Robi się coraz ciekawiej. Okazuje się, że PO staje się partią wszystkich Polaków. A grono wielbicieli Ukochanego Przywódcy stale się powiększa. Ostatnio o dwie znakomite osobowości.

 Dwa dni temu, po koszmarnym i bzdurnym ataku Giertycha na PiS stał się on nieoczekiwanie ważną postacią dla polityków PO. Grzegorz Schetyna komentując ewentualne przyjęcie Romana Giertycha do PO powiedział, że taki wariant nie jest rozważany, ale "nigdy nie mówi się nigdy". Stwierdził jeszcze, jak to mu się dobrze z Giertychem współpracowało gdy ten był ministrem edukacji.

 

Jeszcze dalej poszedł Jarosław Gowin, który powiedział, że Giertych mógłby wzmocnić konserwatywne skrzydło w PO. Natomiast dzisiaj rano w RMF FM rzecznik rządu Paweł Graś powiedział o Giertychu: "Pismo mówi, że lepszy pożytek z jednego nawróconego niż z 10 sprawiedliwych".

 

Niewiarygodne, ten wstecznik, warchoł, antysemita i faszysta. A teraz tak nagle .... Pamiętacie jak jeszcze 3 lata temu młodzieżówka PO krzyczała na wiecach „Giertych do wora, wór do jeziora”....

 

Do ciekawego spotkania doszło 11 lutego. Elżbieta Radziszewska, pełnomocnik rządu ds. równego traktowania spotkała się z redaktorem naczelnym gejowskiego serwisu Gaylife.pl. Atmosfera była "serdeczna", poruszono tematy polityki rządu w sprawie dyskryminacji mniejszości LGBT. Uśmiechy, poklepywanie się, rozmowa o wspólnych planach na przyszłość.

 

Po spotkaniu z Elżbietą Radziszewską na stronie redaktora naczelnego wspomnianego serwisu opublikowano zdjęcia z tejże rozmowy, na których można zobaczyć jak Jacek Adler obejmuje panią pełnomocnik.

Ale pan Adler nie tylko obejmuje panią pełnomocnik. Pan Adler na swoim portalu lubi się prezentować w całej okazałości. Niedawno zamieścił sporo pornograficznych zdjęć ze swoim udziałem ubrany jeno w koloratkę i sutannę. To miała być taka satyryczna fotostory o księdzu-geju.

 

Mówi się, z kim przestajesz, takim się stajesz. Platformie Obywatelskiej gratulujemy przyjaciół.