Dziki człowiek w 'dzikim' kraju
Michał St. de Z..., czw., 01/04/2010 - 11:03
Do kraju ojczystego powrócił z wygnania Florydy syn marnotrawny, Miro Drzewiecki, ksywa drzewko, biały nos, skarbnik aferałów i partii wodzowskiej.
Na Florydzie ponoć uczestniczył w turniejach golfowych o puchar prezesa 'psiej wólki'
Aż dziw, że miro, powrócił do kraju, żony Niny,którą od czasu do czasu tłucze, aby jej głupie myśli do głowy nie przychodziły; polityki platformianej bez której nie umie rzyć. Partia jest wszystkim, partia to przewodnik mira, ćpuna kokainy kupowanej u gangstera Walusia.
W czasie bezpłatnego urlopu jaki 'biały nos" wziął na czas turniejów, Sejm jedynie słusznego Bronisława Marii Komorowskiego wypłacił wynagrodzenie w wysokości ca 26 000 złotych.
Koledzy mira z jedynie słusznej Polskiej Zjednoczonej Platformy Rządzącej i jej wódz, Donald Tusk przyjęli go z otwartymi rękoma.
Pieniądze nie śmierdzą, miro je umie robić. Nawet jakby trzeba wychodki opodatkować, a gry hazardowe zwolnić.
"Jacek Nizinkiewicz: Panie Pośle, wrócił Pan do Polski po dosyć długiej nieobecności w kraju. Dlaczego tak długo Pana nie było, przecież cały czas jest Pan posłem? "
Tak! do polityki wrócę:
"Traktuję to jako mój obowiązek wobec wyborców, którzy na mnie zagłosowali. Chcę wrócić do pracy w Komisji Sportu. Dwa projekty są dla mnie szczególnie ważne, im poświęcałem najwięcej czasu i wysiłku będąc ministrem: przygotowania do Euro 2012 i program budowy "Orlików". W tych dwóch obszarach chcę pomagać i pracować, tak, aby oba zakończyły się sukcesem"
"- Mam nadzieję, że jak zdrowie dopisze, to na pierwszym posiedzeniu po Świętach Wielkanocnych stawiam się do pracy".
Tak dalej platformo, dzięki waszym członkom, posłom, Rzeczypospolita stała się krajem najbiedniejszym w Europie, dzikim, pełnym afer.
- Michał St. de Zieleśkiewicz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. Panie Michale