Eksperyment lotto
Dzisiaj w chwili przerwy od stresującej pracy dokonałem w kilka osób eksperymentu, roboczo nazwanego, eksperymentem lotto. Zrobiłem parę kulek z papieru z naniesionymi zdaniami, władowałem do pudła, zmieszałem i kazałem losować, sam też wziąłem udział.
Na kartkach napisane było:
- wypadek (wina pilota, mgła itd.),
- wypadek (wina naprowadzania, przekombinowane zastraszenie),
- awaria samolotu lub sabotaż,
- zamach (bomba na pokładzie, zestrzelenie- czynnik rosyjski),
- zamach (inne państwo).
Za pierwszym razem wyszło- zamach (inne państwo), za drugim zamach (czynnik rosyjski),
za trzecim- zamach jw., za czwartym zamach (inne państwo), za piątym- wypadek (wina naprowadzania itd.), za szóstym- jw., za siódmym- zamach (bomba itd.), za ósmym- wypadek (wina naprowadzania itd.), dziewiąty- jw., dziesiąty- jw.
Stwierdziliśmy, że wyczerpaliśmy możliwości i poszliśmy na herbatę :>
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz