Co powiedział JarKacz?
Na okładce Newsweeka mamy: "Jarosław Kaczyński: Są haki na Sikorskiego." Co w tekście, we fragmencie najbardziej interesującym media?
"(...)Chyba w ten sposób przeszliśmy do haków w kampanii wyborczej. Czy PiS wykorzysta aneks do raportu z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych, jeśli kandydatem PO zostanie Bronisław Komorowski? Jest on podobno jednym z bohaterów dokumentu stworzonego przez Antoniego Macierewicza.
- W sprawie zawartości aneksu nie mogę się wypowiadać, bo to ścisła tajemnica. Nie wiem też, czy po wyroku Trybunału Konstytucyjnego możliwe jest jego opublikowanie przez prezydenta. Ale jeśli nie, to Komorowskiego i tak kompromituje obrona WSI, które były prostą kontynuacją komunistycznych wojskowych specsłużb. Każdy Polak powinien się zastanowić, zanim zagłosuje na kogoś takiego.
Widzimy pana zadowolenie, że PO ma do wyboru Komorowskiego i Radosława Sikorskiego.
-Jeśli Tusk postawi na Sikorskiego, będzie się miał z pyszna. Tak, to byłoby bardzo zabawne.
Prezydent, powołując Sikorskiego na szefa MSZ, miał wobec niego wątpliwości. Czemu?
-To jest objęte tajemnicą państwową. Gdyby obowiązywała konstytucja według projektu Prawa i Sprawiedliwości, to nie ma wątpliwości, że prezydent odmówiłby jego powołania.
Jest konkretna wiedza czy też konkretne wydarzenie, które dyskredytuje Sikorskiego?
-Tak.
Ale przecież był on ministrem obrony w rządach PiS. Przed tamtą nominacją prezydent nie miał zastrzeżeń?
-Chodzi o wydarzenie późniejsze.
Z tego powodu został zdymisjonowany w lutym 2007 roku?
-Tak, choć do dymisji doszło z pewnym opóźnieniem.
Użyje pan tego w kampanii wyborczej?
-W kampanii będzie przestrzegane prawo."
Za: "Newsweek Polska", nr 8/2010, s. 17.
Na stronie 19 jest ciekawy fragment, aż dziwne, że tego nie nagłośniono...
"(...)Na spotkaniu 16 września Kamiński atakował. Oświadczył, że zarzuty prokuratorskie wobec niego są zemstą za aferę hazardową. Trudno sądzić, że w tej sytuacji Tusk mu złożył propozycję zamiecenia sprawy pod dywan.
-Jest pewien logiczny i zwarty ciąg zdarzeń dowodzący, że Donald Tusk postanowił chronić swoich kolegów.
To bardzo poważne zarzuty wobec premiera.
-Wielokrotnie mówiłem, że Donald Tusk jest w kręgu podejrzeń.
Ale co to znaczy? Czy pan uważa, że Tusk świadomie i z premedytacją dokonał przecieku, żeby ostrzec swoich kumpli przed działaniami CBA?
-Tak właśnie sądzę. Zrobił to celowo.
W jaki sposób?
-Wierzę w wersję przecieku opisaną przez Mariusza Kamińskiego, tę z Pędzącym Królikiem. Jeśli ktoś chce pozostać obiektywny, to musi uznać, że Tusk dokonał przecieku.
To byłoby samobójcze dla premiera. Wiadomo było, że Kamiński i tak ujawni tę aferę. Naszym zdaniem więcej przemawia za tezą, że jeśli doszło do przecieku, to przypadkiem.
-Stąpacie panowie po cienkim lodzie.
Pan też, bo zarzuca urzędującemu premierowi przestępstwo, za które grozi Trybunał Stanu.
-Trybunał jest w istocie instytucją abolicyjną. Tusk powinien odpowiadać przed sądem karnym. W normalnym kraju tak by się to skończyło. A doświadczony sędzia powinien potraktować poszlaki przedstawione przez Kamińskiego jako podstawę do wyroku skazującego Tuska. Chyba, że premier ma dodatkowe dowody na swoją obronę.
Czy PO straci na aferze?
-Bez wątpienia. Choć twardy elektorat Platformy jest odporny na wszystko."
tags: Newsweek,, wywiad,, Kaczyński,, haki,, polityka
- Unicorn - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. Choć twardy elektorat Platformy jest odporny na wszystko.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl