IPN wykłada dla więźniów

avatar użytkownika Unicorn

"We wrześniu wysłuchają wykładu o zbrodni katyńskiej, na ich prośbę łódzki Instytut Pamięci Narodowej przygotował też historyczną pogadankę o działaniach bezpieki na festiwalu w Jarocinie w latach 80. Nie chodzi o uczniów ani studentów, a więźniów sieradzkiego Zakładu Karnego.

Łódzki IPN jako jedyny oddział tej instytucji w kraju uczy najnowszej historii skazanych za ciężkie przestępstwa. Do IPN dotarła właśnie prośba szefów sieradzkiego więzienia o przedłużenie współpracy.

- W marcu opowiadałem o 65. rocznicy likwidacji hitlerowskiego więzienia na Radogoszczu, na czerwiec zaplanowałem wykład o Iwanie Demjaniuku [esesman z obozu w Treblince - przyp. red.] - mówi Antoni Galiński, historyk łódzkiego IPN. - Moje wrażenia? Są bardzo zainteresowani, jest cisza, żadnych pogaduszek, choć mam świadomość, że to po prostu urozmaicenie więziennego życia. Są jednak wśród więźniów bardzo oczytani ludzie, bo padają dość trudne pytania. Zgoda, czasem jest dziwne uczucie, bo na wykładach przychodzi obcować ze skazanymi na dożywocie. Ale nie wyobrażam sobie, byśmy nadal nie współpracowali z sieradzkim więzieniem.

Co ciekawe, wykłady w sieradzkim więzieniu to powrót do naukowych korzeni Antoniego Galińskiego, bo pracę magisterską pisał właśnie o nim, tyle że o czasach, kiedy obiektem administrowali Niemcy podczas II wojny światowej.

Na wykładach bywa po kilkudziesięciu z blisko tysiąca odsiadujących wyroki w Sieradzu. Są wśród skazanych tacy, którzy bywają na wszystkich wykładach, pozostali przychodzą na konkretne tematy. Bywa, że sami te tematy zgłaszają, jak właśnie zbrodnia katyńska, inwigilacja festiwalu w Jarocinie przez Służbę Bezpieczeństwa. Wcześniej historycy opowiadali też m.in. o historii sieradzkiego więzienia, deportacjach Polaków do Kazachstanu, a także Powstaniu Warszawskim.

- Był tu nawet skazany, którego nie interesowała historia, a po wykładach stała się jego konikiem - mówi porucznik Jakub Werbiński z ZK Sieradz, który wpadł na pomysł współpracy z IPN. - Tematy znamy z wyprzedzeniem, dlatego wcześniej jest ruch w bibliotece, bo wszyscy chcą się dobrze przygotować.

Z sieradzkim więzieniem współpracuje także Narodowe Centrum Kultury, które przysyła swe publikacje. W zeszłoroczną rocznicę wybuchu II wojny światowej więźniowie udali się nawet na wycieczkę po sieradzkich miejscach pamięci."
Za:
http://www.dzienniklodzki.pl/wiadomosci/237045,lodzki-ipn-wyklada-za-kratami,id,t.html
 
Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika Maryla

1. zagrożony elektorat PO ;)

nic dziwnego, ze IPN chcą "zaorać". Jak sie uswiadomi skazanych, to nie zagłosują jak sie po nich oczekuje, oj nie... I jeszcze nacjonalizm z tego jakiś wyniknie po drodze, a fujjjj ;)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl