Kiedy prawdziwie Polacy powstaną... (zwyczajna kobieta)
Kiedy prawdziwie Polacy powstaną,
To składek zbierać nie będą narody,
Lecz ogłupieją – i na pieśń strzelaną
Wytężą uszy, odemkną gospody.
I będą wieści z wichrami wchodziły,
A każda będzie serce ludów pasła;
Nieznajomymi świat poruszą siły
Na nieznajome jakieś wielkie hasła.
Nie pojmie Francuz, co to w świecie znaczy,
Że jakiś naród wstał w ciemności dymie,
Choć tak rozpaczy – nie w imię rozpaczy,
Choć taki mściwy – a nie w zemsty imię.
Nie pojmie, jaką duch odbył robotę
W przeświętej serca ludzkiego ciemnicy,
I przez sztandary jest tłuczone złote,
I przez bój wielki przy dział błyskawicy.
Cóż to – zapyta – są za bezimieńce,
Którzy na dawnym wstali mogilniku?
Bój tylko widać i ogniste wieńce
A zwierzęcego nic nie słychać krzyku!
Nie, to nie ludzie z ciał i z krwi być muszą,
Lecz jacyś pewnie upiorni rycerze,
Którzy za duszę walczą tylko duszą,
I ogniem biją niebieskim w pancerze.
Juliusz Słowacki
I ogniem biją niebieskim w pancerze…
Czyż nie to robimy od tygodnia?…
Jeśli Bóg z nami, któż przeciwko nam
http://xxxx.salon24.pl/172215,kiedy-prawdziwie-polacy-powstana
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz