Wesołych Świąt!

avatar użytkownika tatarstan1

MAZUREK

1. CIASTO: mąka, 5 żółtek jaj, cukier puder, masło.
Z podanych składników zagnieść gładkie, żółte ciasto i wsadzić do lodówki.

2. KAJMAK: śmietanka, cukier, kieliszek wódki, w której moczyły się rodzynki, masło.
Do rondelka wlać szklankę śmietanki i wsypać szklankę cukru, w razie potrzeby dosypać więcej (ja zawsze robię na oko, sorry!). Gotować na małym ogniu mniej więcej 2 godziny stale mieszając (ma tendencję do kipienia). Gdy masa zmniejszy objętość i nabierze jasnobrązowego koloru, dodać łyżkę cukru sprażonego na suchej patelni, wódkę i łyżkę masła, pogotować jeszcze z 10 minut. Gdy kropla masy wylana na blat zastyga kajmak jest gotowy.

3. Ciastem wylepić dno formy nasmarowanej masłem, można uformować warkocz na brzegu. Ponakłuwać spód widelcem. Piec 20-30 minut w 210 stopniach (może się wybrzuszać, ale i tak opadnie). Gotowe wystudzić. Jak ciasta zostanie - zamrozić, nada się na ciasteczka.

4. Na ostudzone ciasto wylać ciepły kajmak i dekorować rodzynkami, migdałami, wiórkami kokosowymi, kandyzowanym ananasem i co tam jeszcze wyobraźnia podpowie :) resztą kajmaku można polać babę czy biszkopt jak lukrem, albo wymieszać z migdałami lub orzechami i zjeść.

Roboty huk, ale satysfakcja - bezcenna :) Wesołego pieczenia!

8 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Ula

aż ślinka leci ;) Wszystkiego dobrego w nadchodzące Święta !

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

2. O nie,

jak mazurek to tak: to do ciasta dodajemy żółtka, owszem, ale ugotowane i starte na miał.

A wierzch: śliwki suszone (50 dag), cytryna (2 szt.), migdały (w płatkach, 20 dag). (Druga wersja: robimy przy okazji, równolegle: zamiast śliwek tyleż samo suszonych moreli).

Śliwki kroimy w cieniutkie paseczki. Cytryny ścieramy na tarce. Do śliwek dorzucamy starta skórkę. Cytryny obieramy z tego białego. Resztę kroimy drobniutko, usuwamy pestki i z sokiem dorzucamy do śliwek. W to wrzucamy migdały w cieniutkich płatkach.

Robimy syrop 2. stopnia (ha, a jak? A poszukajcie w Internecie; woda, cukier, ocet).

Jak już mamy syrop 2. stopnia to wrzucamy weń uprzednio przygotowane śliwki.

Smażymy na malutkim ogniu ciągle mieszając, az się zrobi gęste. Potem lekko studzimy. Wykładamy na w międzyczasie upieczone kruche spody.

Bajka!

Słodkie, kwaśne i zgodne z tradycją. Uwaga. Kupa roboty. Tym bardziej smakuje.

Ostatnio zmieniony przez tu.rybak o pt., 02/04/2010 - 18:17.
Rybak
avatar użytkownika Lancelot

3. Boziuniu!!!

A ileto będzie miało kalorii???? Toż spalać to trzeba będzie ze dwa tygodnie ;) Ale już mi wkusno pachniet. Pzdr i wesołych, mokrych świąt:))

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika tu.rybak

4. Będzie miało kalorie

Ale lubimy kalorie. Bardzo. A najgorsze w mazurkach jest to, że robi się je teraz, człowiek się ślini, a próbować i jeść może po usłyszeniu w kościele Alleluja... To jest najgorsze.
Rybak
avatar użytkownika nurni

5. znam sie świetnie na kuchni - podam wlasny przepis! :)

Usiąść wygodnie, zabezpieczyć sobie talerzyk i sztućce. Wypelnic szklankę jakimś popychaczem by nie tracic potem bezcennnego czasu na poszukiwanie popitki. Rzekomo nic nie widzącym spojrzeniem ogarnąc cały stół by opracować w myślach taktyke dostania sie do wiktuałów którę jakis złosliwiec postawił na drugim końcu stołu. Czasem posolić. Podawać, znaczy poddawać sie chwili gdy wszystkiego jest! Dobrych Świąt Wszystkim! :)
avatar użytkownika tatarstan1

6. > rybak

No tak, tak też można, ale nigdy jeszcze tak nie robiłam. Muszę spróbować z gotowanymi żółtkami. A co na wierzch z dekoracji?
********************************************************* "Nie zgadzam się z tobą, ale zawsze bronił będę twego prawa do posiadania własnego zdania" /-/ Voltaire KAŻDY NARÓD MA PRAWO DO NIEPODLEGŁOŚCI! To, że mam pogląd, nie znaczy, że mam rację.
avatar użytkownika tu.rybak

7. Dekoracje

Na wierzch wykładamy wyłącznie tą masę. My nie dekorowaliśmy, zapewne jakoś można, ale na zimno, bo tego już się nie piecze ani nic, zastyga i tyle. Więc beza czy kruszonka wykluczone. Ta wylana na wierzch masa nie jest jednolita, jest ciemna (sliwki) z jasnymi fragmentami (migdały). Dla nas wygląda rewelacyjnie. Uwaga: trzeba cały czas mieszać, jak gęstnieje to łatwo o przypalenie.
Rybak
avatar użytkownika TW Petrus13

8. ludzie a czym to ugryźć ?

to ja poproszę kieliszek wódki,z resztą u!-żerajcie! się sami :p pogodnych Świat życzę,i uśmiechnij się :*