Ludwik Dorn – kandydat na Prezydenta Polski (plus)
Właśnie przeczytałem na Onecie wiadomość, że kolejnym kandydatem na Prezydenta naszej pięknej, mlekiem i miodem płynącej krainy, jest Ludwik Dorn. Ostatnio Pan Ludwik dość mocno się zaznaczył na portalu S24, wchodząc w spór z jedną z najbardziej sympatycznych blogerek, Ufką. Od razu dodajmy, że cala ta „kłótnia” była równie sympatyczna, jak główni jej bohaterowie. Jeśli ktoś oczekiwał, że krew będzie się lała szerokim sumieniem, to srodze się zawiódł. Wzajemnie zadawane razy były równie dotkliwe, jak „bicze wodne” w Jacuzzi.
Cóż zatem można powiedzieć o kandydacie, Ludwiku Dornie.
Wspaniała karta działalności opozycyjnej nie podlega żadnej dyskusji.
To osoba bardzo inteligentna, posługująca się piękną polszczyzną, z zakusami do słowotwórstwa. Ponieważ swoją inteligencją znacząco przerasta szarego obywatela tego skrawka nadwiślańskiej ziemi, który zamieszkujemy, to bywa często źle zrozumiany.
Choćby słynne określenie „wykształciuchy”, znakomicie ilustrujące pewną, całkiem znaczącą część naszego społeczeństwa, zostało wypaczone przez „światłych” dziennikarzy.
Dlaczego?
Pewnie dlatego, że sami się poczuli dotknięci.
„Wykształciuch”, to osoba pozująca na inteligenta, napuszona, zarozumiała i narcystyczna. W istocie – całkowicie bez-refleksyjna, hołdująca schematom, podrzucanym przez ideologów „salonu michnikowskiego”. Nie można się dziwić reperkusjom użycia takiego określenia, zważywszy, że większość naszej klasy dziennikarskiej znakomicie je wypełnia. Policzek był tak dotkliwy, że postarali się, aby jego echo uderzyło w całą inteligencje naszej wspaniałej Ojczyzny. Cóż, można tylko powtórzyć cytat, często używany przez Ludwika Dorna: „Sam tego chciałeś Grzegorzu Dyndało”.
W społeczeństwie, którego „elity” są takie, jak obserwujemy to w masmediach, śpiew słowików zamieniany jest w beczenie kóz, a skrzekliwy jazgot otumania umysły.
No i najważniejsze – czy zagłosuję na Ludwika Dorna?
NIE!
Nie, ponieważ to nie jest kandydat na te czasy. To w ogóle nie jest kandydat na polityka. Ludwik Dorn jest zbyt porządny i zbyt inteligentny, aby babrać się polityką. Ludwik Dorn, Jarosław Selin, Jan Rokita i Senator Romaszewski, to ludzie uczciwi, ale nie potrafiący grać drużynowo. Nie potrafią iść na kompromisy, poświęcając małe świństewka w zamian za szczytny cel. A w polityce, to podstawa sukcesu.
Z przyjemnością witałbym Pana Ludwika wśród komentatorów politycznych. Jako człowiek znający kuluary polityki, mógłby obok Jana Rokity, być zaczynem nowej elity wpływów, już nie „wykształciuchowskiej”, a prawdziwie inteligenckiej.
Ja zagłosuję na Lecha Kaczyńskiego. A potem, kiedy już Ów przegra, to usiądę sobie z Ufką na tym lodowcu. W dobrym towarzystwie – to nawet zimno mniej doskwierać będzie. No i jakiś szampan sięznajdzie na rozgrzewkę : )
- balzak - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
12 komentarzy
1. Balzak
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Marylo
3. Balzak
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Marylo
5. Balzak, ciągle skazani jesteśmy na mniejsze zło, niż większe dob
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
6. Pelargonio
7. Na to co się dzieje w
janekk
8. janekk
9. Balzak
janekk
10. Balzak
janekk
11. Balzaku,
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
12. mam propozyzję: niech sobie...
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów