Sprawa kardiochirurga Mirosława G. wraca do prokuratury

avatar użytkownika Maryla
Warszawska prokuratura ma ponownie poprowadzić śledztwo w sprawie zarzutu wobec kardiochirurga Mirosława G. dot. błędu w czasie operacji, który polegał na pozostawieniu gazy w sercu pacjenta - orzekł w czwartek warszawski sąd rejonowy.

Tym samym sąd prawomocnie uchylił postanowienie prokuratury z maja 2008 r. o umorzeniu tego śledztwa. "Ocena prawna stanu faktycznego została dokonana przez prokuratora umarzającego śledztwo w sposób lakoniczny i niepełny" - uzasadnił sędzia Konrad Mielcarek.

Sprawa Floriana M. była jednym z czterech przypadków, w którym warszawska prokuratura postawiła dr G. zarzuty narażenia pacjentów na utratę życia. Potem jednak te wątki sprawy umorzono, co rodzina M. zaskarżyła do sądu, ale sąd okręgowy utrzymał umorzenie. W 2009 r. Sąd Najwyższy uwzględnił kasację Rzecznika Praw Obywatelskich i nakazał sądowi powtórne rozpatrzenie zażalenia pełnomocnika rodziny M. na umorzenie śledztwa.

Dr G. w listopadzie 2006 r. w szpitalu MSWiA wstawił Florianowi M. zastawkę serca, ale w komorze serca pozostawiono tzw. rolgazę. Po tygodniu wyjęto ją, ale pacjent zmarł po trzech miesiącach.

"Pacjent zmarł. Czy nikt nie jest winien? To podstawowe pytanie. Ale winę trzeba udowodnić" - mówił przed sądem prok. Radosław Wasilewski. Dodał, że "choć emocje nakazują szukać winnego", to jednak "to co zgromadzono w sprawie nie pozwala nikomu przypisać odpowiedzialności" za tragiczne zdarzenie. Sąd jednak nie podzielił tej argumentacji.

Zażalenie na umorzenie tym razem rozpatrywał nie sąd okręgowy, a Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa, bo zarzut zabójstwa postawiony G. został już wcześniej ostatecznie umorzony, a zarzutami narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia zajmuje się sąd rejonowy.

http://www.wprost.pl/ar/187438/Sprawa-kardiochirurga-Miroslawa-G-wraca-do-prokuratury/

 

 

Etykietowanie:

2 komentarze

avatar użytkownika Krzysztofjaw

1. @Witam

A to pst na temat tej sprawy: "Jakoś cicho o doktorze G Tagi:dr g. Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa nakazał dziś prokuraturze ponowne poprowadzenie śledztwa w sprawie zarzutu spowodowania śmierci pacjenta przez słynnego kardiochirurga Mirosława G. Było to pokłosie decyzji Sądu Najwyższego, który kilka miesięcy temu zobligował sąd do ponownego rozpatrzenia zażalenia pełnomocnika rodziny pacjenta dra G. na umorzenie śledztwa przez prokuraturę. Dziś sąd nie zostawił na prokuraturze suchej nitki. Jak stwierdził sędzia „ocena prawna stanu faktycznego została dokonana przez prokuratora umarzającego śledztwo w sposób lakoniczny i niepełny”. Nie dziwi mnie ta ocena. Prokurator, który podpisał się pod decyzją o umorzeniu, nie miał łatwego zadania. Bo nawet logika podpowiada, że zostawienie 6-centymetrowej gazy w sercu pacjenta nie mogła być dla jego zdrowia obojętna. Jak wiemy, pacjent zmarł. Dlatego prokurator zapewne silił się jak potrafił, by cokolwiek z sensem napisać. Jak widać, napisał bez sensu. Bo nie da się sensownie wytłumaczyć takiej postawy lekarza, który odmawia wykonania natychmiastowej reoperacji i wyjęcia gazy z serca, mimo nalegań personelu. Cieszy dzisiejsza decyzja sądu. Cieszy wszystkich, którzy kiedyś w życiu otarli się o bezduszność lekarzy, którzy stracili swoich bliskich z powodu błędów medycznych, do których lekarze nie potrafili się przyznać, a sądom brakowało odwagi, by wydać sprawiedliwe wyroki. Sprawa dra G. to jedna z najbardziej medialnych spraw ostatnich lat. Wykorzystano ją, by linczować Zbigniewa Ziobrę, który ośmielił się kiedyś wypowiedzieć na temat poczynań pana G. Dlatego kiedy dziś po południu pojawiła się informacja o decyzji sądu, byłam pewna, że to będzie news dnia. Że pobije nawet zeznającego przed komisją hazardową Rosoła. Nic z tego. Portale zawiesiły informacje na chwilę, by potem ukryć je głęboko. Główne serwisy rzecz przemilczały lub potraktowały jednym zdaniem. Dziwne. Czyżby sąd rozczarował dziś niezależne media?" http://rozmaryn.salon24.pl/158088,jakos-cicho-o-doktorze-g

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Lancelot

2. krzysztofjaw

Dziwne. Czyżby sąd rozczarował dziś niezależne media?" A może czują nasze(?) sądy wiatr historii i zaczynają po cichu się szykować do zmian ??? Pzdr .)

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/