Na kolanach do Moskwy, Berlina i Brukseli

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

Już były, świętej pamięci Pan prezydent, profesor Lech Aleksander Kaczyński i Jego bliźniaczy brat, doktor prawa Jarosław Aleksander Kaczyński, uważali, że Rzeczypospolita powinna mieć dobre stosunki z sąsiadami, Niemcami, Rosjanami i Brukselą, tyle , że te stosunki winne być partnerskie a nie wasalskie.

 
  Za taką politykę fratres Kaczyńscy byli odsądzani od czci i wiary, przez polskie media, szczególnie koncert medialny ITI, który powstał na bazie przedsiębiorstwa polonijnego za zgodą WRONY i biura politycznego jedynie słusznej partii. Dziś współtwórca tego koncernu Pan Jan  Wejchert został uznany człowiekiem roku. Na różnych platformach widzę , ze człowiekiem roku była Jola Rutowicz i Dodzia, ta od Radka. Doborowe towarzystwo wzajemnej adoracji
Szczególny zasługi w bezpardonowej, szaleńczej krytyce odnosi Gazeta Wyborcza i koncern medialny Agora. Ja im się nie dziwie, to ludzie , którzy Rzeczypospolitej nie kochają ale w niej żyją bo jeszcze jest dojną krową.
Pamiętam czasy jak Pan Prezydent, profesor Lech Aleksander Kaczyński zwlekał z podpisaniem traktatu z Lizbony, bo stawiał Rzeczypospolitą w gorszej sytuacji niż traktat z Nicei. Ten problem widział również jedynie słuszny starszy brat w wierze Jan Maria Rokita z Krakowa, kandydat na premiera w partii Pana Tuska.
 
 Pan Prezydent Lech Kaczyński robił więcej niż przewidywały Jego prerogatywy by włączyć Ukrainę w struktury europejskie, bo to gwarantowało bezpieczeństwo Rzeczypospolitej.  Włączenia Ukrainy w struktury europejskie nie popierał polski rząd, minister spraw zagranicznych. Unia Europejska, NATO, bojąc się Rosji lub mając przekonania bolszewickie ten temat przesuwała problem ad feliciora tempora. Duża w tym zasługa Berlina i Pani Merkel, którą łączyły i łączą z Putinem swoiste związki mające swój rodowód w 1772 roku i we wrześniu 1939 roku. Myślę o pierwszym rozbiorze i pakcie Ribbentrop -Mołotow
Kiedyś o związkach Pani Merkel z Panem Putinem napisałem
"Ubi tu cajus, ibi ego caja" z Plutarcha "Moralia"  Gdzie ty jesteś panem , tam ja panią.
Mamy rurociąg północny mamy nowy stary sojusz Ukrainy z Rosją.
Ukraina pozostawiona sama z sobą, zmuszona została do podpisania traktatu, umowy o przedłużeniu stacjonowania, bazowania na Krymie Floty Czarnomorskiej Rosji co najmniej do 2042 roku.
Rosja od dawna na Ukrainie,na Krymie a właściwie półwyspie Taurydzkim, Tauryda, tak jak kiedyś i obecnie  w Gruzji a jeszcze wcześniej w Polsce, prowadzi politykę rusyfikacji ludności tubylczej.
Dziś Tauryda, Ukraina bezpowrotnie została utracona przez Europę.Najwięcej na tym straciła Rzeczypospolita Polska

napisz pierwszy komentarz