Zaginiony w akcji
kryska, śr., 17/03/2010 - 14:50
Od ponad dwóch tydodni naczelny cudotwórca III RP znikł.
Po prostu ulotnił się niczym kamfora albo co gorzej przepadł jak kamień w wodę rzucony i próżno go wypatrywać nawet w TVN Tusk-Vision czy nasłuchiwać w ZETce czy innym RMFie.
Większość zaniepokojona nieobecnością swojego guru na pewno cudnego Donka już poszukiwała i zadawała sobie pytanie - Gdzie jest jedynie słuszny wódz, premier III RP?
Ogłosił prawybory mówiąc od razu kto może w nich startować, a komu wstęp wzbroniony.
Kiedy bitwa o żyrandol się zaczęła, pogroził palcem tym, którzy robili za harcowników.
Wierszokleta Broniu i "narcyz" Radziu biją się o ścierkę, którą będą kurz z żyrandola wycierać a nieoceniony przywódca narodu podgląda, słucha, brew marszczy i karci jak donosi jego armia zaciężna w osobie naczelnego ciecia III RP.
Żadnych konfrontacji, tego sobie Donald nie życzy!
Ale jak jeden z kandydatów powiedział, że nie chce konfrontacji telewizyjnej, tupnął obcasikiewm i ogłosił, że jak igrzyska to igrzyska całą gębą mają być, bo chleba i tak nie będzie póki co.
W związku z tym ma być telewizyjnie i ogólnodostępnie, bo tak życzy sobie Tusk a i gawiedż trzeba czymś zająć.
Jednym trzeba się pocieszyć, że w ruch żadne lwy czy inne tygrysy nie pójdą i arena krwią broczyć nie będzie.
Taki to kabaret pod nazwą "walka o żyrandole" Donek zafundował swoim wyznawcom.
Co za głupie i nudne zajęcie czeka zwyciężcę tych zmagań na macie.
Siedzieć pod żyrandolem, wycierać z niego kurz i patrzeć, żeby ten mu na łeb nie runął w dowód wdzięczności za roztoczona opiekę.
Czy takiego Bronia czy Radzia nie stać na własny żyrandol?
Przecież mogą swojego kandelabra pilnować u siebie na pokojach.
Po co od razu okupować Pałac Prezydencki?
Fakt, ze to rosłe chłopy to i latwiej im żyrandola siegnąć niż jakiemuś kurduplowi.
Ale jak mówiłam mogą to robić w swoim domu i wyręczać w tej czynności swoje mądre, europejskie a nawet światowe małżonki, narzeczone i nawet kochanki.
Kabaret "Żyrandol" leci od kilku tygodni i okazuje się być okiem cyklonu, świetnym PRowskim wabikiem na przyciągnięcie uwagi gawiedzi.
Nikt nie zuważa nieobecności premiera, nikt nie pyta czym zajmuje się kandydat na kanclerza III RP.
Aż tu Tusk sam się zaniepokoił, że go nie widać i nie słychać i postanowił wystąpić z nową porcją cudów.
Areną będzie mównica sejmowa.
W piątek premier Donald Tusk wystąpi w Sejmie z informacją o działalności rządu.
Oodsumowanie działania gabinetu Donalda Tuska obejmie 2,5 roku (w latach 2007-2010).
Lewica, która wnioskowała o wystąpienie szefa rządu, uważa, że źle się dzieje w sprawach gospodarczych, a obietnice składane przez rząd Donalda Tuska są bez pokrycia.
Nie ma projektów reformujących gospodarkę, ochronę zdrowia, edukację i system emerytalny.
A ja tam jestem pewna, że Donald wyćwiczył perfekcyjnie uśmiech nr.8 z lewą, górną dwójką i rzuci podwójny urok na swoich fanów.
I będą kolejne CUDA!
Mamy to pewne jak w banku szwajcarskim.
http://www.tvn24.pl/-1,1648127,0,1,tusk-pochwali-sie-w-sejmie--czy-uwaza...
- kryska - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
3 komentarze
1. Spoko Kryska
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
2. Spokojnie
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
3. Wszystko ok
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/