Nasz zegar i inne zegary
Pewnie, ze tytul zerznalem od Olgi Tokarczuk. Wprawdzie ona o czasach, a nie o zegarach, ale zapach plagiatu i tak by byl! Wiec na wszelki wypadek...
Nasz zegar ludzi powojennych obejmuje wlasciwie caly okres PRL-u. Schodzimy wlasnie ze sceny. Moje przezycia o charakterze politycznym,zaczely sie juz w 1953 r., gdy zmarl Jozef Wissarionowicz Stalin ("Stalin" to ksywa przyjeta w komunistycznym swiecie jako normalka). Dzien byl ponury, marcowy i prawie sie plakalo. Ten nastroj, ta muzyka, flagi z czarna krepa. Bardzo sie tym przejalem, choc nawet jeszcze nie doroslem do szkoly podstawowej. Moj "Stary", poczciwy zielony ludowiec, gdy balem sie isc na ciemne podworko, mowil; "Patrz, ja sie nie boje, ide jak Stalin!".
Z przymruzeniem oka patrzelismy na ludzi ze ZBOWiD-u, wyprzedzajacych nas w kazdej kolejce po najmniejsza kosc, choc i o karpia czy pomarancze kubanska prze Swietami. Na Slasku mowilo sie, ze im dalej, tym wiecej weteranow. Gdyby byla taka armia, to kazde powstanie bylo zwycieskie.
Inny zegar, to nasi rodzice, wprawdzie Wielka Wojna nie byla nastawiona na wybijanie cywilow, ale glod i choroby wybily mase ludzi. Oni cieszyli sie, ze zyja i dziwili sie naszemu "sybaratyzmowi".
A trzeci zegar, ludzie, ktorych przezycia polityczne byly dla nich zrozumiale, gdy mieli 18 lat. W Polsce, od Przelomu 1989 r. maja oni dzis prawie pod czterdziestke.
No i te trzy zegary, mierzace czas, stwarzaja bariery we wzajemnym zrozumieniu sie. Zacznijmy od ludzi zachodu. Nasi, to pokolenie, ktore budowalo Unie Europejska. EWG, to sie nazywalo. Przezyli oni wojne, okupacje niemiecka, sowieckie zagrozenie, Zimna Wojne. Teraz sa na drodze na cmentarz, tak jak my. Teraz jest czas najwazniejszego zegara. mlodziezy (po czterdziestke), ktora nie ma ochoty lozyc na innych. Nie ma poczucia winy za Druga i inne wojny. Sybaryci od urodzenia, olewaja poswiecenie dla wspolnego dobra.
W Polsce, ten drugi zegar, to ludzie, ktorzy PRL znaja z opowiadan i podrecznikow. Wolnosc i demokracja, to oczywistosc. Czlowiek, ktory w 1990 r. mial 18 lat, dzis ma 38 lat. Przeszlosc, to jakies "steropiany" przeszkadzajace w karierze.
No i teraz nadszedl czas kiedy Bogowie Greccy opuscili Grecje. A Rzymscy Bogowie opuscili Wlochy. O Hiszpanach i Portugalczykach nie mowie. Ci ostatni skorzystali nadmiernie z przylaczenia do Unii.Zyli na cudzy koszt.
I wreszcie polskie wyksztalciuchy maja drugi, po glosowaniu na Donka, przezyie pokoleniowe. Unia nie jest Rajem Obiecanym. Gdzie wystarczy raczyne wyciagnac i zrywac banany i pomarancze! Moze troche pojma w ramach przezycia pokoleniowego. Nawet dotkliwie!
Niemce zgrztna zebamy, takze Chrancuzy! Zabula! BLaD, BLaD, w sztuce! To wszak poczatek. Swin (PIIGS), czyli tych z Poludnia, "The belly", Europy nie da sie nauczyc latac!
Poziwiom, uwidim!
- Tymczasowy - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
7 komentarzy
1. Tymczasowy
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Ja nie taki
3. W czasach "Solidarnsci" iluz to ludzi, dzieci AK-owcow, odzylo.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. to tak, jakby ich nie było wcale.
5. Edwardzie,
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
6. są młode zegary ;)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. WKS "Zawisza"