przebudzenie

avatar użytkownika joanna

  

 
 

noc przechodzi w dzien

czas i

czasu cien

 

magia slów 

w gwiezdnej przestrzeni

snów

-j- 

wierzący ufający
na kolanach upadający
pochylony coraz bardziej
wnet czołem ku ziemi
nierozumiany
bo nawet kiedy pisze
to też sepleni
wiara podpowiada i nie bez racji
czyny i słowo to zasiew
a owoc po czasie wegetacji
i Twój zasiew proszę ciebie
nie dla Cię lecz dla Boga
który mieszka w niebie
 
-Petrus-

obraz :  http://www.wahlgrenis.cz/sny1_uvod.htm 

5 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. W Tobie jest światło każdy mrok rozjasni, w Tobie jest życie

Miłego dnia, Joanno

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Pelargonia

2. Nasze Przebudzenie

Słuchać w pełnym słońcu, jak pulsuje ziemia Uspokoić swoje serce, niczego już nie zmieniać I uwierzyć w siebie, porzucając sny To twój bunt przemija, a nie ty. Ref: Nie wiesz Nie wiesz Nie rozumiesz nic Widzieć parę bobrów przytulonych nad potokiem Nie zabijać ich więcej, cieszyć się widokiem Nie wyjadać ich wnętrzności, nie wchodzić w ich skórę Stępić w sobie instynkt łowcy, wtopić w naturę. Ref: x2 Wybrać to co dobre, z mądrych starych ksiąg Uszanować swoją godność, doceniając ją A gdy wreszcie uda się, własne zło pokonać Żeby zawsze mieć przy sobie, czyjeś ramiona. Ref: x2 Wyczuć taką chwilę w której kocha się życie I móc w niej być stale na wieczność w zachwycie W pełnym słońcu dumnie, na własnych nogach Może wtedy będzie można ujrzeć uśmiech Boga. Ref: x2 Przejść wielką rzekę Bez bólu i wyrzeczeń

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika joanna

3. :) ...czas na cisze...milych snow!

joanna
avatar użytkownika Agamemnon

4. Gdy dziewczę się budzi

Nadchodzi świt nowy, Nadchodzi jutrzenka, We mgłach porannych płyną powoli Nowe błękity na ręce, piersi i czoła. Poranek się ściele, Śpi jeszcze dziewczę, poranek już woła Duszę zamkniętą w pięknym żywym ciele. (Bóg tu wspomniał na pokorną cichą cnotę). Oszalała radość hymnu natury bez mała, Poranek zaczyna budzić dziewczę złote. Jakby wśród cyprysowych gajów Już ziemia powstała Ze szczebiotem potoków, Pląsaniem strumyków; - I w złotych obłokach cały świat tonie. I oto promień słońca Śliczne dziewczę pochwycił za skronie. Jak ptak pięknością zamknięty i dziki Wzleciała radośnie, Jak anioł radując się rośnie, Świeciła jak naga gwiazda w jutrzenkach bez liku. Powstała szczęśliwa, Wzniosła konwalie ku słońcu I piękną słoneczność swej duszy Co ziemię okrywa. Konwalie rękami dziewczyny, Co w górze zawisły, siały perły i rosy Na polach, dolinach i górach, Na mchach, kalinach i wrzosach Ojczystych. I co Bóg może zdarzy, Zwycięskim kluczem, każde wnętrze poruszy. Te kwiaty z jej serca, z jej ręki We śnie sięgają dna duszy, sięgają na jawie, A potem, oczęta perełki z konwalii Odlatują, by zaraz powrócić i patrzeć ciekawie Na sposób przemiły. A oczy konwalie uśmiechem wabiły, Jak czar dziwny włożony na skronie, Jak ogień na skroniach co płonie. O kraju rodzinny piękny, pięknością przedziwny. 11.09.2009 0:03
Ostatnio zmieniony przez Agamemnon o śr., 10/02/2010 - 21:27.

Agamemnon ........................... Nieodpowiedzialny, kto głupiemu losy państwa powierzył.

avatar użytkownika joanna

5. O kraju rodzinny piękny, pięknością przedziwny

znalam zbyt dlugo.. lecz widze pierwszy raz! Dziekuje Wszystkim.
joanna