Się nie bójcie! [2010-01-30 09:05]
Nie wiemy wprawdzie, czy turyści uwięzieni na szczycie Machu Picchu pielgrzymowali tam śladem naszego drogiego premiera właśnie w tej intencji i tylko z powodu małej wiary przyszło im za karę w zimnie i deszczu tam się poniewierać, ale faktem jest, że ich andyjska niewola zbiegła się w czasie z wydarzeniem epokowym dla naszej młodej demokracji – odrzuceniem przez Donalda Miłosnego modłów społeczeństwa inteligenckiego o skinienie głową, które pozwoliłoby mu się na Prezydenta wybierać.
Tym samym zbudowany na solidnych podstawach radosny nastrój obchodzenia Święta Wskaźników Pokazujących, Że Kryzys Nas Się Nie Ima, prysł niczym bańka mydlana. Zamiast więc radować się z bycia Potęgą Gospodarczą In Spe, wszyscy ludzie myślący zdali się wstrzymywać oddech w oczekiwaniu na sygnał, którego to wybawcę mają teraz popierać.
Czy jednak naprawdę warto tak bardzo tą smutną wiadomością przejmować? Przecież najważniejsze, że kandydat negatywny jest niezmienny i na odpowiednim stosunku do niego, nadal bez przeszkód można swój inteligencki mir budować. Poza tym Bronisław Maria Karol Komorowski już zgolił wąsy, a i Cimoszewicz bez nich, czy Olechowskim z nimi, są zawsze tak samo wystarczająco przystojni, by Ojczyznę przed kaczyzmem ratować.
Filed under: dywagacje, media, polityka, Polska, społeczeństwo, słabe, wybory
- dzierzba - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. Bronisław Maria Karol Komorowski już zgolił wąsy
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
2. zgolił wąsy