Dumna karta dziejowa Gdyni

avatar użytkownika MariuszGdy
„Tutaj się kończy morze, a Polska zaczyna (...),
Biało-czerwony odkrył się proporzec Gdynia.”

Witold Zechenter

10 lutego mija kolejna rocznica urodzin Gdyni. Przed 84 laty, na mocy rozporządzenia Rady Ministrów Rzeczpospolitej Polskiej, nadano kaszubskiej wiosce rybackiej, znanej od 750 lat, prawa miejskie. Niewiele lat potem z woli i czynu patriotycznego całego narodu, miasto wyrosło na metropolię, a port stał się największym portem na Bałtyku. Gdynia w pamięć pokoleń wpisała się z chlubą jako symbol II Rzeczpospolitej, wyśnione marzenie Polek i Polaków, których tradycje morskie, tak żywo, po latach niewoli, to miasto i port urzeczywistniało.

darmowy hosting obrazków
Na ślady pierwszego osadnictwa w okolicach dzisiejszej Gdyni natrafiamy już w czasach starożytnych ok. 65 do 500 r. p.n.e. na Oksywiu, o czym świadczą liczne wykopaliska oraz najstarszy trakt handlowy na terenie miasta, obecna ul. Płk Dąbka. W czasach tych powstała specyficzna organizacja plemienna nazywana przez archeologów kulturą oksywską. W wiekach VII – XIII istniał na Oksywiu, usytuowany na stromym brzegu cypla oksywskiego, warowny gród naczelnika wspólnoty terytorialnej, później stając się siedzibą administracji książęcej. Na Oksywiu powstała także jedna z najstarszych parafii na Pomorzu Gdańskim, powstała z całą pewnością jeszcze przed 1224 rokiem. Do parafii oksywskiej należały wszystkie wsie zlokalizowane na Kępie Oksywskiej oraz kilka innych położonych na tzw. Pradolinie Kaszubskiej i nieco poza nią. Wśród nich były m.in. Gdynia, Redłowo i Witomino, a więc oksywska struktura kościelna obejmowała już wtedy, rozległe tereny dzisiejszego miasta.
Na pierwszą wzmiankę o osadzie o nazwie Gdina, ad Gdinam w zapisach źródłowych natrafiamy w dokumentach biskupa Wolimira już z 1253 roku. Przechodziła ta osada przez lata z rąk panów i rycerzy, którzy wreszcie przekazali ją - „aby zapewnić zbawienie duszy swej i swych rodziców” zakonnikom klasztoru w Kartuzach, których własnością pozostaje aż do I rozbioru Polski.
Ludność kaszubska zamieszkująca tą osadę, była znana od wieków z przywiązania do wiary i Korony Polskiej. Podczas sporu katolickiego króla Stefana Batorego z protestanckim Gdańskiem tłumy gdańszczan, chcąc zlikwidować punkty oporu króla, spaliły w 1576 roku Gdynię, Kolibki i Sopot oraz inne wsie nadmorskie. W 1634 roku hetman Stanisław Koniecpolski a następnie inżynier wojskowy Jan Pleitner zaproponowali królowi Władysławowi IV budowę w okolicach Gdyni portu wojennego, ostatecznie skończyło się na budowie Władysławowa, ale pomysł zrealizowano w trzy wieki później...
Podczas zaborów mieszkańcy Gdyni, nie dali się zgermanizować trwając w wierze i tradycji swych Ojców, dając świadectwo polskości tych ziem. Do gdyńskiego mitu wpisał się nieodwołalnie, działacz polonijny i niepodległościowy z przełomu dwóch ostatnich stuleci Antoni Abraham, który świadczył i domagał się przyłączenia ziemi pomorskiej do Macierzy na konferencji pokojowej w Wersalu.

W konsekwencji tych i wielu innych zdarzeń Polska w 1920 roku uzyskała bezpośredni dostęp do Bałtyku, część ziemi kaszubskiej włączając bezpośrednio do państwa polskiego. Rodząca się po 123 latach niewoli Rzeczpospolita, budująca zręby swojej państwowości z trzech zaborów, jak powiewu świeżego powietrza potrzebowała kontaktu ze światem, zwłaszcza, że dostępu do niego broniła niemiecka buta, ograniczając jak tylko można, polskie prawa do Gdańska. Paradoksalnie o potrzebie przyspieszenia budowy portu wojennego a potem handlowego zadecydował splot wydarzeń międzynarodowych, w tym wybuch w 1925 roku wojny celnej z Niemcami, oraz strajk górników angielskich w 1926 roku...

darmowy hosting obrazków
Szansę powstałą w wyniku tego splotu wydarzeń potrafił bardzo umiejętnie wykorzystać minister przemysłu i handlu inżynier Eugeniusz Kwiatkowski. Wysunięta przez niego teza: „...że słupy cywilizacji starożytnej i współczesnej stawiane były przez te społeczeństwa, które dzierżyły prymat w sprawach morskich”, w latach trzydziestych szybko zyskała powszechną akceptację. Popularyzacji idei państwa morskiego służyły bardzo liczne wydawnictwa Ligi Morskiej i Kolonialnej, obchody Świąt Morza, ale nade wszystko dostrzegane przez cały naród polski, realne osiągnięcia z wykorzystania dostępu do morza. W konsekwencji, pomimo ogólnoświatowego kryzysu, w ciągu zaledwie kilkunastu lat, Gdynia z małego portu rybackiego stała się jednym z najnowocześniejszych i uniwersalnych portów na świecie.
Równocześnie, bardzo żywiołowo rodziło się miasto, które jeszcze w 1921 roku liczyło zaledwie 1300 mieszkańców, a w 1938 roku było już 125-tysieczną metropolią. Z Gdynią nierozerwalnie związała swoje losy Marynarka Wojenna. Gdynia stała się i tak jest do dzisiaj, siedzibą dowództwa Marynarki Wojennej oraz jej główną bazą morską.
Gdynia broniąc honoru Polaka i Kaszuby podczas II wojny światowej stała się również miastem bohaterskim i niezłomnym. Wtedy to, tak nieliczni obrońcy miasta w osamotnieniu odpierali nawałę germańską w 1939 r. Następnie dziesiątki tysięcy gdynian zostało wysiedlonych ze swojego miasta, ale Ci, którym udało się pozostać – walczyli dalej. Działając w konspiracji w Gryfie Pomorskim, Armii Krajowej, oraz w Tajnym Hufcu Harcerzy, tak wielu patriotów oddając swoje życie dla Polski, dawało świadectwo honoru, nie po raz ostatni w historii... Gdynia nigdy bowiem nie szczędziła krwi. Także po wojnie, tak wielu niezłomnych, oddało swoje życie na ulicach miasta w 1970 roku oraz tragicznym okresie stanu wojennego. Wielu Gdynian przeszło kazamaty i cierpienia. Jednak w trudzie i znoju, pocie i wyrzeczeniach powstało miasto piękne, niepowtarzalne, jedyne w swoim rodzaju.
Gdynia jest niewątpliwie „miastem z morza i z marzeń”, miastem o ogromnym potencjale, które wzrosło z czynu patriotycznego całego narodu. Gdynia jak żadne inne miasto w Polsce jest związana z morzem i gospodarką morską. Powstała przecież jako morskie okno na świat. Klimat tego miasta przyciągał zawsze do niego ludzi kreatywnych, dynamicznych i przedsiębiorczych, którzy w tym mieście i dla niego pracowali, osiągając przeróżne życiowe sukcesy. To im Gdynia zawdzięcza swój obecny kształt, to oni są twórcami jej sukcesów i to im właśnie przysługuje niezbywalne prawo do decydowania o jej dalszych losach. Pisząc te słowa myślę o wszystkich mieszkańcach, których los związał w ciągu ostatnich 83 lat z Gdynią. Wszyscy tutaj mieszkający, możemy być dumni i szczycić się tym, że związaliśmy się z miastem o takiej tradycji oraz wielowiekowej historii. Mieszkamy w mieście, które jest chlubą Polski.
Mariusz A. Roman
[Na załączonych zdjęciach: Kartka z 1906 r. przedstawiająca najstarszy i zabytkowy kościół gdyński św. Michała Archanioła w Oksywiu; Dworzec Morski, przed nim nabrzeże Francuskie, 1936-1939 r.]

1 komentarz

avatar użytkownika Maryla

1. Prezydent z wizytą w Pucku i Kartuzach

Prezydent Lech Kaczyński powiedział dziś w Pucku podczas obchodów 90. rocznicy Zaślubin Polski z Morzem, że odzyskanie dostępu do Bałtyku było olbrzymim sukcesem kraju, a dzisiejsza Polska powinna zadbać o rozwój gospodarki morskiej. 10 lutego 1920 r. generał Józef Haller, dowódca Frontu Pomorskiego, wrzucił do morza platynowy pierścień - symbol odzyskania przez Polskę dostępu do Bałtyku. W przemówieniu na puckim rynku prezydent podkreślił, że II Rzeczpospolita wykorzystała dostęp do morza w sposób idealny. Wymienił w tym kontekście powstanie w krótkim czasie 120-tysięcznej Gdyni, uruchomienie polskiej floty handlowej, Marynarki Wojennej i szkolnictwa morskiego. Podkreślił, że te osiągnięcia należą do największych sukcesów Polski międzywojennej. Zdaniem Lecha Kaczyńskiego odzyskanie dostępu do Bałtyku w dużym stopniu ukształtowało naszą historię. Mówiąc, że dziś przemysł stoczniowy znajduje się w trudnej sytuacji, podkreślił, że "każdy krok uczyniony w obronie gospodarki morskiej jest wykonaniem patriotycznego obowiązku wobec Polski". Prezydent ocenił, że potrzebna jest "celowa i zorganizowana polityka państwa" dla gospodarki morskiej. - Polityka, która często powoduje napięcia, ale życie w ogóle, nie jest przecież, pozbawione napięć. Szanuje się interesy tych, którzy sami swoich interesów potrafią bronić - zaznaczył. - Są narody na tym świecie, jak Japończycy i Koreańczycy, którzy chronią swoje stocznie, bo gospodarka dziś w coraz większym stopniu oparta o wiedzę nie może się składać tylko i wyłącznie z instytucji finansowych, firm komputerowych i tym podobnych. Statki, samochody, dziesiątki tysięcy innych produktów też muszą powstawać. I nie jest dobrze, kiedy powstają one daleko stąd, bo to tworzy zbyt głębokie zależności. Mamy też przecież kilka pokoleń portowców i stoczniowców na tej ziemi - znakomicie wykształconych inżynierów, techników, spawaczy, monterów - i tych ludzi nie wolno marnować - apelował Lech Kaczyński. - To nie jest tak, że jak do tego portu nie wpłynie statek, to on nie wpłynie do żadnego innego. To jest konkurencja w ramach Unii Europejskiej i poza nią. Musimy o tym pamiętać, broniąc nie tylko dostępu do Bałtyku - bo tego dziś nikt nie kwestionuje - ale także interesów Polski na Bałtyku - mówił prezydent. Lech Kaczyński dodał, że piękne obchody to ważna sprawa, ale jeszcze ważniejsza jest codzienna praca i - jak mówił – „nieuleganie przekonaniom, że jedna autostrada wiodąca wzdłuż wybrzeża może nam zastąpić nasze porty”. - Żeby Polska była państwem stuprocentowym, żeby Polska była pełna, musi też być morska - dodał. Podczas porannych uroczystości Lech Kaczyński został udekorowany Złotym Krzyżem Związku Piłsudczyków RP. Następnie, w puckiej farze uczestniczył we mszy św. w intencji ojczyzny i ludzi morza, koncelebrowanej przez metropolitę gdańskiego abp. Sławoja Leszka Głódzia. Na zakończenie uroczystości rocznicowych w Pucku prezydent złożył kwiaty przed historycznym słupkiem zaślubinowym. Wcześniej śmigłowiec Marynarki Wojennej zrzucił na zamarznięty Bałtyk wieniec w hołdzie wszystkim, którzy zginęli na morzu. Po południu prezydent Lech Kaczyński odwiedził Kartuzy, gdzie spotkał się z mieszkańcami na rynku oraz złożył wizytę w Muzeum Kaszubskim. (PAP, inf. własna)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl