Mały, „Hmm”, Powstaniec Warszawski
Romuald Szeremietiew, śr., 24/02/2010 - 08:49
Poważnym problemem w konfliktach zbrojnych toczących się w różnych rejonach Afryki i Azji jest udział nieletnich, tzw. dzieci żołnierzy. Trudno określić ich liczbę, ale źródła ONZ szacują, że obecnie w ponad 30 państwach świata będzie około 300 tysięcy takich "wojaków" liczących po piętnaście, dziesięć, a nawet osiem lat. Dzieci-żołnierze wykorzystywane są w walkach i są skłaniane do zabijania przeciwników. A grupom zbrojnym zależy na pozyskaniu jak największej liczby dzieci, ponieważ łatwo jest nimi manipulować. Ważny jest też wzgląd ekonomiczny - ich utrzymanie jest dużo tańsze niż dorosłych. Dziewczynki, które wg szacunków stanowią aż 40% dzieci-żołnierzy, są także często wykorzystywane seksualnie. Nieletnich porywa się z rodzinnych domów, rekrutuje siłą. Podaje się im narkotyki, które mają nie tylko uśmierzyć strach i ból, ale zwiększyć posłuszeństwo w wykonywaniu rozkazów.
Więcej..
Więcej..
- Romuald Szeremietiew - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. Panie Romualdzie
2. tak