta Kaczyńskiego (chronologia na podstawie doniesień medialnych).
- nielubiegazety2 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
12 komentarzy
1. uzurpator Komorowski
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Gdzie jest laptop Szczygły? - kto zaimał ?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Sprawa Papały, śmierć... ...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Zafajdańcy
5. ja Ci odPOwiem Marylko
6. Chyba nie ma
basket
7. Zdjęcia z rian.ru:
Zdjęcia z rian.ru:
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
8. Wiem, że to trochę niepoważne powoływać się na mój blog
ale i przegięcie angażować w sprawę Biuro Analiz Sejmowych. Mam nadzieję, że Biuro analizy posłom robi za friko.
Tym PiS uderzy w rząd za Smoleńsk
9. @ng2
Jakos tak się stało, że dopiero TERAZ przeczytałam Twój tekst z 29.04.2010 (dobrze, ze do niego wróciłeś :)
Tekst ma mały błąd: tam gdzie pierwszy raz cytujesz Rozp.:
"Tymczasem w rozporządzeniu ministra ON z dnia 27 kwietnia 2009 r. w zmieniającym rozporządzenie w sprawie organizacji oraz zasad funkcjonowania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego..."
Lekko sie zdumiałam, bo OCZEKIWAŁAM jakiegoś przekrętu (o którym piszesz) po 10.04. - ale na szczęście - dalej juz zacytowałeś właściwie :))
Co do meritum: TAK. Bezprawne rozporządzenie (zmienia ustawę!!!); tak samo - jak bezprawne (o cechach zamachu stanu!) było natychmiastowe wejście w buty p.o. prezydenta przez komoruska - bez żadnej podstawy prawnej!!!
Jeszcze tak dobrze nie ma, żeby prezydent obcego państwa (co to niby "dzwonił" do komoruskiego, że L.Kaczyński nie żyje) - zmieniał nam ad hoc zapis konstytucji!
Tłumaczenie się tej zgrai PO, że "potrzeba chwili była taka" - żałosne.
Komisja powinna być w miarę - niezależna - a nie "zależna" od "widzimisię" capo di tutti cappi.
"Wszystko przez to, że
Platforma chciała za wszelką cenę, by skład komisji badania wypadków
lotniczych
lotnictwa państwowego powołał Donald Tusk. Prawnicy Rządowego Centrum
Legislacyjnego zastosowali się do tego życzenia". (hi, hi...!)
Selka
10. a ja sie wciąz pytam - kim jest p. Edmund Klich?
że dzwonił do niego minister z rządu Putina, a polski minister infrastruktury wysłał go jako eksperta na podstawie informacji "dzwonili do mnie z Moskwy"?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. "dzwonili do mnie z Moskwy"
Dzwonili z Moskwy by mieć na czele komisji swojego człowieka . Sprawa wydaje się być jasna ... ruski agent...
"Na każdym kroku walczyć będziemy o to , aby Polska
Polską była, aby w Polsce po Polsku się myślało"/ kardynał Stefan Wyszyński- Prymas Polski/
12. Selko piliło wyznaczenie kogoś w 100% zaufanego, który nie puści
pary z gęby choćby nie wiem czego się dowiedział i zobaczył. Dlatego ten ruch. Millera nie dało się powołać bez zmiany rozporządzenia bo przecież to ON był podmiotem z którym miał się porozumieć min. ON powołując przewodniczącego. Miller nie mógł się porozumiewać co do własnej osoby. Pomyłkę poprawiłem dziękuję :)
Edmund Klich to IMHO trepowaty gość od spraw technicznych (ewentualnie rżnie całkowitego głupa i jeżeli już go wiązać, to z tymi zza Buga) co do którego nie mogli mieć pewności czy im czegoś (nawet niechcący) nie wywinie.
Smarki (tzw. rząd RP) mają więcej na sumieniu w kwestiach pozaprawnego postępowania. Rozporządzenie zmieniające to tylko przykład jak potrafią być bezczelni. Do konkluzji że to śmieć wystarczy przeczytać dosłownie kilka przepisów i w żadnym wypadku złamania konstytucji nie można wytłumaczyć pośpiechem, potrzebą chwili. Mam na myśli ewentualne uzasadnione potrzeby państwa, nie bandy kombinatorów.
Prawny smród ciągnie się za Tuskiem od samego początku, od 10 kwietnia.