Permanentni krytycy

avatar użytkownika Tymczasowy

Dzien po dniu, trwa nagonka na Kosciol Katolicki. No, ja nie mowie o marcu, kwietniu 2010 r. Przynajmniej od czasow Oswiecenia. To pare setek lat. Oczywiscie, jezeli zapomni sie o tych, ktorzy wczesniej wieszali Katolikow na krzyzach i dawali do rozszarpania lwom.

Ci dzisiejsi, sa jakby smieszniejsi, bo nawet lud prosty patrzy na sprawe inaczej. mozna kopac, pluc itp., ale jak sie przedobrzy, to d... sucha, czyli brak skutecznosci. No bo co ma niby zrobic czytelnik prasy w ostatnich dniach? Dzis na ten przyklad, na pierwszych stronach duzych gazet kanadyjskich pojawila sie znowu groza. Na pierwszym miejscu: "Papiez milczacy, bezczelny Watykan wywoluja Wielkanocna wscieklosc". Inny tytul z serii: "Przywodcy zydowscy, anglikanscy boksuja otwarcie z Rzymem".  Jak sie,jeich zdaniem, okazuje, Kosciol Rzymsko-Katolicki wszedl w konflikt z dwiema innymi glownymi religiami. A ktoz to przynalezy do "gownych" religii?  Judaizem i anglikanizem! A ja myslalem, ze dwie najbardziej liczebne religie swaiata, to Katolicy i Muzulmanie. Zydow, w tym calym statystycznym balaganie, tyle co kot naplakal,. Malo tego. losne to, ale malo jeich! O faktach, o liczbach mowie.

No i niby kto tam jest wzburzony strasznie i cierpi? oNAcy Z ZEWNATRZ, cierpia. Ja nie cierpie z powodu naduzywanych dzieci i kobitek zydowskich, czy kobitek islamskich. Nasi hierarchowie tez nie maja czasu zajmowac sie cudzymi sprawami. Ale ci ONY, maja czas, zapal i naglosnienie mediow od zarania wspolczesnych dziejow.

A te media, wazna sprawe kryminalistow-rabinow wydobyta przez prokuratorow w lipcu 2009 r. nie zauwazaja, jak slonia w pokoju. Wiec przypominam, rabini handlowali ludzkimi narzadami i prali pieniadze. Zamieszane byly ich szkoly ksztalcace rabinow. W lipcu ubieglego roku aresztowano 44 osoby z New York i New Jersey (to stany, choc blisko, bo przez rzeke Hudson). Kogo skuto i prowadzono do autobusu i do wieznia? A no, skuto w kajdanki rabinow: Moshe Altmana, Itzajka Frielandera, Shimona Habera, Eliahu Ben Haima, Schmulika Cohena i Levy-Izhak Rosenbauma. Czym rzeczeni handlowali? Ludzkimi organami. Czyli, wyrzynano jakas nere, jakies plucko czy cus takiego i sprzedawano. Duchowni zydowscy kupczyli jak zbrodniarze zwani mafioso. I co?, wiadomosc ukazala sie na stroniue szostej gazety, ktora czytam, a potem juz nikt nie kontynuowal.

Problem z "krytykami" - to szanowana instytucja w zachodnim swiecie klultury politycznej. A jezeli ci "krytycy", to ciagle lujki tej samej masci? Nie widac krytki wewnetrznej. Dominuje zewnetrzna.

Jako czloek nie liczacy ie z opinia z powodu podeszlego wieku, zacytuje swoj tekst z czasow, gdy wybranao J. Ratzingera na papieza.

"Nowy papiez jest intelektualista, czlowiekiem o ujmujacej osobowosci i zdecydowanym charakterze. Niemcy moga byc z niego dumni. Wydawac by sie moglo, ze po jego wyborze w Niemczech wybuchnie eksplozja radosci. Tymczasem, reakcje byly mieszane. Na WSTEPIE, OBRAZOWALY TO JUZ PIERWSZE STRONY NAJWIEKSZYCH GAZET NIEMIECKICH, NAZAJUTRZ PO WYBORZE PAPIEZA. bAWARSKI "SUeddeutsche Zeitung" oraz berlinskie "Der Tagesspiegel" i "Berliner Morgenpost" na[pisaly po prostu, ze Joseph Ratzinger zostal papiezem. Nieco lepiej sprawil sie berlinski "Die Welt", ktory poinformowal, ze "NIemiec zostal papiezem"...

Prasa niemiecka nie ukrywala, ze opinia publiczna co do nowego "papsta" bedzie podzielona. Lewicujacy "Frankfurter Rundschau" stwierdzil., ze inauguracja Benedykta XvI "nie wzbudzi zbyt wielkiego entuzjazmu" wsrod niemieckich katolikow, wlacznie z wieloma biskupami, obawiala sie wyboru J.Ratzingera na papieza. Okreslila stosunki miedzy nimi i J. Ratzingerem, jako zycie w skloconej rodzinie.

Niemieckie media chetnie udzielily glosu teologom odszczepiencom: E.Drewmannowi, H.Kungowi. Ten ostatni, ktory byl szkolnym kolega papieza, okreslil jego wybor jako wielkie rozczarowanie...

Postawe Niemcow ujawniaja wyniki badania opinii publicznej. "Der Spiegel" stwierdzil, ze 36% Niemcow byla przeciwna wyborowi ich kardynala na papieza, a 29% bylo za...

W Niemczech, tylko jedna trzeci populacji (szczegolnie na poludniu i zachodzie) jest katolicka...

Na terenach bylej NRD az 75% osob jest ateistami".

7 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. im więcej pluja, tym bardziej konsolidują

Odezwa zwykłych katolików List ten jest wyrazem jedności wszystkich katolików, którzy bez względu na tendencje religijne, pragną wyrazić swe poparcie Ojcu Świętemu tak osto atakowanemu przez środki masowego przekazu. http://www.soutienabenoitxvi.com/index.php?lang=pl

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Raport - nie usprawiedliwia, ale pokazuje proporcje

Według Charol Shakeshaft, odpowiedzialnej za mało dziś znany raport z 2004 roku, „fizyczne nadużycie seksualne wobec uczniów w szkołach jest sto razy większe niż nadużycia księży”. Niechlubny raport, przygotowany dla amerykańskiego Departamentu Edukacji, przypomina portal LifeSiteNews. Niedawno na te dane powołał się także George Weigel krytykując ataki na papieża Benedykta XVI w „New York Times'ie”. Weigel zwrócił uwagę, że media – choć stosują retorykę „obrońców dzieci” - w rzeczywistości skupiają się jedynie na zaszkodzeniu Kościołowi. Nadużycia seksualne księży miały miejsce głównie w latach 60. i 80., a przedstawia się Kościół jako „epicentrum wykorzystywania seksualnego młodych”. Tymczasem – przypomina pisarz - w 2009 roku zanotowano w USA jedynie sześć przypadków oskarżeń księży o nadużycia wobec dzieci, co świadczy, że Kościół znacznie lepiej poradził sobie z pedofilią niż inne instytucje. Akty pedofilii wśród nauczycieli zawsze traktowane są jako indywidualne przypadki i nikt nie domaga się zreformowania całego systemu edukacji, podczas gdy sprawy dotyczące księży bulwersują opinię publiczną nawet po 20 latach i zawsze służą do zniszczenia wiarygodności Kościoła. Raport Shakeshaft, opublikowany dwa lata po ujawnieniu skandali pedofilskich w Kościele w USA, został zupełnie przemilczany. Po jego publikacji prezydent Amerykańskiej Ligii Katolickiej William Donohue pytał retorycznie „gdzie są media?”. - Czy nie jest dla nich newsem, że ilość uczniów, którzy padli ofiarą pedofilii w amerykańskich szkołach publicznych jest sto razy większa niż ofiar księży? http://fronda.pl/news/czytaj/zapomniany_raport_100_razy_wiecej_pedofilow_wsrod_nauczycieli_ni

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika benenota

3. Kwiatki

Czytanie Grzesia Szymanskiego prowadzi do takich kwietnikow. http://www.metronews.co.uk/news/s/600346_the_pope_was_jewish_says_historian http://one-evil.org/acts/acts_ritual_mass_human_sacrifice.htm Watek polski podkreslony przez autora...sic!!! Pozdrawiam.
Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Tymczasowy

4. No i mamy

sprawe poszlakowa. Czy w tamtych sferach, oskarzony ma udowodnic swoja niewinnosc, czy prokuratura ma udowodnic jego wine? fajny artykul, fajny badacz. Niby nic, ale cos!
avatar użytkownika Tymczasowy

5. Idzie na Nobla

ten badacz, ktory odkryl, ze Watykan planowal i projektowal obozy koncentracyjne sluzace paleniu zydow. Grossa wynagrodzili, to tego mistrza nie nagrodza?
avatar użytkownika Penelka

6. Aż się boję pisać o tym, co myślę.

A myslę sobie tak: Jakim prawem piszą media komercyjne o "Naszym Papieżu" Skoro dały tytuł:" Nie płakałem po Papieżu" Nie życzę sobie TEFAŁENÓW, ani WYBORCZYCH, żeby pisały i mówiły o "NASZYM PAPIEŻU"Te wyżej wymienione śmieci nie powinny się wypowiadać na temat naszego Papy.Najlepiej niech zamilkną.Pracownicy tej stacji są na usługach gnoi.Więc życie przęciętnego Polaka maja w dupie.Przynajmniej niech oszczędzą Ojca Sw.Niech te gnoje biorą swoje srebrniki i spadają na szczaw!!!!!!!!!!!!
penelka
avatar użytkownika Beta

7. Polacy nauczyli się odróżniać

Polacy nauczyli się odróżniać fakty od faktów medialnych. Te ostatnie wraz z permanentną krytyką pozostały w mediach. Polacy nie mieli ostatnio czasu na fakty medialne, bo poświęcali czas na przygotowania do Świąt i uroczystości kościelne Wielkiego Tygodnia. W kościele spotykali zapracowanych księży ze swojej parafii i nie było mowy o żadnym spadku zaufania.