Szczególnie w te dni nie powininem był tego zrobić, ale niestety zrobiłem. Włączyłem TOK.FM. Własnie trwa dyskusja na temat " w jaki sposób pamiętny lot do Gruzji wpłynął na psychike pilota". Panowie dyskutuja czy aby ze strachu przed nazwaniem tchórzem, zamiast zgodnie z procedurami (!)  lecieć na inne lotnisko nie zaryzykował lądowania w Smoleńsku. A sam lot doczekał się już okreslenia "szarża na Smoleńsk".

No i zdaje się , że wiemy już kto był winien wypadku.

Czekamy na artykuł w Gazecie W. o grupie młodych dowcipnych ludzi produkujących koszulki z napisem "Nie płakałem po prezydęcie".