Czy swołocz medialna i salonowa dorżnie Małysza?
kryska, ndz., 21/02/2010 - 20:49
A jednak.
Polska i polskość to normalność.
To normalność dla wielkiego sportowca i człowieka jakim jest nasz niewielkich gabarytów skoczek narciarski z Wisły.
- "jestem Polakiem i jestem dumny" - powiedział Pan Adam.
To cios dla salonu, bo dzisiaj trendy i politycznie poprawnie jest być europejczykiem, nie Polakiem, Niemcem, Francuzem ale europejczykiem, przynajmniej tutaj w ciemnogrodzie nad Wisłą, pełnym zakompleksionych ludków, których samo słowo "europejczyk" unosi w przestworza w niekończącej się ekstazie.
W czasach słusznie minionych dzisiejsi europejczycy czołgali się przed Związkiem Sowieckim, swoją drugą ojczyzną.
Te typy tak po prostu mają.
Oni zawsze muszą mieć jakiś drugi ołtarz i drugiego bożka.
Ci polscy europejczycy zachwalali zawsze i zachwalają dziś wszystko co obce swego nie znając.
Dla nich właśnie polskość to nienormalność, tak jak i dla ich jedynie słusznego wodza, naczelnego europejczyka III RP Tuska.
Dla nich wszelkie gówno ale w europejskim papierku to pożądany luksus.
- "Ktoś z Radia Maryja prosił mnie abym zrobił ten jeden krok do przodu i zrobiłem" - to wypowiedż Małysza po zdobyciu pierwszego medalu.
- " Anioły mnie poniosły" -
- "Dla mnie było to marzenie, by zdobyć kolejny medal i wręcz prosiłem Boga z całego serca o to, by mnie anioły poniosły" .
I anioły wysłuchały Adama i poniosły go a nam dały mnóstwo radości..
http://sport.interia.pl/wiadomosci-dnia/news/ada...
Na stwierdzenie dziennikarza, że dzięki niemu Polacy są dumni z tego, że są Polakami powiedział, że najbardziej dumny z bycia Polakiem jest on sam.
- " Bywam w sytuacjach, gdy o Polsce wie się bardzo mało i wtedy rzeczywiście jestem Adamem z Europy. Można wpaść w zarozumiałość, ale myślę, że mi to nie grozi. Ja pamiętam, że jestem z Polski, z Wisły, z Kopydła i tyle! Zresztą nie zamierzam kiedykolwiek się przeprowadzać, dla mnie najpiękniej jest na Śląsku Cieszyńskim, najlepiej w Wiśle"...
- "Modlę się, myślę o Bogu, proszę, by miał mnie w opiece. Zresztą wszyscy koledzy z reprezentacji robią to samo. Jestem jedynym ewangelikiem stąd było dużo pytań, czym się różnimy, a co mamy wspólnego. Dla mnie pewne formy pobożności też były zupełnie nowe.
Wychowałem się w ewangelickiej Wiśle i mało co wiedziałem o katolickim żegnaniu się, zmawianiu różańca... Pamiętam, jaki to był szok gdy po raz pierwszy z nimi wygrałem i zdziwienie, ze Bóg stanął po stronie ewangelika, czy to możliwe" -!
http://www.los-w-rp.com/los/images/ludzie/ad_mal...
http://sport.onet.pl/imprezy/vancouver-2010/skok...
Adam MAŁYSZ, skromny człowiek.
Wielki sportowiec, Polak dumny z Polski.
To jest właśnie prawdziwy i mądry europejczyk zarazem, nie wstydzący się swoich korzeni.
Jakże inny od tych salonowych "autorytetów" i swołoczy medialnej, nadętej w swojej bufonadzie i zachwycie nad swoją europejskością.
Leć Adaś, leć.......
- kryska - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
4 komentarze
1. mialas racje niestety
2. ja Ci powiem Krysiu
3. na domiar wszystkiego
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
4. radzę posluchać i przeczytac
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz