Wielokropek prawdę powie
U pewnego bardzo znanego blogera, guru redaktorów sieciowych czy jakoś tak, w skrócie (BZB), przy okazji dziennikarza wiadomej gazety mieniącej się nowoczesną a dającej klasyki religii, ze strasznie gównianym tłem bloga a prowadzącym psychwatch poświęcony salonowi24 i komentującemu różne rozłamy znienawidzonej przez ulubienców prawackiej dziczy, trafiłem na arcyciekawą dyskusję o linuksach, konkursie na blogera roku, tekstowisku, linkowaniu, życiu i śmierci...Właśnie, zapomniałem o najważniejszym. Wielokropku, który mnie zdradził. Jako prawaka. Abstrakcyjna gadka o średnikach, kropkach, wielokropkach, znaczkach zapytaczkach przemieszana z niezdrową wręcz fascynacją obcymi (nudzą się i brzydzą, jak mawiał klasyk) nasuwa mi pewne przypuszczenia, że niedługo lewicowa brać zacznie szukać wroga wśród komentujących. Wspólny wróg cementuje szeregi. Jak zatem znaleźć prawaka? Po wielokropku. Zapewne jest też wąsaty, nie lubi akapitów i je z jednej miski z żoną, której czytelnik wspomnianego bloga może nie mieć, bo i po co? :)
Ciekawe co będzie dalej, gdy znajdą? :D
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. Ciekawe co będzie dalej, gdy znajdą?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl