Jeśli Jaruzelski w samolocie z Kaczyńskim, to Kukliński z Ordere
Anonim, sob., 03/04/2010 - 07:35
Zamiar zabrania przez Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego na pokład lecącego za ponad miesiąc do Moskwy samolotu generała Wojciecha Jaruzelskiego wywołało zrozumiałe zaniepokojenie wśród wielu osób, dla których ten z pozoru wyłącznie szarmancki gest ma jednak dosyć wyrazistą wymowę polityczną.
Słychać coraz więcej głosów krytykujących tę decyzję jako całkowicie niezgodną z dotychczasowymi deklaracjami i działaniami zdecydowanie przecież potępiającego komunistyczny reżim i przywiązującego ogromną rolę do wartości moralnych jako podstawy uprawiania polityki męża stanu.
Zaproszenie przez Dmitrija Miedwiediewa na rocznicowe obchody gen. Jaruzelskiego jako kombatanta II wojny światowej i zarazem byłą głowę państwa-członka koalicji antyniemieckiej (przy jednoczesnym pominięciu spełniającego te same warunki ostatniego prezydenta II RP na Uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego) postawiło Lecha Kaczyńskiego w trudnej - można ją nazwać: defensywnej - sytuacji.
Pozwolę sobie złożyć Panu Prezydentowi - w imieniu Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie - propozycję ofensywnego wyjścia z niej. Gdyby w przeddzień wyjazdu do Moskwy podjął Pan wreszcie od dawna oczekiwaną przez wiele kombatanckich, patriotycznych i niepodległościowych środowisk decyzję o pośmiertnym uhonorowaniu pułkownika Ryszarda Kuklińskiego Orderem Orła Białego i awansowaniem go do stopnia generała brygady, byłby to znakomity dowód tego, kto jest dla Pana bohaterem, a kto zdrajcą w najnowszej historii Polski.
Gen. Jaruzelski powiedział kiedyś, że uznanie Kuklińskiego za bohatera oznaczałoby, iż on sam oraz podobnie jak on wiernie służący sowieckiej racji stanu jego podwładni byli zdrajcami. Zgadzam się z tą opinią. Uhonorowanie człowieka, który z narażeniem życia rzucił wyzwanie imperium zła, w imieniu którego gen. Jaruzelski sprawował władzę w Warszawie i niewolił własny naród, byłoby więc dla wszystkich Polaków jednoznacznym gestem.
W ten sposób prezydent Lech Kaczyński dobitnie pokazałby wszystkim rodakom i całemu światu, że wzięcie gen. Jaruzelskiego na pokład samolotu jest tylko czysto formalnym, grzecznościowym, nic nie znaczącym przejawem kultury politycznej, a prawdziwym bohaterem jest dla niego płk. Kukliński. Bo Wojciech Jaruzelski całe dorosłe życie służył Sowietom, a Ryszard Kukliński Polsce i tak należy ich obu oceniać.
Panie Prezydencie, niech Pan podejmie taką decyzję!
dr Jerzy Bukowski hm
rzecznik POKiN
były reprezentant prasowy
płk. Ryszarda Kuklińskiego
- - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
4 komentarze
1. Aby podjąć
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
2. bardzo dobry pomysł
3. inny glos
4. Nurni