Zbesztana Kornelia Marek
Besztana przez polskie media i nie tylko.
Pełna zgoda z Anitą - "ślepe i bezmyślne dążenie do polepszenia sobie nieuczciwymi metodami wyniku kończy się prędzej czy później tragicznie. Albo dla zdrowia zawodnika albo dla jego honoru".
Zgadzam się też z Mireksem - zażenowanie, kompromitacja, niesmak i wściekłość.
Ale...
Oboje twierdzicie [i nie tylko Wy], że zastosowanie dopingu wykryto tylko u Marek. A co z innymi uczestnikami ZIO? "Rosyjska biegaczka narciarska Alina Sidko stosowała doping. W jej organizmie wykryto erytropoetynę (EPO) - poinformowały we wtorek miejscowe media". Całość >> tutaj.
Nie chce mi się wierzyć, że cała reszta była w 100% czysta. Inne kraje mają w swoich szeregach ludzi, którzy znakomicie potrafią ukryć działania przeciwne do fair-play. Polska nie potrafi. I padło na Kornelię Marek.
A co, na przykład, z nimi: Lance Armstrong i Marion Jones. W sumie, od 1968 roku, u 86. olimpijczyków wykryto doping.
Meksyk - 1 przypadek, Monachium - 7, Montreal - 11, Moskwa - 0[bali się komunistów ;)], Los Angeles - 12, Seul - 10, Barcelona - 5, Atlanta - 2, Sydney - 9, Ateny - 16, Pekin - 13. Info >> stąd. O tych, którym udało się być "czystymi", rzecz jasna, nie mówi. Zwrócić chcę szczególną uwagę na dwie ostatnie Olimpiady - Ateny i Pekin.Montreal to rok 1976, a Los Angeles1984.
Trzeba się zatem zastanowić, jaki działa Światowa Agencja Antydopingowa [powołana w 1999 roku]. Od trzech dekad głośno mówi się, że świat idzie do przodu. Ale chyba nie w przypadku starań w/w organizacji, która notabene powstała pod przewodnictwem MKOl. A MKOl mocno sprzeciwia się stosowaniu zasad anty fair-play. Jednak, czy aby na pewno?
Jak działa coś takiego jak Światowy Kodeks Antydopingowy, powołany bodaj w 2003 roku? Kiedyś był Kodeks Hammurabiego, którego każdy obywatel Babilonii bał się jak ognia. A dziś? Dziś wszystko można obejść.
Oczywiście, nie jestem zwolennikiem stosowania dopingu w sporcie. Jestem przeciwny nieczystym zagraniom w każdej dziedzinie życia. Ale to życie jest okrutne, sport również. Uważam też, że jeśli któryś ze sportowców odważył się na nielegalny doping, po pierwsze nie może nazywać siebie "sportowcem", a po drugie powinien mieć tym samym odwagę pokutować. Dwa, czy cztery lata to za mało. 15 lat, najmniej.
Kornelii Marek grożą dwa lata. Sądzę jednak, że ona już pokutuje. Jest na ustach polskich i zagranicznych mediów. Szkoda tylko, że do samego końca kłamała. Nie wiem na co liczyła. Na cud? Tusk króluje w Polsce od 2007 roku - czy widać jakieś cuda? Młoda i naiwna Marek wierzyła.
Nie podniesie się z upadku. Dajmy jej spokojnie cierpieć za błędy.
- - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
8 komentarzy
1. don_Mateo
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. > Maryla,
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
3. Ba, i cóż nam radzić?
4. "Srebnousty"?
5. > don_Mateo
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
6. Ależ nie, nie o literówki mi
7. O ! don_Mateo,
"Srebrnousty" nie poprowadzi debaty. "Może jest mu żal"
"Prawda jest tylko jedna i prawda zawsze leży tam, gdzie leży" - za te słowa poseł PO Sebastian Karpiniuk otrzymał pierwszą nagrodę w plebiscycie Programu III Polskiego Radia "Srebrne Usta 2009". A wszystko reszta to tylko żart :))) pozdrawiam.http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
8. No, teraz już wiem :) i