No i stało się. Podpisał. Dowiódł, że będzie, o ile wygra wybory, prezydentem partyjnym, dbajacym wyłącznie o interes swojej partii i ludzi którzy za tą partią stoją. Ponadto podzielił swoją decyzją Polaków. Pokazał, że jest mały, zakompleksiony, zawistny, kłótliwy, jatrzący  i posłuszny swym szefom...

....jak to było dalej?