Niemieccy agenci wpływu
We wcześniejszym numerze w ramach chyba już cyklu :) pisano o zagrożeniu rosyjsko- niemieckim, w obecnym autor pisze o zagrożeniu ze strony niemieckich służb specjalnych, opisuje sprawę cen prądu, STOENU. Interesujący, aczkolwiek średnio odkrywczy dla trzeźwo myślących ludzi, jest fragment:
"(...)RWE nie było jedyną instytucją rozpracowywaną przez polski kontrwywiad. Od wielu lat ABW zwracała uwagę rządu na rosnące wpływy niemieckich fundacji i instytucji działających w Polsce. Chodziło głównie o instytucje sponsorujące stypendia, m.in. dla dziennikarzy. Dla przykładu: jedna z takich fundacji wśród swoich stypendystów ma dwóch dziennikarzy ogólnopolskiego pisma. Dziennikarze ci wyróżniali się wyjątkową napastliwością w atakowaniu polityków opowiadających się za twardą polityką dyplomatyczną wobec Niemiec. Przykładem może być atak na senator Dorotę Arciszewską- Mielewczyk, która w latach 2005- 2007 próbowała doprowadzić do uchwalenia ustawy unieważniającej przedwojenne księgi wieczyste na terenie dawnych Prus Wschodnich."
Za: "Najwyższy Czas", nr 1-2, 2-9 stycznia 2010, s. 10.
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz