Królik się rozpędza

avatar użytkownika Foxx
W weekend pojawił się kolejny news, który potencjalnie mógłby wywołać interesujące komentarze, ale tak jakoś - znowu - nie wywołał. Jak poinformował wprost.pl za tvp.info:

Członek komisji hazardowej z SLD Bartosz Arłukowicz uważa, że to ABW mogła ostrzec polityków PO przed akcją CBA związaną z tzw. aferą hazardową. ABW jest kierowane przez związanego z PO Krzysztofa Bondaryka - Gdyby taka wersja zdarzeń okazała się prawdą byłby to prawdziwy skandal - uważa poseł SLD.

O tym, że ABW mogła poinformować PO o tzw. operacji Black Jack prowadzonej przez CBA miał świadczyć fakt, że - jak wynikało z zeznań wiceministra finansów Jacka Kapicy, już dwa tygodnie przed ujawnieniem przez Mariusza Kamińskiego informacji na temat śledztwa premierowi Donaldowi Tuskowi w rządzie rozpoczęto nagłe prace nad nowymi założeniami do ustawy o grach losowych. - Jest dziwne, że ustawa nagle ląduje w koszu. Niespodziewanie minister Boni dzwoni do będącego na urlopie ministra Kapicy i nakazuje mu podjęcie pilnych prac nad ustawą. A przecież oficjalnie nikt, poza Tuskiem, Cichockim i Kamińskim, nie wie o śledztwie CBA – analizuje Arłukowicz.

- Faktem jest, że ABW interesowała się branżą hazardową. Gdyby się okazało, że ABW ostrzegła polityków przed śledztwem CBA, byłby to oczywisty skandal Mam nadzieję, że tak nie było. Służby powinny walczyć z przestępcami, a nie ze sobą nawzajem. Na razie nie można tego rozstrzygnąć, ale na pewno trzeba to rzetelnie zbadać – podkreśla polityk Lewicy.


(źródło)


"To tylko hipoteza jednego z członków komisji - ktoś powie. Oczywiście, jednak towarzyszy jej prezentacja sekwencji faktów, którą trudno uznać za nieinteresującą. W długich "kalendariach" i rozmaitych zestawieniach chronologii działań poszczególnych osób, z czasem nikną takie proste "łańcuszki", jak fakt, iż minister Boni alarmował Kapicę przed rozmową M. Kamińskiego z D. Tuskiem.

Tymczasem mamy do czynienia z faktem zaprzeczającym całej "misternej" konstrukcji serwowanej przez polityków i medialnych sprzymierzeńców PO, zgodnie z którą główną osobą odpowiedzialną za "aferę hazardową" jest były szef CBA. A w mediach cisza...

Warto przypomnieć, że - po "aferze stoczniowej" - jest to kolejny przypadek, gdy rola ABW jest... powiedzmy, nie do końca jasna. Jest to również, po kwestii poruszonej w mojej poprzedniej notce, kolejna sprawa mogąca wskazywać nie prawdziwe motywy D. Tuska dotyczące wycofania się z udziału w wyborach prezydenckich. Oczywiście poseł Sekuła konsekwentnie może przerywać przesłuchania w obecności kworum złożonego z pustych krzeseł, czy nie występować o potrzebne komisji dokumenty tak, by w czasie kolejnych przesłuchań, mogli z nich korzystać tylko świadkowie - patrz Miro. Coraz bardziej jednak widać, że sprawę będzie dość trudno zamieść pod dywan...



Przypominka: o co chodzi z królikiem

11 komentarzy

avatar użytkownika jerry

1. Portfele i jeszcze raz portfele.

Lemingi się dopiero wtedy obudzą, jak będą miały pusto w portfelach. Afera hazardowa może być wyłącznie katalizatorem, ale nie przyczyną. Chłopcy z biblioteki też to wiedzą i stąd te ich rozpaczliwe ruchy na każdym froncie. To, czy afera zostanie zamieciona, czy nie ( a nie będzie, to już jasne ), nie ma już większego znaczenia. Ja na przykład dostałem ostatnio rachunek za prąd na dziewięć stów. Lekko mnie zmroziło ( fakt, były mrozy, ale mimo wszystko... ). Ja sobie poradzę, ale co mają powiedzieć ludzie na etatach?

jerry

avatar użytkownika Maryla

2. jerry

Witam, to samo powtarzam od listopada 2007 r, kiedy wrócił Balcerowicz, a ministrem finansów został Rostowski. Wrócili, by znów opróżnić kieszenie i konta Polaków. Dopóki taki ogłupiony leming jeden z drugim nie poczuje na własnym portfelu - nie dotrze ! Bondaryk jest nienaruszalny, pomimo kolejnych ujawnianych nadużyć. W końcu ma te "nowe teczki" czyli zapisy rozmów . A tu jedno z kłamstw ekipy lodziarskiej od Sobiesiaka : Zbigniew Chlebowski złapany na kłamstwie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Kisiel

3. Foxx

Był jeszcze "donos" Przybyłowicza do Tuska z 14 lipca 2009 r. Pisała o tym m.in. Kataryna. http://www.kataryna.salon24.pl/134995,przybylowicz-ostrzegl-tuska pozdr.
avatar użytkownika Foxx

4. Jerry - w moim otoczeniu to już widać

Zaczynają się skargi, że stan służby zdrowia jest tak tragiczny, że prywatne kliniki (chodzi o największe typu Lux Med) realizują specjalistyczne badania tylko po znajomości. Nawet, jeżeli - uwaga - pacjent posiada "kartę gold". Nie "żyje się lepiej"? Ojej.
avatar użytkownika jerry

5. Ja wiem, że to nie po

chrześcijańsku, ale jakoś nie potrafię w sobie wykrzesać choćby odrobiny współczucia dla tych przygłupów, co głosowały na służby, to znaczy, hm, hm, na PO...:))) Zwykłych ludzi, to mi szkoda, ale tej bezmózgiej bandy, to jakoś nie. Złym człowiekiem jestem, wiem...

jerry

avatar użytkownika Foxx

6. Maryla, Kisiel

Jeszcze jedna rzecz umknęła "niezaleznym komentatorom" http://www.dziennik.pl/polityka/article538018/Drzewiecki_klamal_Zeznania_nie_pasuja.html Pzdr.
avatar użytkownika Maryla

7. króliczek gon i króliczka, mnoża się?

Nowe zagadki w komisji hazardowej http://www.rp.pl/artykul/159563,427926.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. Totalizator - nagłe zainteresowanie PO a ten tekst

Cyfryzacja wg lodziarzy z PO- ClarkNova http://bit69.salon24.pl/

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Rekin

9. "Jest dziwne, że ustawa nagle ląduje w koszu"

Ciągle nie ma żadnych dowodów, że naprawdę zaczęto szykowanie nowej ustawy 30 lipca. To wyszło dopiero po fakcie jako zasłona dymna, bo nikt inny dotąd tego nie potwierdził, nawet Tusk o tym nigdy nie mówił. Samo to natomiast, że w tajemnicy przed całym rządem i służbami realizującymi tarczę antykorupcyjną trzech panów w rządzie szykuje nową ustawę jest po prostu spiskiem prowokującym jakieś pozorne działania reszty rządu i służb - spotkanie Drzewieckiego z dyrektorami 18 sierpnia itp. Nonsens.
avatar użytkownika triarius

10. wyjdzie że to ABW ciekło, a nie...

... Tusk... No i co zrobimy ABW, że spytam? Tuskowi teoretycznie coś by mogło spaść - co spadnie ABW? "Panowie, zdrada! Jesteśmy w DUPIE!" że pojadę znanym dowcipem o plemnikach.


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika Foxx

11. Tygrysie

Jeżeli okazałoby się, że efektem przecieku ABW były działania na szczeblu Boniego i Kapicy, Tusk nie mógłby o sprawie nie wiedzieć. To raz. Dwa - ludzie nie wnikają w niuanse. Tak, jak automatyczne skojarzenia przeinaczonych informacji "przyklejały" się do innych polityków, tak bedą się "przyklejać" do niego. Zwłaszcza w kontekście informacji, że przed wyborami samorządowymi będzie próbował "zrzucic z sań" Schetynę. Czy myślisz, że tamten w spokoju by spadał sam? Pzdr.