I oto nadeszła wiekoPOmna chwila....

avatar użytkownika kryska
Salonowszczyzna zamarła w oczekiwaniu. Wystartuje czy nie wystaruje? Musi, bo przeciez było : TUSKU, musisz! Przecież nie może nam tego zrobić. Boleją sługusy medialne nad decyzją swojego wybranka, który jest gwarantem ich interesów. Nawet ojciec Miecugow przybieżał do studia i z kumplem Piaseckiem z radia RmfFm i paniusią z okienka najpierw wróżyli, przewidywali, zachęcali, pocili się z obawy przed decyzją Donka, która dla nich jest być albo nie być. I oto nadeszła wiekoPOmna chwila. Pojawił się oczekiwany Donald, oczywiście na tle mapki, na której IIIRP to normalnie geniuszem Europy jest a może i cudem swiata. Geniusz otworzył usta i rzekł: - "Zbyt dużo przygotowaliśmy projektów, za bardzo cenię skuteczność instrumentów politycznych, które także dzięki Platformie udało się zbudować, żeby narażać to na szwank" - - "Muszę trwać na tym stanowisku"- Faktycznie to nie jest rządzenie ani nawet zarzadzanie krajem. Donald obwieścił prawdę, to jest TRWANIE. I będzie trwał póki co i przygotowuje się aby nam obwieścić następne "cuda" i ma to zrobić w najbliższy piątek. Tymczasem na salonie i w usłużnych media zapanowała niemal żałoba. Co zrobić? Kogo wystawić? A może znowu jakiś cyngiel krzyknie - TUSKU, musisz! I wtedy Donek znowu pojawi się w okienku i powie: Kochani, nie chcem ale muszem, zaufajcie mi a raj na ziemi macie jak w banku.....u Sobiesiaka. A na bilbordach znowu królowac będzie Prezydent Tusk - człowiek z zasadami. Ale kwasy zostały. http://wiadomosci.onet.pl/2119447,11,tusk_podjal...

1 komentarz

avatar użytkownika Pelargonia

1. Marcin Libicki "na gorąco"

Marcin Libicki "na gorąco" komentuje decyzję Donalda Tuska o rezygnacji z ubiegania się o urząd prezydenta RP. Zaledwie kilka minut po otrzymaniu tej informacji były eurodeputowany omawia polityczne konsekwencje, jakie może wywołać to wydarzenie.

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz