Jeszcze w piątek rano wszystko było proste. Cadyk mniejszy Jacek Żakowski podczas cotygodniowej audycji w radio TOK FM, m.in. wyśmiał w przeglądzie prasy "Nasz Dziennik" za stawianie pytanie - dlaczego rząd nie przejmuje śledztwa w sprawie zbadania przyczyn katastrofy (5:00 minuta audycji). Krótki specyficzny tok rozumowania zakończony jest stwierdzeniem, cytuję: "po jaką cholerę "Nasz Dziennik" się nad tym rozwodzi" [link- przegląd prasy] i [link do MP3]
Zenon Baranowski z "Naszego Dziennika" w artykule "Dlaczego rząd nie przejmuje śledztwa?" z 23 kwietnia [link], powołuje sie na załącznik 13 do Konwencji o międzynarodowym lotnictwie cywilnym (Chicago 1944 r.) [link].
Sytuacja skomplikowała się w piątek wieczorem. O 21:31 w TVN24, szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Edmund Klich potwierdza, że na podstawie załącznika 13 do Konwencji o międzynarodowym lotnictwie cywilnym (Chicago 1944 r.) można było domagać się przekazania śledztwa polskiej stronie.
Ponad to przedstawia kulisy tego rzekomego śledztwa, ukazując zupełnie piramidalny stopień...właśnie, czego? Bo czy to są zaniedbania nieudaczników (jak to możliwe, żeby tacy pracowali w wysokiej administracji rządowej?) czy celowe działanie ewentualnie celowy brak działania i stworzenie sytuacji w której Edmund Klich, szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych nie ma możliwości działania?
Ponad to Edmund Klich oskarża Bogdana Klicha o niewprowadzenie w życie żadnych zmian po wypadku samolotu wojskowego Casa (23 stycznia 2008 zginęło 16 wysokich oficerów z dowództwa Powietrznych Sił Zbrojnych). Wszystko zostało na papierze. [link]
24 kwietnia, TVN24. Bogdan Klich nie chce odnosić się do słów Edmunda Klicha, ze względu na...."nieodpowiedni czas, bo trwają jeszcze pogrzeby"! [link]
napisz pierwszy komentarz