Chichot Stalina- czyli jak zemścił się brak lustracji w sądach?
Artykuł 135 Kodeksu karnego mówi: "Kto publicznie znieważa prezydenta RP, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech". Jest to przestępstwo ścigane z urzędu.
Zapewne zamysłem autora tego paragrafu, było umocnienie starego układu postkomunistycznego, wyniku tajnego porozumienia okrągłostołowego, a zatwierdzonego przez premiera Mazowieckiego hasłem grubej kreski. Artykuł był napisany pod prezydentów Jaruzelskiego i Kwaśniewskiego, ale nie pod Kaczyńskiego i niektórzy prokuratorzy i sędziowie tak to rozumują.
Żeby nie być gołosłownym pierwszy lepszy z brzegu dowód.
Swego czasu poseł Andrzej Leper nazwał prezydenta Kwaśniewskiego leniem i za to sąd ukarał go za obrazę grzywna 20000zł. Palikot poseł PO nazwał prezydenta Kaczyńskiego chamem i pani sędzina w Warszawie wydała wyrok uniewinniający stwierdzając, że nazwanie człowieka chamem to nie obraza (sic!).
Taka sędzina to pośmiewisko z prawa, to także w majestacie "prawa" zwyczajne knajackie zbydlęcenie obyczajów.
Inny przykład gdy lider zespołu satanistycznego " Nergal" podarł prowokacyjnie biblię, to sędzia sądu okręgowego w Gdańsku Krzysztof Serlecki, wydaje wyrok skazujący nie wandala lżącego biblię, ale osobę, która trafnie skrytykowała tego bezczelnego typa nazywając go przestępcą.
Art. 196. § 1. Kto, w celu obrazy uczuć religijnych innych osób, znieważa publicznie przedmiot służący do wykonywania praktyk religijnych lub miejsce służące do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie lub karze ograniczenia wolności.
Oto udokumentowane chamskie zachowanie, z podarciem bibli w trakcie występu tego pseudo artysty:
Oraz skandaliczny wyrok, o obrazę lidera zespołu: Nergala, nazwanego przez R. Nowaka przestępcą, a właściwe byłoby określenie parodia wyroku i szyderstwo sędziego z wymiaru sprawiedliwości:
Teraz powrót do meritum sprawy- tendencyjności prowadzenia śledztw przez prokuratorów i wyrokowania sędziów, która graniczy wręcz z sytuacją rodem z programów satyrycznych.
Z "braku cech przestępstwa" stołeczna prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie znieważenia prezydenta Lecha Kaczyńskiego przez posła Janusza Palikota (PO) słowami o "psychopatycznej postaci".
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Mateusz Martyniuk potwierdził, że Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście sprawę umorzyła już 30 stycznia (o czym wtedy nie informowano). Śledztwo wszczęto w grudniu 2008 r. W śledztwie status pokrzywdzonego nadano prezydentowi RP, który może odwołać się od decyzji o umorzeniu postępowania.
Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał decyzję o umorzeniu innego śledztwa w sprawie znieważenia L.Kaczyńskiego przez za Palikota - który oświadczył w 2008 r., że uważa go za "chama".
Sąd prawomocnie oddalił zażalenie Kancelarii Prezydenta RP na decyzję Prokuratury Okręgowej w Warszawie z listopada 2008 r. o umorzeniu śledztwa.
Uzasadnienie odmowy ścigania. Wypowiedź Janusza Palikota była wysoce niefortunna, ale organa ścigania nie są powołane do podwyższania poziomu kultury przedstawicieli klasy politycznej - tak m.in. sąd uzasadniał utrzymanie umorzenia śledztwa w sprawie znieważenia prezydenta Lecha Kaczyńskiego przez posła PO, który oświadczył, że uważa go "za chama". W obszernym uzasadnieniu decyzji sędzia Alina Rychlińska podkreślała, że ustalenia prokuratury były prawidłowe, a zarzuty zażalenia kancelarii prezydenta - "całkowicie nietrafne". Sędzia powołała się m.in. na opinie językoznawcy, że wyrażenie "cham" nie jest już dziś samo w sobie zniewagą i jego ocena zależy od kontekstu wypowiedzi (sic).
W styczniu br. Sąd Okręgowy w Gdańsku - rozpatrując zażalenie kancelarii prezydenta na umorzenie śledztwa o znieważenie go przez Lecha Wałęsę słowami: "durnia mamy za prezydenta" - wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego z pytaniem, czy karalność znieważenia prezydenta RP jest zgodna z konstytucyjną zasadą wolności słowa i prawem europejskim(sic!).
Oto prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie znieważenia prezydenta Rzeczpospolitej w programie radiowym Kuby Wojewódzkiego i Michała Figurskiego z 19 marca. Michał Figurski nazwał Lecha Kaczyńskiego "małym, niedorozwiniętym i głupim człowiekiem". Figurskiemu i Wojewódzkiemu za publiczne znieważenie prezydenta groziło do trzech lat więzienia. Groziło, ale już nie grozi. Prokuratura umorzyła śledztwo. "Słowa wypowiedziane przez obu dziennikarzy nie miały charakteru znieważającego" - powiedział Mateusz Martyniuk z Prokuratury Okręgowej w Warszawie
Ze względu na ewidentne naciąganie prawa lub ogłaszanie wyroków wbrew faktom poprzez niedopuszczanie dowodów, postanowiłem sporządzić listę sędziów i prokuratorów sprzeniewierzających się misji swojego zawodu.
Proszę forumowiczów o dopisywanie do poniższej listy kolejnych znanych sędziów, prokuratorów z możliwie największą liczbą poniższych danych:
1. Nazwisko i imię sędziego, nazwa i siedziba sądu, prokuratury:
2. Rozprawa dotyczy oraz imię i nazwisko pozywającego i pozwanego
3. Skrótowa sentencja oddająca treść wyroku:
LISTA SĘDZIÓW i PROKURATORÓW
1. Krzysztof Serlecki (lub Terlecki), sędzia Sądu Rejonowego w Gdańsku- rozprawa z powództwa Adama Darskiego (Nergala) przeciwko Romualdowi Nowakowi o nazwanie przestępstwem incydentu podarcia bibli przez Nergala podczas publicznego występu zespołu satanistycznego.
Sędzia ukarał pozwanego Nowaka karą pieniężną za mityczną obrazę lidera zespołu.
2. Alina Rychlińska, sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie- rozprawa z powództwa Lecha Kaczyńskiego przeciwko Palikotowi o słowną obrazę Prezydenta Polski za określenie go chamem.
Sędzia umorzyła stwierdzając brak przestępstwa stwierdzając, że nazwanie kogoś chamem nie jest obecnie traktowane jako obraza.
3. Paweł Filipiak sędzia Sądu Rejonowego Łódź Śródmieście w procesie z powództwa Stefana Niesiołowskiego przeciw Radiu Maryja.
Sędzia ukarał karą grzywny radio za zdaniem sędziego, podawanie nieprawdziwych faktów, wbrew oczywistym dowodom na sypanie kolegów w tym na byłą narzeczoną, za obietnicę śledczych łagodniejszego wyroku z której potem SB się nie wywiązała. Sędzia tych oczywistych dowodów, nie pasujących do wyroku, nie dopuścił.
4. Mateusz Martyniuk z Prokuratury Okregowej w Warszawie poinformował o umorzeniu przez prokuraturę, wbrew prawu, sprawy o zniesławienie publiczne Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w programie radiowym, poprzez nazwanie przez Michała Figurskiego:"małym, niedorozwiniętym i głupim człowiekiem" (sic!).
Niestety nie znam nazwiska prokuratora, który podjął tak skandaliczną decyzję.
Proszę o następne przykłady podobnych spraw w komentarzach do mojej notki w celu aktualizacji powyższej listy.
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. rozprawy sądowe