Mały, „Hmm”, Powstaniec Warszawski

avatar użytkownika Romuald Szeremietiew
Poważnym problemem w konfliktach zbrojnych toczących się w różnych rejonach Afryki i Azji jest udział nieletnich, tzw. dzieci żołnierzy. Trudno określić ich liczbę, ale źródła ONZ szacują, że obecnie w ponad 30 państwach świata będzie około 300 tysięcy takich "wojaków" liczących po piętnaście, dziesięć, a nawet osiem lat. Dzieci-żołnierze wykorzystywane są w walkach i są skłaniane do zabijania przeciwników. A grupom zbrojnym zależy na pozyskaniu jak największej liczby dzieci, ponieważ łatwo jest nimi manipulować. Ważny jest też wzgląd ekonomiczny - ich utrzymanie jest dużo tańsze niż dorosłych. Dziewczynki, które wg szacunków stanowią aż 40% dzieci-żołnierzy, są także często wykorzystywane seksualnie. Nieletnich porywa się z rodzinnych domów, rekrutuje siłą. Podaje się im narkotyki, które mają nie tylko uśmierzyć strach i ból, ale zwiększyć posłuszeństwo w wykonywaniu rozkazów.
Więcej..

2 komentarze

avatar użytkownika Foxx

1. Panie Romualdzie

Sam miałem w zeszłym tygodniu o tym napisać, jednak ręce mi opadły. Pozdrawiam.
avatar użytkownika TW Petrus13

2. tak

tak to jest,tą strategię diabeł wymyślił.Dzieci nie potrafią wartościować“ tak jak dorośli,skala okrucieństwa przerasta możliwości ich oceny.Czy nikt z nas nie łapach much i nie wyrywał im skrzydełek? pozdrawiam