Klamka zapadła
Odbyło się masowe uszlachcenie Polaków. Nagle? Może i nagle ale za to skuteczne!
Wyszedłem przed dom. Pies bryka.
Pośliniłem palec, jak to jest u ludzi grubego obyczaju w zwyczaju i poczułem skąd wiatr wieje. A gdy poczułem, to chociaż nędzny ateista ze mnie, przecież ukląkłem i Bogu nie jakiejś nicości podziękowałem.
Tak. Polacy zostali masowo uszlachceni. Szkoda tylko, ze nie dostarczono na czas milionów szabel. Szkoda, ale jak mawiają prostacy tacy jak ja: Szkoda pójdzie na pożytek!
Pięknie by było, gdybyśmy byli uzbrojeni, ale niczym w żarcie o Gomułce nie jesteśmy.
Pamiętacie?
- Gdybyśmy mieli mięso zawalilibyśmy świat konserwami, ale nie mamy stali na puszki!
Mniejsza z puszkami. Zabrakło stali na szable.
Już byliśmy pogodzeni z losem. Jako szczęście najwyższe występowała ucieczka z Polski, a dokładniej „Od Polski” bo można było wiać nie ruszając się z miejsca. Wystarczyło podążać za marzeniem kilku dziadków z wyborczej i młodych, zdolnych do wszystkiego szyderców.
Cała idea 3RP sprowadzała się do tego by odbudować Polskę w reżimie saskim. No, dziesięć procent szlachty i reszta, która jest bydłem prostym prowadzonym kijem pokracznej dialektyki.
Powodziło się chłopakom do czasu. Przetrwali płacząc śmierć JPII.. Udało im się wyprowadzić lemingów z polskiej niewoli ku światłu cywilizacji „Nic” Media, media – Ludzie specjalnie nie zajmują się polska czy tym bardziej polityka.. Dlatego łatwo ich kupić.
To nie czasy, gdy walczono do końca. Teraz wytłumaczono ludziom, ze trzeba być po zwycięskiej stronie, a strona, która zwycięża jest jasna i czysta. A nie jest!
W obliczu tragedii pierwszą myślą demiurgów polskiego ducha stało się stare, obleśne hasło:
- Kochajmy się wspólnie płacząc!
Łobuzerka i pospolici zdrajcy chcieli się nagle z nami, z nami prostakami jednać. Nie wyszło.
Następny ruch to robienie awantury z niczego. Też nie wyszło.
Dziwne, ale liderzy zbiorowego przezywania nagle zorientowali się, że niewielu ich słucha, a skoro słucha ich niewielu ich popisy mogą nie zapewnić im godnego bytu. To straszne!
Straszne? Straszne jest to, że nie mamy ELIT! Przynajmniej takich, które są obecne na co dzień w społecznym dyskursie. Mamy krzykaczy z wyborczej i paru głupków po lewej i prawej stronie, ale nie mamy nikogo, którego głos ważyłby na naszych miałkich, prywatnych opiniach. W tak dramatycznej sytuacji Naród został sam.
I dobrze! Skoro został sam, sam musi zacząć się rządzić. I zaczął, i sam siebie uszlachcił/
Już tu nie spotkacie parobków, klękających przed redaktorem, polityczkiem, plebanem czy innym wójtem. Skończyły się tanie popisy fałszywych książątek i ich błazeńskich dworów.
Nie ma klienteli chętnej do lizania cholewek. Koniec!
Teraz, pierwszy raz w historii większość stała się szlachtą. Ktoś napisze, że to śmieszne, bo cóż to za szlachta bez szabel, krucic i dobrych platform w necie.
Odpowiem.
- Aby rzucać czapką trzeba mieć głowę!
No, głupek ostatni chyba!
- - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. Parobczaki
hrabia Pim de Pim