"Perły z lamusa" - Jan Hartman "Chciałbym być sobą" (Boomcha)

avatar użytkownika Maryla

W cyklu "Perły z lamusa" będę prezentował wielkie, według mnie zasługujące na przypomnienie teksty i ich wspaniałych autorów.

Odcinek pierwszy.

Jakiś czas temu usłyszałem o nagrodach "Grand Press", środowiskowej imprezie organizowanej co roku przez zdrowy rdzeń mediów w Polsce. W roku 2009 zwyciężył wybitny komentator, pisarz i publicysta, piłkarz itd. - Tomasz Lis (po raz trzeci), ale na prawdę ciekawy okazał się opublikowany w "Tygodniku Powszechnym", nagrodzony w kategorii publicystyka tekst Jana Hartman pod tytułem "Chciałbym być sobą" [link].

O autorze więcej tu [link] na jego stronie. Profesor doktor habilitowany, od 1994 roku pracuje w pocie czoła na państwowej (opłacanej z pieniędzy podatników) posadzie na Uniwersytecie Jagiellońskim. O klasie tego wybitnego humanisty można przekonać się choćby z lektury nagrodzonego tekstu.

W uzasadnieniu na stronie organizatorów czytamy: "Profesor Hartman w tekście „Chciałbym być sobą” przekonuje, że poprawa stosunków między Polakami i Żydami zależy od dania głosu w sferze publicznej zarówno antysemityzmowi, jak i antypolonizmowi". Ciekawe!

Cały tekstu tu [link], a moje pierwsze wrażenie po jego przeczytaniu to było zdziwienie, że to jest najwybitniejsze dokonanie w dziedzinie publicystyki w branym wtedy pod uwagę roku. Zdziwienie naiwne i głupie, bo wynikające z wiary że sa jeszcze jakieś  "walki bokserskie nieustawiane". To znaczy pewnie są, ale tylko tam gdzie  w grę nie wchodzą tak duże pieniądze (oczywiście nie mam na myśli trofeum dla Hartmana, ale ambicje organizatorów aby realizować w praktyce leninowski postulat o organizatorskiej roli prasy).

Jeśli miałbym wydobyć z tego zestawu lekko tylko porozwijanych haseł propagandowych jakąś ideę to powiedziałbym, że jest nią aaplikowanie domyślnie pacjentowi-czytelnikowi gotowca na temat wiecznie żywy czyli "antysemityzm" w Polsce. Lekarstwo przygotowane tak,  żeby nie myśleć a iść dalej i "wyciągać wnioski", bo ze stwierdzeniami typu "antysemityzm przerodził się w XX w. w zbrodnię holokaustu" żaden porządny człowiek już nie dyskutuje, bo to przecież "fakt"!

Rozmawiać można co najwyżej o "pochodnych". Na przykład, co to takiego ten antysemityzm, ( Jak sugeruje autor - to po prostu rodzaj choroby, aberracja intelektualna. Salonowy karczmarz Eli Barbur wyraża te myśl tak: [link] "antysemickie jełopy, to zwykłe jełopy").

Pamiętam wypowiedź [link] arcybiskupa Williamsona w której stwierdza, że komór gazowych nie było - dodając, że opiera się na swojej dotychczasowej wiedzy (a wystarczyło przeczytać choćby raport Witolda Pileckiego, żeby się nie skompromitować). Pamiętam oburzenie "mediów światowych" i wykorzystanie kolejnej okazji do wałkowania tezy o "genetycznym" antysemityzmie katolików. Pamiętam oświadczenie Bractwa Piusa X, które odcięło się od tej wypowiedzi i konsekwencja jakie poniósł jej autor. 

Jeśli przyjąć jak chce Hartman, że mordy dokonane przez Niemców na Żydach były pochodną ich antysemityzmu czy jak przekonywał kiedyś w "Warto rozmawiać" Żyd, Paweł Śpiewak - antysemityzm Niemców wynikał z nauki Kościoła katolickiego (teza o tyle bzdurna, że własnie katolicy byli pierwszymi ofiarami socjalistycznego, narodowego, niemieckiego terroru, który ideologicznie opierał sie na antykatolickiej, protestanckiej herezji) to z czego wynika żydowski antypolonizm? Dlaczego za akty antypolonizmu nikt nie ponosi żadnych konsekwencji a wręcz jest nagradzany jak na przykład Jan Tomasz Gross czy Alina Cała [naukowiec Żydowskiego Instytutu Historycznego (sic!) utrzymywany z pieniędzy podatnika]?

"(...)Antysemityzm stał się już dawno tematem uczciwej debaty publicznej w naszym kraju, antypolonizm tymczasem nie doczekał się jeszcze takiego potraktowania – ani w Polsce, ani w Izraelu, ani w USA.(...)" pisze Jan Hartman.  Rzecz jasna, żadnej debaty na temat antysemityzmu, tym bardziej uczciwej, ani w Polsce ani nigdzie na świecie nigdy nie było, ale ze stwierdzeniem z drugiej części zdania trudno się nie zgodzić.

Polecam wszystkim książkę "Kościół, Żydzi, Polska" [link] wydawnictwa Fronda, która sporo w tej kwestii wyjaśnia. "Grand Pressa" ks. Chrostowski, Górny czy Tichy nigdy nie dostaną i to jest najlepsza rekomendacja, żeby te książkę kupić.

http://boomcha.salon24.pl/163784,perly-z-lamusa-jan-hartman-chcialbym-byc-soba
Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz